Zmień miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w lokalnym wydaniu.

Walka o szybki powrót do domu

2013-04-25

Jeżeli koszykarze Śląska wygrają mecz nr 3 w Toruniu, to w niedzielę nad ranem obudzą się już we własnych łóżkach i będą mogli spokojnie myśleć o wielkim finale. Jeśli nie, czeka ich 3-dniowy pobyt w mieście Kopernika i walka o uniknięcie piątego starcia.

Choć ostatnie spotkanie wrocławskiego Śląska z toruńskim SIDEn-em w niczym nie przypominało starcia kadrowo wyrównanych drużyn – wszak Śląsk zmiótł gości z powierzchni parkietu przy ul. Mieszczańskiej wygrywając aż 95:52 – to zacięty, stojący na wysokim poziomie pojedynek sobotni pokazał, że SIDEn potrafi być bardzo niebezpieczny (Śląsk zwyciężył „tylko” 70:63).

- Oni mają bardzo bogaty skład, co zresztą było widać we dwóch meczach we Wrocławiu. W pierwszym starciu grę SIDEn-u ciągnęli Piotr Śmigielski ze Sławomirem Sikorą, natomiast kolejnego dnia wyróżnił się przede wszystkim Piotr Żytko.  To dowodzi, że w tym zespole inicjatywę mogą przejmować różni zawodnicy – przyznaje przed wyjazdem do Torunia jeden z trenerów Śląska Jerzy Chudeusz.

Choć Wojskowi podchodzą z należytym szacunkiem do rywali, którzy we własnej hali będą zdecydowanie bardziej wymagającym przeciwnikiem niż na wyjeździe, to zdają sobie sprawę, że korzystny wynik będzie zależał przede wszystkim od nich samych.

- Nie sądzę, aby w tak krótkim czasie zespół z Torunia mógł wymyślić coś specjalnego. Mogą spróbować zaskoczyć nas jakimś systemem obrony, chociaż nie powinno się to wydarzyć, bo jesteśmy na takie rzeczy przygotowani bardzo szczegółowo. Myślę, że bardziej o wyniku może zadecydować dyspozycja dnia – twierdzi coach Chudeusz.

Wrocławianie, prowadzący w serii do trzech wygranych 2-0, są już jedną nogą w wielkim finale ligi, który może im dać wyczekiwany przez kilka lat powrót do ekstraklasy. Wystarczy zrobić jeden ostatni krok. Sęk w tym, iż należy wykonać go z pełną determinacją i koncentracją.

- Wyjazd do Torunia nie będzie na pewno lekki, ale cel pozostaje ciągle ten sam, tu nic się nie zmienia od pierwszego dnia przygotowań do sezonu – gramy o wszystko, czyli o awans – i zdajemy sobie z tego sprawę – kończy popularny „Chudy”.

To czy koszykarze Śląska awansują do wielkiego finału rozgrywek okaże się już w najbliższą sobotę. Mecz nr 3 pomiędzy SIDEN-em a Śląskiem zaplanowano na godzinę 17:30 w hali „Spożywczak” przy ul. Grunwaldzkiej. Ewentualne starcie nr 4, zostanie rozegrane dzień później o tej samej godzinie.

Wyjazd kibiców WKS-u na to spotkanie organizuje Klub Kibica „Kosynierzy”. Chętnych odsyłamy pod adres: kontakt@kosynierzy.info

ip

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
video
FB dlaMaturzysty.pl reklama