Zawodnicy wrocławskiego Śląska udowodnili, że są lepsi od chorzowskiego Ruchu i wygrali wczoraj 1:0 w rewanżu 1/4 finału Pucharu Ekstraklasy.
Zawody na Stadionie Narodowym były słabsze niż w zeszłym tygodniu przy Oporowskiej. Gorsza była też oprawa, bowiem wobec walkoweru dla Śląska Niebieskich przyszło dopingować tylko 500 osób. Pierwsza odsłona przeciętna z lekką przewagą gości. I to oni właśnie w 37. minucie udokumentowali lepszą grę. Dokładne dośrodkowanie przed pola karne Mariusza Pawelca na bramkę zamienił pewnym uderzeniem Sebastian Dudek.
W drugiej połowie mocniej ruszyli do ataku gospodarze, ale znakomicie grała defensywa wrocławian. W 85. minucie mogło być 2:0. Świetne podanie Janusza Gancarczyka do Przemysława Łudzińskiego, ten mija Perdijica i jest przez niego podcięty. Piłkę na "wapnie" ustawia Krzysztof Ulatowski, ale... golkiper Ruchu broni. To trzecia z rzędu zmarnowana "jedenastka" przez Śląsk.
W doliczonym czasie gry Niebiescy zdobyli gola, gdy wspaniałymi nożycami popisał się Tomasz Brzyski. Sędzia jednak słusznie gola nie uznał, bowiem piłka po drodze otarła się jeszcze o Łukasza Janoszkę, który był na spalonym, i zmyliła Kaczmarka.
WKS awansował do półfinału rozgrywek, a tam zmierzy się z wygranym w parze Arka Gdynia - Polonia Warszawa. Pierwsze spotkanie wygrali gdynianie i to oni są bliżej awansu. Dziś rewanżowe spotkanie.
Ruch Chorzów - Śląsk Wrocław 0:1 (0:1)
Sebastian Dudek (37.)
Ruch Chorzów: Perdijic - Grzyb (45. Adamski), Grodzicki, Kieruzel, Nykiel (45. Nowacki), Baran, Sadlok, Zając (45' Jezierski), Brzyski, Pulkowski (75. Babiarz), Fabus (62. Janoszka)
Śląsk Wrocław: Kaczmarek - Pawelec, Fojut, Celeban, Wołczek - M.Gancarczyk, Ulatowski, Dudek (59. Górski), Klofik (76. Łudziński), J.Gancarczyk - Szewczuk (86. Biliński)
Sędzia: Piotr Siedlecki (Mazowiecki ZPN)
Żółte kartki: Baran, Kieruzel, Sadlok, Brzyski - Ulatowski
Widzów: 500
(SZUCH)
Patronem medialnym WKS Śląsk Wrocław jest portal dlaStudenta.pl