The Crew nadal bez porażki

Lowlanders Białystok ulegli na własnym boisku The Crew Wrocław. Mecz w ramach Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego był czwartym spotkaniem ligowym dla obu drużyn.

Nie zmieniło ono wcześniejszych tendencji zespołów z Wrocławia i Białegostoku. Gospodarze notują czwartą porażkę z rzędu a goście czwarte zwycięstwo.

Wynik spotkania nie jest dużym zaskoczeniem. W meczu beniaminka z najsilniejszym obecnie zespołem ligowym był dosyć prosty do przewidzenia. Jednak na boisku w Białymstoku bynajmniej nie mieliśmy meczu jednostronnego. Cała pierwsza połowa spotkania była bardzo wyrównana z bardzo dobrymi akcjami w obronie po obu stronach. Schodząc na przerwę przy stanie 6:0 dla The Crew myśleliśmy nawet o powalczeniu o wygraną w tym meczu - mówi prezes białostockiej drużyny Rafał Bierć - w trzeciej kwarcie nie mogliśmy się jednak w ogóle pozbierać po prezencie, jaki zafundowała nam pogoda. Padający deszcz na dłuższą chwilę zmienił się w solidny grad i przedłużająca się przerwa całkowicie wybiła nas z dobrego rytmu. Zawodnicy z Białegostoku nie zaliczą jednak tego spotkania do straconych. Plan na mecz zrealizowaliśmy w siedemdziesięciu pięciu procentach - ocenia Bierć - jak zapowiadałem po meczu z Husarią, chcemy być pierwszym zespołem, który urwie punkty z The Crew. Udało się!

Zawodnikom z Wrocławia, dłuższa przerwa zdała się przynieść skutek zupełnie odwrotny. W ciągu zaledwie kilku pierwszych minut trzeciej kwarty zdołali wbić gospodarzom aż trzy przyłożenia. Na szczególne brawa od swoich kolegów zasługuje autor dwóch z nich i jednoczesny zdobywca czternastu punktów w meczu Łukasz Omelańczuk. Zawodnik ten sprawił tym sobie bardzo miły prezent na wypadające w tym dniu dwudzieste drugie urodziny. Z wielu różnych powodów przyjechaliśmy do Białegostoku bez kilku podstawowych graczy i mieliśmy sporo problemów z znalezieniem właściwego rytmu gry w pierwszej połowie - mówi Jakub Głogowski, manager The Crew - Dopiero po przerwie wszystko sobie poukładaliśmy i zaczęliśmy grac bardziej na luzie. Oceniając swojego rywala Głogowski dodaje - Dziwię się, że Lowlanders mają problemy ze zdobywaniem punktów i zwyciężaniem z zespołami z dolnej części tabeli. Jest to zespół z bardzo dużym potencjałem i z pewnością nie jedną drużynę jeszcze zaskoczy.

Swoje kolejne spotkanie Lowlanders rozegrają na wyjeździe 20 czerwca z Devils Wrocław. Tydzień wcześniej również na terenie rywala grać będą zawodnicy The Crew. W meczu w Warszawie zmierzą się RMF Maxxx Warsaw Eagles.

Lowlanders Białystok - The Crew Wrocław 6:30 (0:6, 0:0, 0:24, 6:0)

I kwarta
0:6 przyłożenie Tylera Vorhiesa po 32-jardowym podaniu od Davida Johnsona

III kwarta
0:14 przyłożenie Łukasza Omelańczuka po 23-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za dwa punkty Jakub Płaczek)
0:22 przyłożenie Łukasza Omelańczuka po 1-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za dwa punkty Tyler Vorhies)
0:30 przyłożenie Igora Kowala po 6-jardowej akcji biegowej (podwyższenie za dwa punkty Łukasz Omelańczuk)

IV kwarta
6:30 przyłożenie Marka Łukjaniuka po 7-jardowej akcji biegowej

(ip)