Zmień miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w lokalnym wydaniu.

Sotirović rozstrzelał Piasta

2009-11-09

 Śląsk Wrocław pokonał Piasta Gliwice w meczu 13. kolejki Ekstraklasy piłkarskiej. Bohaterem spotkania był Vuk Sotirović.

Początek spotkania to typowe piłkarskie szachy. Gra toczyła się głównie w środku pola, obie drużyny starały się zdobyć przewagę, ale czyniły to mało zdecydowanie. Lepsze wrażenie pod względem taktycznym sprawiał Piast, w którym brylował lewoskrzydłowy Jakub Biskup. Tadeusz Socha nie radził sobie z nim zupełnie, na szczęście WKS miał w środku obrony pewnie grających Celebana i Fojuta.

Pierwszy strzał na bramkę oddał w 10. minucie Krzysztof Ulatowski, lecz to uderzenie Rafałowi Kwapiszowi problemów nie sprawiło. W odpowiedzi próbował Mariusz Muszalik, lecz również Wojciech Kaczmarek spisał się bez zarzutu. Potem nastąpiła seria dryblingów wspomnianego wyżej Biskupa, jednak żaden z nich wymiernej korzyści gościom nie przyniósł.

Starcie toczyło się w dość wolnym tempie, aż w 35. minucie los uśmiechnął się do gospodarzy. Najpierw przed polem karnym futbolówkę wywalczył Tomasz Szewczuk i zacentrował ją na lewą stronę. Tam obrońcy Piasta starali się ją wybić, ale zrobili to wprost w kolano Janusza Gancarczyka. Na nieszczęście dla nich piłka trafiła wprost pod nogi Vuka Sotirovica, który z paru metrów nie dał golkiperowi rywali szans. 1:0 i cały stadion mógł zaskandować "Vuk, Vuk, Vuk - gol, gol, gol".

Niespodziewanie dla wszystkich po trzech minutach było już 2:0. Tym razem głupio piłkę stracił Muszalik, tę przejął Sebastian Mila i przytomnym prostopadłym podaniem obsłużył Sotirovica. Serb zgrabną podcinką podwyższył wynik. Zaskoczony Piast do gwizdka zwiastującego przerwę nie zdążył się już odgryźć.

W drugiej połowie działo się niewiele dobrego. WKS kontrolował przebieg gry, ale nie miał błysku. Kilka razy z dobrej strony pokazywał się Gancarczyk, lecz po skutecznych rajdach brakowało mu celnego dośrodkowania. Przyjezdni też byli dość przygaszeni i nie zagrażali już tak Śląskowi. Być może te fakty nieco uśpiły wrocławian, bowiem w 72. minucie dali sobie oni strzelić kontaktowego gola. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego najprzytomniej w tłoku zachował się Łukasz Krzycki i wepchnął piłkę do siatki. Więcej ciekawych zdarzeń przy Oporowskiej nie było i podopieczni Ryszarda Tarasiewicza mogli cieszyć się z wygranej.

Śląsk Wrocław - Piast Gliwice 2:1 (2:0)
Sotirović (35., 38.) - Krzycki (72.)

Śląsk: Kaczmarek - Socha, Celeban, Fojut (86. Sztylka), Pawelec - Szewczuk, Łukasiewicz (66. Dudek), Ulatowski, Mila, J.Gancarczyk - Sotirović (77. Madej)

Piast: Kwapisz - Michniewicz, Gamla (10. Matuszek, 81. Maciejak), Glik, Chylaszek - Smektała, Krzycki, Muszalik, Wilczek (67. Pietroń) - Biskup, Olszar

Widzów: 5000
Żółte kartki: Ulatowski, Łukasiewicz, Szewczuk (Śląsk), Smektała (Piast)
Sędziował: Marcin Borski

Powiedzieli po meczu:

Dariusz Fornalak: - Moim zdaniem o wyniku tego meczu zadecydowały dwie sprawy - kontuzja Pawła Gamli i kuriozalna druga bramka, którą moim zdaniem można zaliczyć jako samobójcza. Te dwie straty spowodowały, że musieliśmy postarać się poszukać możliwości zdobycia choćby jednego punktu, a także powalczyć o zachowanie twarzy. Udało nam się tylko to drugie i przez to nasza sytuacja w tabeli robi się bardzo niewesoła. Teraz będziemy mieli dwa tygodnie na ciężką pracę. Musimy jak najlepiej przygotować się do pozostałych spotkań.

Ryszard Tarasiewicz: - Myślę, że z przebiegu meczu zasłużyliśmy na to zwycięstwo. Niepotrzebnie straciliśmy tę bramkę, bo Piast nie stwarzał sobie wielu sytuacji. Nie jest sekretem, że przy stałych fragmentach gry bronimy się w specyficzny sposób i popełniliśmy przy tym błąd, przez to padł gol. W nasze poczynania wdarła się niepotrzebna nerwowość, bo wiedzieliśmy, że ten mecz musimy wygrać. Zespoły charakteryzujące się dobrym poziomem piłkarskim, a uważam, że my jesteśmy taką drużyną, powinny wygrywać ze słabszymi rywalami i my to robimy. Dzięki tym trzem punktom przez te dwa tygodnie będzie się nam na pewno pracowało spokojniej. Biorąc pod uwagę naszą jakość gry, która była lepsza w spotkaniu z Lechem, jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego zwycięstwa.

Tomasz Szuchta
(tomasz.szuchta@dlastudenta.pl)


Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama