Zmień miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w lokalnym wydaniu.

Śląska wyjazd do wicelidera

2012-11-30

Już w sobotę w Kutnie koszykarze Śląska postarają się odnieść dziesiąta z rzędu ligową wygraną, co pozwoliłoby im powiększyć przewagę w tabeli nad drugim zespołem do dwóch punktów. Przeciwnik będzie jednak niezwykle wymagający – z AZS-em Polfarmex Śląsk przegrał w przedsezonowym sparingu.

Kilka miesięcy temu obecni lider z wiceliderem spotkali się w bezpośrednim pojedynku na turnieju w Brzegu Dolnym. Wrocławianie, choć jeszcze na 5 minut przed końcem prowadzili 7-ma punktami, musieli uznać wyższość rywali. To w tamtym spotkaniu poważnej kontuzji barku przy starciu z Jakubem Dłuskim doznał podstawowy rozgrywający Śląska Marcin Flieger, który do pełni zdrowia wracał przez długie tygodnie.

- Mamy z nimi trochę porachunków do załatwienia, choć tamta porażka oczywiście o niczym nie świadczy. Byliśmy wówczas w okresie przygotowawczym, każdy z zespołów miał wtedy inne priorytety. Teraz to co innego – walczymy o lidera – uważa Krzysztof Sulima, środkowy „Trójkolorowych”.

Śląsk i AZS Polfarmex to, jak do tej pory, zdecydowanie najlepsze zespoły zaplecza ekstraklasy. Wrocławianie kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa we wszystkich rozgrywkach, w których biorą udział. Zaliczyli już 9 ligowych wygranych z rzędu, do tego dołożyli 3 zwycięskie pojedynki w Pucharze Intermarche Basket Cup. Goryczy porażki nie zaznali od 29 września, swoich przeciwników w lidze pokonując średnio aż 24 punktami.

AZS Polfarmex to z kolei jedyny zespół I ligi, który za Śląskiem jest tylko o pół kroku w tyle. Ekipa byłego świetnego zawodnika Śląska Jarosława Krysiewicza, doznała co prawda dwóch porażek wyjazdowych z czołowymi ekipami ligi (MKS-em Dąbrowa Górnicza oraz SIDEn-em Toruń), lecz były one minimalne. Warto również zauważyć, że kutnianie jako jedyni w całej stawce nie przegrali jeszcze na własnym parkiecie zaliczając komplet czterech wygranych.

Jak zauważa trener Śląska Tomasz Jankowski jutrzejszy przeciwnika wrocławian to grupa o bardzo szerokim składzie, w której trudno wybrać zdecydowanego lidera. - Przynajmniej pierwsza szóstka czy nawet siódemka zawodników ma predyspozycje do tego, aby w tej lidze zajmować czołowe lokaty w statystykach indywidualnych, dlatego bezsprzecznie musimy się skupić na całej grupie zawodników, a nie tylko na dwóch czy trzech.

Nieco innego zdania jest Krzysztof Sulima, który doskonale zna czwartego najlepszego strzelca ligi Jakuba Dłuskiego. – Grałem z nim przez ostatnie 2 lata w ŁKS-ie Łódź – to bardzo silny i bardzo doświadczony zawodnik. Spodziewam się zatem, że pod koszem będzie dużo walki.

Siłą AZS-u Polfarmex, podobnie jak i Śląska, jest bardzo duża liczba koszykarzy mających na swoim koncie występy w ekstraklasie. O ile we wrocławskiej ekipie w PLK grało dziewięciu zawodników, w obecnym składzie ekipy Jarosława Krysiewicza gry na najwyższym w Polsce poziomie zasmakowało tylko o jednego mniej.

Jedno jest pewno – po jutrzejszym spotkaniu, które rozpocznie się o godzinie 17:30, jedna z drużyn zazna pierwszej porażki – albo Śląsk pierwszej wyjazdowej, albo AZS Polfarmex pierwszej we własnej hali.

Bezpośrednią [płatną] transmisję ze spotkania na szczycie I ligi przeprowadzi kanał internetowy itvl.pl. Darmową transmisję, i to na dwunastu telewizorach, wrocławscy kibice mogą obejrzeć w Piwiarni Warka przy ulicy Świdnickiej.

ip

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
video
FB dlaMaturzysty.pl reklama