Zmień miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w lokalnym wydaniu.

Przyjazny podział punktów

2009-08-31

 Piłkarze wrocławskiego Śląska znów nie dali się pokonać w meczu ligowym. Tym razem wrocławianie zremisowali w Gdańsku z Lechią 1:1.

Już w 1. minucie spotkania gospodarze strzelili bramkę, na szczęście Marko Bajić był na spalonym i sędzia Siedlecki trafienia nie uznał. Ten fakt pobudził jednak przyjezdnych do większej koncentracji, czego efektem było panowanie na placu gry. Z tej przewagi optycznej nie wynikało jednak wiele zagrożenia dla lechistów. Dwa razy z rzutów wolnych próbował zaskakiwać Bąka Spahić, lecz czynił to nieskutecznie.

Gracze Tomasza Kafarskiego starali się okazyjnie kontrować i jedna z tych kontr prawie przyniosła im gola. Po centrze Lukjanovska bliski skierowania futbolówki do siatki był Nowak. Niewykorzystana sytuacja zemściła się na gdańszczanach. Kapitalną akcję indywidualną wykonał Marek Gancarczyk i wspaniałym strzałem z boku boiska w okienko nie dał Bąkowi żadnych szans. To był być może gol całego sezonu Ekstraklasy! Do przerwy zatem prowadzenie gości.

Druga połowa to bardzo groźne akcje Lechii. Brylowali w nich zwłaszcza Kaczmarek, Nowak i Lukjanovs. Groźny był także Rogalski, po którego strzale piłkę z linii bramkowej wybił Celeban. Skrzydłowy gospodarzy strzelił jednak tego popołudnia swojego gola. Uczynił to w 55. minucie z rzutu karnego, po faulu na nim Tadeusza Sochy.

Do końca spotkania obie ekipy miały jeszcze po kilka strzałów i okazji do zdobycia bramki. Bliżej byli gospodarze, gdy piłka po uderzeniu Mysony wylądowała na poprzeczce. Generalnie jednak remis należy uznać za rozstrzygnięcie sprawiedliwe.

Ryszard Tarasiewicz: - Myślę, że oglądaliśmy dzisiaj dobre spotkanie, prowadzone w dobrym rytmie. Obie drużyny miały sytuacje bramkowe. Wynik uważam za sprawiedliwy. Bez względu na klasę rozgrywkową, zespół który ma klasę nie powinien przegrywać dwóch meczów z rzędu. Udało nam się do takiej sytuacji nie dopuścić i wywieźliśmy punkt z Gdańska. Uważam, że jest to dobry wynik dla Śląska Wrocław. Jeszcze raz chciałem podkreślić, że było to dobre widowisko, a wynik jest sprawiedliwy.

Tomasz Kafarski: - Wypada mi potwierdzić słowa trenera Tarasiewicza, że spotkanie obfitowało w sytuacje podbramkowe, a wynik jest sprawiedliwy. Jest dla mnie niezrozumiałe to, że widzieliśmy dzisiaj dwie Lechie - jedną grającą do przerwy i drugą, która stwarzała sytuacje i dźwignęła się po jednobramkowej przewadze Śląska. Nie chcę tutaj słodzić trenerowi Tarasiewiczowi, ale dzisiaj na pewno rozegraliśmy spotkanie z najlepszym zespołem z dotychczasowych rywali. Śląsk operował piłką, był zespołem bardzo dobrze zorganizowanym i ten wynik remisowy jest też dobry dla Lechii.

Lechia Gdańsk - Śląsk Wrocław 1:1 (0:1)
Marcin Rogalski (55.) - Marek Gancarczyk (45.)

Żółte kartki: J. Gancarczyk, Wołczek, M. Gancarczyk (Śląsk)

Lechia Gdańsk: Mateusz Bąk - Krzysztof Bąk, Jacek Manuszewski, Peter Cvirik, Arkadiusz Mysona, Marcin Rogalski, Łukasz Surma, Marko Bajić (86' Marcin Pietrowski), Paweł Nowak (74' Jakub Zabłocki), Marcin Kaczmarek (82' Piotr Wiśniewski), Ivans Lukjanovs

Śląsk Wrocław: Wojciech Kaczmarek - Tadeusz Socha, Piotr Celeban, Amir Spahić, Krzysztof Wołczek, Marek Gancarczyk, Krzysztof Ulatowski, Patryk Klofik (66' Łukasz Madej), Sebastian Dudek, Janusz Gancarczyk, Tomasz Szewczuk (90' Kamil Biliński)

Widzów
: 10 000
Sędziował: Piotr Siedlecki (Warszawa)

(SZUCH)


Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama