Powroty Gołoty...

Czy Andrzej Gołota wróci na ring po kontuzji?

Groźna kontuzja Andrzeja Gołoty prawdopodobnie będzie przyczyną zakończenia przez pięściarza barwnej kariery na zawodowym ringu. Gołota podczas urlopu w Kolorado złamał poważnie lewą rękę podczas zjazdu na nartach. A więc wszystko wskazuje na to że majowa walka Andrzeja z Brewsterem była jego ostatnią w karierze i najkrótszą bo trwała zaledwie 53 sekundy. Polski pięściarz z uprawiania zawodowego boksu skreślany był już kilkakrotnie i za każdym razem powracał na ring, a więc kto wie jak będzie teraz....?

Na poważnie kariera Andrzeja Gołoty na zawodowym ringu zaczęła się latem 1996 roku kiedy to nasz Andrew walczył po raz pierwszy z Ridickiem Bowe-em o mistrzowski pas. Pewnie była by to walka taka jak inne o mistrzostwo świata, gdyby nie sławne ciosy Gołoty poniżej pasa tzw: „pod Panczo Gołoten Machen”. Oczywiście nasz brązowy medalista z Seulu 1988 został zdyskwalifikowany. Powiedzenie że „ dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi „ lub że „człowiek uczy się na błędach”- niestety nie znalazło odzwierciedlenia w poczynaniach Andrzeja Gołoty, który w rewanżowej walce z Bowe-em ponownie uderzał przeciwnika poniżej pasa, mimo znacznej przewagi.(grudzień 1996). W kwietniu 1997 roku nasz super- pięściarz ponownie stanął przed szansą zdobycia mistrzowskiego pasa, tym razem na przeszkodzie stanął mu Lenoks Lewis. Walka nie trwała długo, bo tylko 92,5 sekundy,a kibice mogli ja z powodzeniem oglądnąc w wiadomościach sportowych lub w Teleexpresie. Kibice Andrzeja musieli czekać ponad dwa lata aby móc zobaczyć ponownie swojego pupila w walce o mistrzostwo. W listopadzie 1999 roku Gołota przegrywa z Michaelem Grantem. Kiedy naszego pięściarza spisywano na straty Andrew ponownie powrócił na ring i mało tego zapowiedział walkę z Mikem Tysonem. Polak wytrzymał dwie rundy... po czym w przerwie uciekł z ringu.... W kwietniu 2004 Andrew był bliski wygranej z Chrisem Byrdem o pas federacji IBF, ale sędziowie wydali krzywdzący dla Polaka remis. Siedem miesięcy później Gołota walczył o pas WBO z Ruizem, który bardziej się nadawał na zapaśnika niż na boksera. Mimo to Andrzejowi nie udało się  go pokonać.

Fot: www.interia.pl

radzik@dlastudenta.pl