Zmień miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w lokalnym wydaniu.

Piękne zakończenie roku dla IMPEL Gwardii

2009-12-21

 IMPEL Gwardia Wrocław po zaciętym tie-breaku (18:16) pokonała faworyzowaną drużynę ENION Energia MKS Dąbrowa Górnicza. Pierwsze dwa sety nie zapowiadały późniejszych emocji.

Partię otwarcia nasz zespół przegrał 18:25. Siatkarki z Dąbrowy szybko objęły kilkupunktowe prowadzenie, którego nie oddały już do końca seta. Druga odsłona meczu rozpoczęła się od prowadzenia gości 8:6. Gwardia, podobnie jak w secie poprzednim, popełniła przed pierwszą przerwą techniczną cztery błędy. Od tego momentu nasze siatkarki musiały gonić rywala. Mimo ambitnej postawy zespołowi Rafała Błaszczyka nie udała się ta sztuka (przeszkodziło w tym m.in. 8 punktowych bloków Dąbrowy). Druga partia zakończyła się wynikiem 16:25.

Ktoś mógłby pomyśleć, że za chwilę będzie po meczu. Na szczęście ktoś inny niż ponad 2500 wrocławskich kibiców zgromadzonych w Orbicie. Doping jeszcze przybrał na sile, a siatkarki Gwardii przestały popełniać błędy. Po chwili było 11:4 dla drużyny trenera Błaszczyka. Zmiany przeprowadzone przez Waldemara Kawkę (Wallawender, Sadowska, Śliwa i Wilczyńska) jedynie zmniejszyły dystans między Dąbrową a Gwardią. W ataku szalała Bogumiła Barańska, świetną partię rozgrywała Zuzanna Efimienko. Swoje punkty dorzuciła Katarzyna Mroczkowska i set zakończył się wynikiem 25:19 dla wrocławianek.

W czwartym secie siatkarki z Dąbrowy Górniczej od początku postawiły twarde warunki. Dwa błędy zespołu Gwardii, dwa bloki MKS-u i trener Błaszczyk musiał prosić o czas. Pomogło. Skutecznie grały nasze skrzydłowe: Katarzyna Mroczkowska, Bogumiła Barańska i Marta Czerwińska, która od początku trzeciego seta zastąpiła Monikę Czypiruk. Na drugiej przerwie technicznej goście prowadzili już tylko 16:15. Ktoś mógłby pomyśleć, że do końca seta toczyć się będzie walka 'punkt za punkt'. Ktoś inny jednak, niż Zuzanna Efimienko. Wrocławska środkowa najpierw skutecznie zaatakowała, po chwili dołożyła punkt blokiem i następny zagrywką. Zrobiło się 20:18 dla Gwardii. Błędy w polu serwisowym zaczęły popełniać dąbrowianki. Ostatnie dwa punkty należały do Katarzyny Mroczkowskiej i Dominiki Sobolskiej. Set zakończył się wynikiem 25:20 dla Gwardii i o wszystkim miał zadecydować tie-break.

Można by pomyśleć, że piąta partia, podobnie jak poprzednie, zakończy się wyraźnym zwycięstwem którejś ze stron. Inaczej jednak pomyślały same zawodniczki. Obie drużny rozegrały bardzo wyrównany i ciekawy set. O zwycięstwie zadecydowało przyjęcie, a co za tym rozkład ataku. W naszej drużynie punktowały Mroczkowska, Barańska, Czerwińska, Efimienko i Wołosz. Co ciekawe, te same zawodniczki zdobyły również niemal połowę punktów... dla Dąbrowy Górniczej (7 błędów naszego zespołu). Magdalena Śliwa, która na rozegraniu zastąpiła byłą Gwardzistkę Martę Haładyn, mogła liczyć głównie na Ewelinę Sieczkę i Joannę Szczurek. Okazało się, że to za mało na niesiony ogłuszającym dopingiem zespół z Wrocławia. Piąty set zakończyła Marta Czerwińska, ustalając wynik tie-breaka na 18:16, a całego meczu na 3:2 dla IMPEL Gwardii Wrocław.

Nagrodą MVP wyróżniona została Bogumiła Barańska. Powiedzieć, że to nagroda zasłużona, to za mało. Była kapitan Gwardii zdobyła 22 punkty atakiem (przy 42% skuteczności), a do tego przyjmowała najlepiej ze wszystkich zawodniczek na boisku. A że przyjmować piłkę musiała niemal 60 razy, jej wkład w końcowy wynik jest jeszcze większy. Tak naprawdę jednak o sukcesie zespołu Gwardii zadecydował fakt, że każda z siatkarek, łącznie z rezerwowymi (Sobolska, Owczynnikowa, Jagiełło i Czerwińska), miała udział w końcowym wyniku, w czym pomogły trafne decyzje trenera Rafała Błaszczyka.

Szacunek należy się także drużynie gości. Poza walką i zaangażowaniem siatkarki MKS-u pokazały również, że grają uczciwie. W bardzo ważnej akcji, z której oceną problem mieli sędziowie, Agata Pura przyznała się do dotknięcia piłki w bloku. Jej drużyna straciła punkt, który słusznie należał się zespołowi Gwardii. Znakomicie spisała się również widownia w hali Orbita. W tym fani Dąbrowy Górniczej, którzy utworzyli liczny, barwny i głośny sektor na widowni. A wrocławscy kibice?

Pomeczowe statystyki nie podają, ile, punktów zespół Gwardii zdobył dzięki własnej publiczności. A szkoda.

IMPEL Gwardia Wrocław - ENION Energia MKS Dąbrowa Górnicza 3-2 (18:25, 16:25, 25:19, 25:20, 18:16)

IMPEL Gwardia: Mroczkowska, Wołosz, Barańska, Czypiruk, Efimienko, Szafraniec, Krzos (L) oraz Sobolska, Czerwińska, Jagiełło, Owczynnikowa.

ENION Energia MKS Dąbrowa Górnicza: Pura, Liniarska, Szczurek, Sieczka, Lis, Haładyn, Tkaczewska (L) oraz Wilczyńska, Sadowska, Walawender, Śliwa.

Michał Szumański/gwardia.pl

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama