Zmień miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w lokalnym wydaniu.

Niesprawiedliwa porażka Śląska

2009-03-26

 Po dramatycznym i niezwykle zaciętym meczu ćwierćfinału Pucharu Ekstraklasy Śląsk przegrał z Ruchem 1:2. Jedynego gola dla gospodarzy zdobył utalentowany Kamil Biliński. Rewanż w poniedziałek w Chorzowie.

Przed spotkaniem wydawało się, iż Niebiescy są idealnym przeciwnikiem dla słabiej ostatnio grającego Śląska. W obecnym sezonie wrocławianie już dwa razy wygrywali z Ruchem - w Chorzowie 2:1 i 3:1 na Oporowskiej. Jednak w ostatnich dwóch spotkaniach ligowych zielono-biało-czerwoni zdobyli zaledwie jeden punkt remisując z broniącą się przed spadkiem Odrą Wodzisław i ulegając bezpośredniemu rywalowi z tabeli Polonii Warszawa..

Od początku środowego spotkania, dość niespodziewanie, lepiej prezentowali się podopieczni Bogusława Pietrzaka. Niebiescy dominowali na boisku, grając bardzo dojrzały i poukładany futbol. W pierwszej fazie meczu wśród chorzowian najlepiej prezentował się doświadczony Marcin Zając. W 10. minucie prawoskrzydłowy najpierw ograł Capa, a następnie Pawelca i pięknym strzałem tuż zza linii pola karnego wyprowadził gości na prowadzenie.

Kilka minut później mocno zagubiony Śląsk powinien przegrywać 0:2. Przed doskonałą okazją stanął Martin Fabuz, ale jego uderzenie głową kapitalnie sparował Wojciech Karczmarek. W 24. minucie bramkarz Śląska był już bez szans, ale cała sytuacja poprzedzająca bramkę była dość niecodzienna. Głównym bohaterem zamieszania okazał się Marek Gancarczyk, który w odstępie kilku minut oddał dwa piękne i pechowe strzały - w poprzeczkę i słupek. Po drugim uderzeniu starszego z braci z kontrą wyszli zawodnicy Ruchu. Nowacki idealnie obsłużył prostopadłym podaniem Marcina Zająca, który nie dał najmniejszych szans Kaczmarkowi podwyższając prowadzenie gości.

Po przerwie na boisku zdecydowanie dominowali piłkarze Śląska, ale z ich przewagi niewiele wynikało. Sporo ożywienia do gry wniósł Sebastian Dudek Pomimo długiego rozbratu z piłką w drugiej połowie popularny Dudi był jedną z najjaśniejszych postaci Śląska. Sam mecz bardzo przypominał niedawne spotkanie z Polonią Warszawa. Wrocławianie mieli olbrzymie problemy ze stworzeniem sobie sytuacji podbramkowych, a bramce Perdijicia najczęściej zagrażał Sebastian Mila po stałych fragmentach gry.

Wraz z upływającym czasem gra stawała się coraz bardziej brutalna, a sędzia Adam Lyczmański nie potrafił zapanować nad wydarzeniami na boisku. W 85. minucie ładnym strzałem z dystansu popisał się Kamil Biliński i było już tylko 1:2. Po bramce wrocławianie rzucili się do huraganowych ataków, z których nie wiele wynikło i ostatecznie przegrali z Ruchem 1:2.

Śląsk Wrocław 1:2 (0:2) Ruch Chorzów
Biliński (86.) - Zając (10., 26.)

Śląsk: W.Kaczmarek - Celeban, Pawelec, Fojut, Ćap (46. Wołczek) - M.Gancarczyk, Ulatowski, Mila, Klofik (46. J.Gancarczyk) - Sobociński (69. Biliński), Sotirović (46. Dudek)

Ruch: Perdijić - Jakubowski, Grodzicki, Kieruzel, Nykiel - Zając, Baran, Nowacki (88. Mizgajski), Balaz (90. Janoszka) - Fabus, Jezierski (36. Sobiech, 90.+5. Szczypior)

Sędziował: Adam Lyczmański
Żółte kartki: Mila (Śląsk), Jakubowski, Kieruzel, Sobiech, Balaz, Grodzicki (Ruch)
Widzów: 3000

Paweł Mazurek
(pawel.mazurek@dlastudenta.pl)


Patronem medialnym WKS Śląska Wrocław jest portal dlaStudenta.pl

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama