Zmień miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w lokalnym wydaniu.

Nie miał kto jeździć. Atlas - Włókniarz 40:50

2008-06-02

 Atlas Wrocław przegrał ze Złomrexem Włókniarzem Częstochowa 40:50. - Zabrakło nam jednego zawodnika, by nawiązać walkę z Włókniarzem - ocenił po meczu trener Atlasa, Marek Cieślak.

Trener Cieślak w meczu z Włókniarzem nieco zaryzykował. Wystawił w składzie Dariusza Śledzia, ale wiadomo było, że popularny "Rybka" nie pojedzie. Wszystko po to, by w ramach zastępstwa zawodnika liderzy Atlasu - Jason Crump i Tomasz Jędrzejak - mogli zaliczyć więcej biegów. Również trener Włókniarza, Piotr Żyto, skorzystał z zastępstwa. We Wrocławiu nie mógł pojechać kontuzjowanu Lee Richardson.

Taktyczne czary ze składem nie pomogły jednak Atlasowi. Crump i Jędrzejak jadąc z rezerwy przywieźli tylko 4 punkty. Na dodatek tylko ci dwaj żużlowcy pojechali z Włókniarzem na swoim poziomie. Żawodnicy drugiej lini Atlasa zawiedli. Krzysztof Słaboń w czterech startach nie przywiózł punktu.

Nieco lepiej wypadł Daniel Jeleniewski, który zakończył spotkanie z dorobkiem 8 punktów. Popularny "Jeleń" spisał się jednak poniżej oczekiwań. Przeważnie wlókł się w ogonie stawki. Crump do spółki z Jędrzejakiem nie mogli ponieść drużyny, zwłaszcza w walce z dysponującym równym składem Włókniarzem.

Do 4. wyścigu Atlas prezentował się nieźle. Wrocławianie wygrali ten bieg 4:2 i objęli prowadzenie 13:11. Był to bardzo emocjonujący wyścig. Spod taśmy jak rakieta wyszedł Pedersen, jednak na łuku dał się wyprzedzić Crumpowi. Australijczyk dowiózł prowadzenie do końca, przez cały bieg odpierając wściekłe ataki rywala. "Crumpie" nie oszczędzał manetki gazu i pobił rekord toru na Stadionie Olimpijskim.

Kolejny bieg był, jak się później okazało, początkiem powolnego upadku Atlasa. Jędrzejak i Jeleniewski przysnęli na starcie, częstochowska para Hancock-Gapiński skorzystała z prezentu i wygrała bieg 5:1. Dzięki temu Włókniarz objął prowadzenie 16:14. Od tego momentu żużlowcy spod Jasnej Góry cały czas byli na prowadzeniu.

W jedenastym biegu Włókniarz zanotował kolejne podwójne zwycięstwo. Hancock i Gapiński tym razem nie dali szans Crumpowi oraz Siterze. W tym momencie przewaga częstochowian wzrosła do 8 punktów.

Ostani promyk nadziei na zwycięstwo Atlasa rozbłysnął po kolejnej gonitwie. Tym razem zdecydowanie górą byli wrocławianie. Jeleniewski wystartował tak zdecydowanie, że nie mógł opanować motocykla. Na łuku uspokoił jednak jazdę i pewnie prowadził. Jadący na drugiej pozycji Janowski przez cały bieg odpierał ataki Szczepaniaka. Żużlowiec Włókniarza atakował to "nożycami", to po szerokiej. Wrocławski junior nie dał jednak się wyprzedzić, Atlas wygrał 5:1 i zbliżył się na 4 punkty.

Włókniarz momentalnie się zrewanżował, do tego nokautującym ciosem. Jeleniewski i Jędrzejak nie popisali się na starcie, co skrzętnie wykorzystali Pedersen i Sebastian Ułamek, wygrywając bieg 5:1. W tym momencie stało się jasne, że Atlas tego meczu nie wygra.

Kropkę nad i postawił w przedostatniej gonitwie Gapiński. "Gapa" przebił się przez Jeleniewskiego i Crumpa, wychodząc na prowadzenie. Dzięki temu bieg skończył się remisowo, Włókniarz prowadził 8 punktami i już nic nie mogło pozbawić go zwycięstwa.

- Dobrze mi się jeździło w tym spotkaniu, ale trochę zbyt nerwowo. Niepotrzebnie się nakręciłem na ten mecz, darzę Wrocław sporym sentymentem - opowiadał po meczu Gapiński. - Cieszę się, że potrafię jeździć do ostatniego biegu. Widać, że transfer do Włókniarza był dobrym ruchem - dodawał.

Tomasz Jędrzejak po meczu chodził w parku maszyn z bardzo kwaśną miną.

- Dopóki Jason Crump był dobrze wykorzystywany, było nieżle. Ale wiadomo, że to musiało się skończyć - analizował.

Gapiński pocieszał, że Atlas nie jest skazany na pożarcie i raczej się utrzyma. Ale widać, że w tym składzie o byt w Ekstralidze należy się coraz bardziej martwić. To, że Crump i Jędrzejak trzymają poziom, nie dziwi. Cieszy też rosnąca forma młodziutkiego Janowskiego, który w meczu z Włókniarzem momentami prezentował się jak stary żużlowy wyjadacz. Bez drugiej linii Atlas jednak wiele nie zdziała. Potyczka z częstochowianami dobitnie to pokazała.

Atlas Wrocław - Złomrex Włókniarz Częstochowa 40:50

Atlas:
Jason Crump 15 (3,3,3,3,1,2,d), Tomasz Jędrzejak 10 (2,1,2,3,d,2), Daniel Jeleniewski 8 (1,0,2,3,1,1), Maciej Janowski 6 (2,1,1,0,0,2), Filip Sitera 1 (1,0), Krzysztof Słaboń 0 (0,0,0,0,-).
Włókniarz: Nicki Pedersen 17 (3,2,3,3,3,3), Greg Hancock 13 (2,3,2,2,3,1), Tomasz Gapiński 9 (1,2,1,2,0,3), Michał Szczepaniak 6 (3,0,1,1,1), Sebastian Ułamek 5 (0,0,2,1,2,0), Tai Woffinden 0 (0).

Najlepszy czas dnia: 63,1 s - Jason Crump w 4. biegu (nowy rekord toru).
Sędzia: Wojciech Grodzki (Opole).

Galeria zdjęć z meczu Atlas Wrocław - Złomrex Włókniarz Częstochowa

Łukasz Maślanka
(lukasz@dlastudenta.pl)


Partnerem medialnym WTS Atlas Wrocław jest portal dlaStudenta.pl



Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama