Zmień miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w lokalnym wydaniu.

Mila ratuje remis

2010-04-28

 Śląsk Wrocław zremisował w derbach Dolnego Śląska z Zagłębiem Lubin 1:1. Gola na wagę jednego punktu zdobył dla WKS-u Sebastian Mila.

Przez cały mecz lekką przewagę miało Zagłębie, które wydawało się, że kontroluje przebieg spotkania. Przyjezdni też mieli swoje okazje, najlepszą zmarnował Tomasz Szewczuk.

W 78. minucie Dialog Arena wybuchła entuzjazmem. Akcja zaczęła się od dośrodkowania Grzegorza Bartczaka, piłkę głową zgrał Traore, a Mariana Kelemena pokonał Iljan Micanski.

WKS-u stracona bramka nie załamała. W 87. minucie potężną bombą popisał się Antoni Łukasiewicz, ale Isailović w sobie tylko znany sposób obronił. Akcja poszła jednak dalej, futbolówkę przed polem karnym otrzymał Sebastian Mila i mocnym uderzeniem przy słupku nie dał szans golkiperowi gospodarzy. Podział punktów można uznać za dość sprawiedliwy.

Zagłębie Lubin - Ślask Wrocław 1:1 (0:0)
Micanski (78.) - Mila (88.)

Zagłębie: Isailović - G. Bartczak, Stasiak, Reina, Costa, Hanzel (83. Dinis), M. Bartczak, Ekwueme, Kędziora (71. Błąd), Micanski, Traore (88. Rymaniak)

Śląsk: Kelemen - Socha, Celeban (27. Łukasiewicz), Pawelec, Wołczek, Madej (61. Sotirović), Sztylka, Dudek, Mila, Ćwielong, Szewczuk (90. Ulatowski)

Żółte kartki: Costa, Ekwueme, Błąd - Wołczek, Mila, Socha

Czerwona kartka: Błąd - za dwie żółte (82.)

Sędziował: Mirosław Górecki (Katowice)

Widzów: 10 000

Wypowiedzi pomeczowe:
Ryszard Tarasiewicz: Jesteśmy zadowoleni z remisu, bo szczególnie między 15 a 35 minutą dominowało zdecydowanie Zagłębie. Potwierdziło się to, co myślałem. Zespół z Lubina tej wiosny jest bardzo dobrze dysponowany. Z perspektywy spotkań, które rozegraliśmy tej wiosny, to był nasz najtrudniejszy mecz. Zagłębie narzuciło nam swój styl gry. Jak strzela się bramkę kilka minut przed końcem, trzeba być zadowolonym z wyniku. Może gospodarze nie mieli stuprocentowych sytuacji, ale ich przewaga mogła zakończyć się zdobyciem bramki. Wywieźliśmy punkt dzięki naszej wierze i charakterowi.

Marek Bajor: Ja nie jestem zadowolony z wyniku, w przeciwieństwie do trenera Tarasiewicza. Wydawało nam się, że dowieziemy do końca ten wynik, że wszystko jest pod kontrolą. W końcówce graliśmy w osłabieniu bez jednego zawodnika, nikt nie doszedł do Mili i to się skończyło straconym golem. Jestem jednak zadowolony z gry moich zawodników. Walczyli od pierwszej do ostatniej minuty. Uważam jednak, że było to jedno z naszych najlepszych spotkań, szczególnie na swoim terenie. Jeśli dalej tak będziemy funkcjonować, to te radosne chwile jeszcze przyjdą.

Tomasz Szuchta


Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama