Zmień miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w lokalnym wydaniu.

Liczy się prestiż, a nie tradycja

2009-07-17

 Po wczorajszej konferencji dotyczącej finansowania sportu w mieście Wrocław można mieć bardzo negatywne odczucia. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że ktoś we władzach po prostu nie zna się na swojej robocie.

Obecny dyrektor Biura Sportu, Turystyki i Rekreacji Urzędu Miasta Piotr Mazur ma właściwie związane ręce. Stanowisko objął niedawno, budżetu i wydatków na sport nie ustalał, teraz musi za to odpierać słuszne, bądź co bądź, zarzuty dotyczące małego zainteresowania ze strony Wrocławia lokalnymi drużynami zawodowymi.

Nie ulega wątpliwości, że miasto za bardzo zaangażowało się w imprezy masowe, a za mało w sport lokalny. Najlepszym przykładem są liczby. W budżecie 2009 na piłkę ręczną (AS-BAU Śląsk, eliminacyjny mecz Polska - Szwecja) przeznaczono 230 tys. złotych. Tylko 60 tys. z tej kwoty przelano na konto wrocławskich szczypiornistów. Jeszcze bardziem zatrważające są dane siatkarskie. W 2009 roku przewidziano na tę dyscyplinę milion złotych. Zaledwie 70 tys. dostała Impel Gwardia Wrocław, siatkarze nie dostali nic, a resztę sumy pochłonęły koszty organizacji meczów Ligi Światowej Polska - Wenezuela i zbliżających się ME w siatkówce kobiet. 

Nie lepiej sprawa wygląda z koszykówką, gdzie przewidziano aż 750 tys. złotych, a wcześniej obiecywano aż dwa miliony na reaktywację Śląska Wrocław. Tymczasem legendarny 17-krotny mistrz Polski do dziś tkwi w II lidze i perspektyw na poprawę tej sytuacji właściwie nie ma.

Dobrze wygląda natomiast sprawa finansowania piłkarskiego Śląska. Tutaj miasto znalazło aż 3 miliony złotych (w poprzednim roku 6, co oznacza, że zgodnie z planami miasto oddaje ciężar finansowania WKS-u), dzięki czemu 6. zespół Ekstraklasy ubiegłego sezonu ma bardzo solidne podstawy pieniężne i organizacyjne.

Należy się zgodzić z rzecznikiem prasowym miasta Pawłem Czumą, iż Wrocław nie może być głównym sponsorem każdej profesjonalnej drużyny, lecz czy powyższe kwoty, wobec pieniędzy wydanych na ogólnopolski wydarzenia, są naprawdę proporcjonalne do potrzeb? Czy nie lepiej wspierać kluby, które mogą promować miasto co tydzień, a nie imprezy odbywające się góra dwa dni, o których po miesiącu nikt nie pamięta?

Sztandarową linią obrony urzędników są słowa, iż "miasto nie przewidziało, że drużyny zaczną odnosić sukcesy i dlatego nie zabezpieczono dla nich pieniędzy". Przepraszam bardzo, czy na boisko lub parkiet nie wychodzi się przypadkiem po to, aby wygrać? Czy awans do Ekstraklasy najbardziej utytułowanego zespołu w historii polskiego szczypiorniaka to naprawdę aż takie zaskoczenie? A może zawodnicy mają się wstydzić tego, że tak dzielnie walczyli z Miedzią Legnica w barażach, a siatkarki Gwardii tego, że "pozwoliły sobie" jako beniaminek awansować do europejskich pucharów?

Dziś została podpisana umowa intencyjna, mówiąca o tym, że Wrocław będzie jednym z miast-organizatorów MŚ 2014 w siatkówce mężczyzn. Jakkolwiek warto chwalić pana prezydenta Dutkiewicza za to, że stara się ściągać do stolicy Dolnego Śląska największe sportowe imprezy, tak mimo wszystko smutnym jest, iż on i jego ludzie tak bardzo skupiają się na sukcesach przy świetle fleszy, a zapominają, że wrocławski sport z roku na rok ma się coraz gorzej i niewykluczone, że niedługo upadek spotka więcej zespołów niż tylko męską Gwardię. Miasto odpowiada "możemy im halę za darmo dać". Nie dość, że często kluby nie mają za co grać, to jeszcze by tego brakowało, aby nie miały gdzie...

Tomasz Szuchta
(tomasz.szuchta@dlastudenta.pl)

fot. Damian Filipowski

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

  • [0]Panie Damianie, to nie socjalizm. Sport to biznes i nie wiedze potrzeby, zeby byl dotowany z podatkow placonych przez mieszkancow.

    2009-07-19, 20:14:29
    Tomek
Zobacz wszystkie wypowiedzi
video
FB dlaMaturzysty.pl reklama