Zmień miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w lokalnym wydaniu.

Kolejna porażka koszykarzy Śląska

2010-11-15

Koszykarze Wojskowego Klubu Sportowego "Śląsk" ulegli przed własną publicznością 47:65 Stali Ostrów Wielkopolski. W szeregach miejscowych zabrakło Kacpra Sęka, jednak do składu powrócił Wojciech Leszczyński, który co prawda zakończył to spotkanie z dorobkiem 12 punktów, jednak brak odpowiedniego wsparcia ze strony kolegów nie pozwolił zawodnikom Śląska realnie myśleć o końcowym sukcesie.

Spotkanie od celnego, trzypunktowego rzutu rozpoczęli przyjezdni, którzy w początkowej fazie pierwszej kwarty zbyt łatwo dochodzili do klarownych sytuacji na obwodzie. Wskutek słabszej dyspozycji Sebastiana Kapiasa, trener Grzegorz Krzak bardzo szybko postanowił posadzić tego zawodnika na ławce rezerwowych, gdyż przyjezdni odskoczyli już na różnicę 4 punktów. Koszykarze Śląska szybko wzięli sprawy w swoje ręce i za sprawą trzypunktowego rzutu Norberta Kulona na 6 minut do końca meczu prowadzili ze Stalą 9:6. Niestety zawodnicy przyjezdnych zaczęli grać skuteczniej w ataku, co doprowadziło do bardzo zaciętej końcówki. Na 2.35 minut do końca meczu WKS po znakomitym wejściu pod kosz Leszczyńskiego prowadził jeszcze z gośćmi różnicą 2 punktów, jednak celny dwupunktowy rzut zawodników Stali i szybka poprawka zza linii 3 punktów doprowadziła do tego, że podopieczni Grzegorza Krzaka schodzili z parkietu przegrywając różnicą 3 punktów.

Druga odsłona dzisiejszego pojedynku również lepiej rozpoczęła się dla gości, którzy po celnym rzucie osobistym powiększyli swoją przewagę do 4 oczek. Niestety dla wszystkich sympatyków Śląska od tej kwarty rozpoczął się okres dominacji Stali, która praktycznie w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła była zdecydowanie lepsza. Gospodarze pierwsze punkty w tej kwarcie zdobyli dopiero 5 minut po rozpoczęciu tej odsłony za sprawą celnego rzutu z linii osobistych Norberta Kulona, wówczas miejscowi przegrywali już z gośćmi z Ostrowa Wielkopolskiego różnicą 10 punktów (18:28). Prowadzenie Stali mogło być znacznie bardziej okazałe, jednak w ostatnich minutach zawodnicy gości stracili nieco koncentrację, co skrzętnie wykorzystali gospodarze i na koniec tej kwarty z 14 punktowej przewagi ponownie zrobiło się "tylko" 10 oczek (26:36).

Tuż po przerwie mecz zdecydowanie się wyrównał i nawet na 8 minut do końca tej odsłony po przechwycie Jarosława Zyskowskiego i znakomitej kontrze tego zawodnika zakończonej celnym rzutem, Śląsk zniwelował straty z pierwszej połowy do zaledwie 5 punktów. Pomimo dobrego początku trzeciej kwarty zawodnicy Śląska z każdą kolejną minutą bledli w oczach, a nadal wysoki poziom prezentowali goście, którzy na 4 minuty do końca ponownie wyszli na 10 - punktowe prowadzenie. Podopieczni Grzegorza Krzaka popełniali zdecydowanie zbyt wiele strat, jednak nawet czas wzięty przez trenera wrocławskiej ekipy nie podziałał mobilizująco na jego zawodników. Stal na atakowanej tablicy nie tylko zbierała piłki, ale również potrafiła to zamienić na punkty, czego zdecydowanie zabrakło we wrocławskim zespole. Za sprawą celnych rzutów z klarownych sytuacji, a także wejściach pod kosz przyjezdni na koniec trzeciej kwarty prowadzili już z miejscowymi różnicą 14 oczek.

Ostatnia kwarta meczu nie odmieniła jednak losów tego pojedynku, w co bardzo wierzyli licznie zgromadzeni kibice Śląska. Ponownie w drużynie trenera Krzaka brakowało koncentracji, a goście skutecznie wykorzystywali niemal wszystkie błędy miejscowych. Z każdą minutą przyjezdni powiększali tylko swoją przewagę, która na 5 minut do końca meczu wzrosła nawet do 21 punktów. Wówczas o czas poprosił trener Śląska i jego zawodnicy po wznowieniu gry co prawda zdobyli 6 kolejnych punktów, jednak ostatecznie zdołali zniwelować przewagę do rywala tylko do 18 punktów.

Patrząc na statystyki można być pełnym podziwu dla Pawła Bochenkiewicza, który w dzisiejszym spotkaniu zanotował aż 19 zbiórek, jednak waleczny na tablicach "Bochen" zapisał na swoim koncie zaledwie 4 punkty i popełnił podczas swojego występu aż 6 strat. W ekipie Grzegorza Krzaka najwięcej - 14 punktów zdobył Jarosław Zyskowski, który jednak powinien popracować nad skutecznością rzutów z dystansu, gdyż w dzisiejszym pojedynku na 6 oddanych prób trafił zaledwie raz. W szeregach zwycięzców aż 22 punkty zdobył grający z numerem 10 - Marcin Dymała, który był praktycznie nie do zatrzymania przez obronę Śląska.

- To był ciężki mecz. Wynik może wskazywać zupełnie na coś innego, jednak Śląsk w pierwszej połowie postawił nam naprawdę ciężkie warunki. Zawodnicy miejscowych od samego początku spotkania zagrali twardo w defensywie, jednak my byliśmy na to bardzo dobrze przygotowani. Kluczem do sukcesu była chyba nasza obrona strefowa, z którą w trzeciej i czwartej kwarcie nie bardzo radzili sobie koszykarze Śląska. W barwach WKS-u bardzo dobrze zagrał Paweł Bochenkiewicz, który jest silnym zawodnikiem i zbierał w tym meczu praktycznie wszystkie bezpańskie piłki. - powiedział po meczu szkoleniowiec Stali Ostrów Wielkopolski

- Po raz kolejny nie gramy bardzo słabo, jednak wynik wskazuje na naszą wysoką porażkę. Z meczu na mecz coraz bardziej się rozwijamy i cały czas się uczymy, a gra z silnymi przeciwnikami da nam naprawdę wiele pożytku. Na tablicach bardzo dobrze zagrał Paweł Bochenkiewicz, jednak był on mało produktywny w ataku, zdobywając zaledwie 4 punkty. Nadal mamy problemy ze skutecznością z dystansu, jednak mam nadzieję, że w końcu się przełamiemy i piłki zaczną wpadać do kosza. - powiedział drugi szkoleniowiec Śląska - Maciej Maciejewski.

WKS Śląsk 47:65 Stal Ostrów Wielkopolski (17:20, 9:16, 9:13, 12:16)

Śląsk: Zyskowski 14, Leszczyński 12, N. Kulon 9, Suprun 4, Bochenkiewicz 4, Zygadło 2, Bodziński 2, Fiks 0, Kapias 0, Oswald 0, Kowalski 0.

Stal: Dymała 22, Olejnik 13, Zębski 9, Ptak 8, Kałowski 4, Sierański 4, K. Spała 3, Wojciechowski 2, Radzik 0, Gruszka 0, M. Spała 0, Cebulski 0.

Patryk Załęczny


 

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama