Impel Gwardia Wrocław liderem!

W hicie kolejki I ligi siatkówki kobiet liderujący Piast Szczecin podejmował Impel Gwardię Wrocław. Po ciekawym meczu, Gwardia zwyciężyła 3:1 i objęła prowadzenie w stawce pierwszej ligi kobiet.

Pierwszy set szczecińskie siatkarki powinny jak najszybciej wymazać z pamięci. Wiele błędów i liczne "przespane" akcje pozwoliły wrocławiankom na uzyskanie od samego początku meczu dość sporej przewagi punktowej. Nie pomogły zmiany trenera Marka Mierzwińskiego ani jego uwagi kierowane do siatkarek przebywających na boisku. W przeciwieństwie do gospodyń, wrocławskie siatkarki były nie do zatrzymania na siatce. Trudności w przyjęciu zagrywek Bogumiły Barańskiej czy Agnieszki Starzyk również nie polepszały obrazu gry miejscowych w pierwszym, ostatecznie przegranym przez nich secie.

Przerwa pomiędzy partiami nie zmieniła oblicza gry szczecińskich siatkarek. Wprawdzie do stanu 9:9 trwała w miarę wyrównana walka i nawet gospodyniom sobotniego spotkania udało się ustawić skuteczny blok, jednak to wrocławianki z punktu na punkt coraz bardziej się rozkręcały. Znowu zagrywka Agnieszki Starzyk uniemożliwiała wyprowadzanie skutecznej akcji Marcie Szymańskiej, która przy stanie 15:23 została zmieniona prze Karolinę Ciesielską. Obronienie w końcówce trzech piłek meczowych przy zagrywce Katarzyny Bury nie pomogło już miejscowym siatkarskim w tym secie, ale jak się później okazało było zapowiedzią dobrej gry w kolejnej partii.

W trzeciej partii pod siatkę wróciła Marta Szymańska, a w polu zagrywki stanęła Paulina Chojnacka. Piast Szczecin prowadził już 4:0. Dopiero blokiem na Katarzynie Bury wrocławianki przerwały dobrą passę szczecinianek. Na szczęście dla bardzo licznie zgromadzonych kibiców na hali Szczecińskiego Domu Sportu - tylko na moment. To był dopiero początek dobrej gry gospodyń. Pewniejsza zagrywka Edyty Rzenno, Marty Szymańskiej i Małgorzaty Plebanek sprawiły sporo zamieszania w szeregach przyjmujących Gwardii Wrocław. Nie pomogły zmiany trenera Rafała Błaszczyka, który na dodatek przy stanie 17:8 dla szczecińskiego zespołu, został ukarany żółtą kartką za dyskusje z sędziami.

Jeszcze w końcówce seta szkoleniowiec gwardzistek próbował ratować wynik i wprowadził Martę Haładyn na rozegranie, która zmieniła Małgorzatę Kupisz. Jednak kilka piłek później nastąpiła zmiana powrotna. Mimo że wrocławiankom udało się w ostatnich minutach tej partii nadrobić trzy punkty, dzięki czemu zmniejszyły przewagę szczecinianek do pięciu oczek, to i tak ten set należał do siatkarek z miasta Gryfa.

Czwarta partia była najbardziej zaciętą w całym meczu. Największą, trzypunktową przewagę udało się uzyskać wrocławiankom jedynie przy stanie 9:11 przy zagrywce Katarzyny Mroczkowsiej. Po obu stronach siatki toczyła się więc zacięta walka na siatce, a prawie nie do zatrzymania była Bogumiła Barańska w Gwardii i Paulina Chojnacka w zespole Piasta.

Wszystko wskazywało na to, że oba zespoły stoczą zaciętą walkę w końcówce seta. I nie było inaczej. Przy stanie 21:21 atak Bogumiły Barańskiej dał prowadzenie przyjezdnym. Po bloku wrocławianek na Paulinie Chojnackiej goście prowadzili już 23:21. Kolejny punkt udało się jednak zdobyć szczecińskiej atakującej. Joanna Kaczor wprowadzona do gry na początku seta za Martę Solipiwko, zdobyła kolejne oczko umiejętnie omijając szczeciński blok. Po zepsutej zagrywce gwardzistek po przeciwnej stronie siatki ożyły nadzieje na wygranie jeszcze tego seta. Atak ze środka Kasi Mroczkowskiej zakończył całe spotkanie.

Piast Szczecin - Gwardia Wrocław 1:3 (15:25, 18:25, 25:17, 23:25)

Piast Szczecin: Szymańska, Chojnacka, Rzenno, Zielonka, Bury, Plebanek, Kuchczyńska (L) oraz Róg, Związek, Ciesielska

Impel Gwardia Wrocław: Kupisz, Starzyk, Mroczkowska, Toborek, Solipiwko, Barańska, Jagiełło (L) oraz Haładyn, Kaczor, Efimienko, Koprowska.

Katarzyna Plak, "Strefa Siatkówki"

Relacja dzięki uprzejmości oficjalnej strony internetowej Gwardii Wrocław