Gwardia opuszcza Wrocław

Mecze, które zadecydują o pozostaniu Gwardii w PLS zostaną rozegrane w Miliczu.

Siatkarze naszej wrocławskiej drużyny w tym sezonie walczą o utrzymanie się w PLS. Wrocławianie są beniaminkiem i na razie zajmują ostatnie miejsce w tabeli, przegrali wszystkie spotkania we własnej hali. Rzadko bowiem nasi siatkarze trenują w Orbicie i widać , że nie czują się w niej najlepiej. W rundzie rewanżowej bezpośrednich rywali z dołu tabeli Gwardia ma podjąć na własnym boisku. Z Jokerem Piła , Polską Energią Sosnowiec i AZS Warszawa Wrocławianie mają zmierzyć się w lutym, ale nie będą mogli skorzystać z hali Orbita, bo w tym czasie będzie rozgrywana Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży. To spory problem dla siatkarzy , że nie zagrają u siebie, nie mogą także liczyć na pomoc miasta. Jedynie spotkanie zaplanowane na czwartego lutego siatkarze będą mogli rozegrać w Orbicie. Mecz z Sosnowcem ( 18 luty) będą musieli grać gdzie indziej. We Wrocławiu nie ma innej hali, gdzie można by zorganizować mecze. Menadżer Gwardii Stanisław Łopaciński potwierdza pogłoski o tym , że drużyna przeniesie się do Milcza. Po zamieszaniu sprzed dwóch tygodni w klubie atmosfera ustabilizowała się. Prezes Ryszard Plichta pozostał na swoim stanowisku. Trwają natomiast poszukiwania nowych członków zarządu i sponsora, który być może pojawi się już w styczniu – mówi Stanisław Łopaciński.

Iwona Data