Zmień miasto
Sport Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w lokalnym wydaniu.

DBE: Śląsk bez litości dla AZS-u Koszalin

2006-11-14

 Koszykarze Bergsona Śląska Wrocław nie dali najmniejszych szans AZS Koszalin, pewnie zwyciężając 78:52 w meczu szóstej kolejki Dominet Bank Ekstraligi. To piąta z rzędu wygrana wrocławian w DBE, tak dobrej passy na początku sezonu Śląsk nie miał od dawna.

Bergson Śląsk rozpoczął mecz słabo. Wrocławianie w pierwszej kwarcie nie mogli znaleźć swojego rytmu gry, grali też niepewnie w ataku. Na dodatek trzy faule szybko złapał Oliver Stević. AZS dobrze poczynał sobie w grze pod koszami, gdzie dobrze grał Chris Hunter
i po 7 minutach gry - dzięki celnej "trójce" Haynesa - prowadzili 16:11. Sporo kłopotu wrocławianiom sprawiała też strefowa obrona AZS- u.
Śląsk po dobrej akcji Glena Elliotta (punkty spod kosza i celny rzut wolny) i rzucie za 3 Dimitrovskiego doprowadził do remisu 16:16. Prowadzenie wrocławianom dały dobre akcje Deana Olivera - najpierw Amerykanin wykorzystał dwa rzuty wolne po faulu Brandona Spanna, a tuż przed syreną kończącą pierwszą kwartę przymierzył zza linii 6,25 m i kwarta zakończyła się wynikiem 21:20 dla wrocławian.

Drugą kwartę otworzył celną "trójką" rozgrywający AZS-u, Josh Gomes. To był jeden z ostatnich pozytywnych akcentów w grze gości. W następnych minutach spotkania, wrocławianie zaczęli stopniowo odjeżdzać rywalom. W 16. minucie odważną akcją popisał się skrzydłowy Śląska, Branislav Jancikin - młody Słoweniec odważnie wszedł pod kosz między dwóch rywali, zdobył 2 punkty i jeszcze był faulowany. Jancikin wykorzystał rzut wolny i było 36:27 dla Bergsona Śląska. Chwilę później ciężar gry wziął na siebie Haynes. Najpierw popisał się celną "trójką", a póżniej rozepchnął się pod koszem, trafił i zyskał rzut wolny po faulu Hyżego. 17 minuta, na tablicy wynik 38:33 dla wrocławian.

Kilka minut później sędziowie ukarali faulem trenera AZS, Arkadiusza Konieckiego. Szkoleniowiec gości
w przypływie wściekłości wparował na parkiet i zanim się opamiętał, doszedł aż pod kosz. Poszło o pomyłkę arbitrów - w przepychance podkoszowej ostatni dotknał piłki Elliott, lecz sędziowie orzekli, że aut jest dla...Śląska.

- W moim odczuciu wpływ na taki rozwój wypadków miały decyzje sędziowskie. Dla mnie niezrozumiałe. Arbitrzy gwizdali więcej fauli mojej drużynie i miało to wpływ na obraz gry po przerwie. Inna sprawa, że
w drugiej połowie zagraliśmy bez wiary w zwycięstwo - skarżył się po meczu Koniecki.

Pierwsza połowa skończyła się wynikiem 43:35 dla gospodarzy. Koszykarze AZS, mimo, że przegrywali, prezentowali się całkiem nieźle. W trzeciej kwarcie dostali od Bergsona Śląska lekcję gry w obronie. Wrocławianie zdobyli w tej części gry 19 punktów, pozwalając koszalinianom na zaledwie 3 "oczka"!

Pierwsze punkty dla AZS dopiero po 5. minutach gry zdobył Dawid Witos rzutem z półdystansu. Jedno "oczko" dorzucił minutę przed końcem kwarty Hunter, trafiając rzut wolny. Na więcej wrocławianie nie pozwolili. Sami za to urządzili sobie ostre strzelanie. Kilka niezłych akcji pokazał Stević, spod kosza pewnie punktował Radosław Hyży (ci dwaj zawodnicy zaprezentowali w III kwarcie bodaj najpiękniejszą akcję meczu - Hyży w tłoku pod koszem popisał się podaniem za plecami do Stevicia) i Śląsk zamknął tę część spotkania wynikiem 62:38.

W IV kwarcie trener Śląska Andrej Urlep dał pograć juniorom, na boisku pojawili się Bartosz Diduszko i Adrian Mroczek.Goście nie skorzystali jednak z okazji na zmniejszenie przewagi Śląska, tracili mnóstwo piłek i grali chaotycznie. Trener Konecki powinien poważnie pomyśleć o zmianie rozgrywających zespołu, bo jeśli duet Gomes-Spann traci łącznie 12 piłek (!), to ciężko marzyć o zwycięstwach. Poza tym, Brandon Spann i Chris Hunter "spadli" za 5 fauli, a AZS nie dysponuje szerokim składem i zmęczeni koszalinanie byli w ostatniej częśći gry drużyną do bicia.
Grę wrocławian dobrze do ostanich minut prowadził Dean Oliver, swoje punkty dorzucili Stević i Hyży, ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 78:52 dla Bergsona Ślaska Wrocław.



Bergson Śląsk Wrocław-AZS Koszalin 78:52 (21:20, 22:15, 19:3, 16:14)

Śląsk: Kisner 6 (1), Fon 0, Stefański 2, Hyży 17, Stević 16 oraz Dimitrovski 6 (2), Diduszko 0, Elliott 10, Tomczyk 4, Oliver 10 (1), Jancikin 5, Mroczek 2.

Koszalin: Spann 7, Witos 6, Korszuk 0, Haynes 11 (2), Hunter 5 oraz Gomes 11 (1), Bogdan 2, Balcerzak 8 (2), Seweryn 0, Konare 2.

Łukasz Maślanka
(lukasz.maslanka@dlastudenta.pl)

fot. Artur Guz

Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
Komentarzedodaj komentarz

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Brak komentarzy.

video
FB dlaMaturzysty.pl reklama