KOMENTARZ
Nie tak miało być, panowie. Tak można skwitować porażkę Śląska Wrocław z ŁKS Łomża. Okazało się, że nawet przeciętny ŁKS jest w stanie ograć naszpikowany gwiazdami II ligi wrocławski zespół.
Śląsk zagrał w Łomży bez podstawowych piłkarzy - Sebastiana Dudka, Dariusza Sztylki i Petra Pokornego. Dwaj ostatni nieźle zagrali w pierwszym meczu wiosny z Miedzią Legnica, wygranym przez Śląsk 3:1. Brak podstawowych zawodników nie może być jednak usprawiedliwieniem dla porażki w Łomży. Przecież właśnie po to wrocławianie kupowali w zimie piłkarzy na potęgę, by mieć dwóch równorzędnych zawodników na każdej pozycji.
W Łomży wyszło jednak, że - przynajmniej na razie - Śląsk nie ma czym straszyć. Pojechał do Łomży i dostał "w plecy". A przecież ŁKS do mocarzy II ligi nie należy. To przeciętna drużyna, złożona z piłkarzy - poza ogranym w pierwszej lidze Maxwellem Kalu - na dorobku, szerzej nieznanych. Przeważnie jednak jest tak, że takie zespoły grają ambitnie, "na maxa". I tu już pojawia się smutny wniosek - na Śląsk, z byłymi reprezentantami Polski w składzie - ambicja wystarczy...
Oczywiście, nie ma co dramatyzować. Jak wiadomo, pośpiech jest wskazany tylko przy łapaniu pcheł. W sporcie już niekoniecznie. Zwłaszcza, jeśli chodzi o drużynę, która w zimie wymieniła pół składu. Piłkarze muszą się zgrać, stworzyć w drużynie chemię, nauczyć się grać ze sobą. Tego nie da się osiągnąć po dwóch meczach.
Ale porażka w Łomży powinna zapalić i działaczom, i kibicom ostrzegawcze lampki w głowie. Bo Śląsk ma wiosną ambitny cel - wrocławianie chcą zdobyć 40 punktów i włączyć się do walki o Orange Ekstraklasy. A grając tak jak w Łomży - beznadziejnie w obronie, bojaźliwie w ataku - nie uporają się z innymi przeciętniakami, nie mówiąc o silnych ekipach, jak Jagiellonia Białystok czy Ruch Chorzów. I marzenia o ekstraklasie prysną jak bańka mydlana, Śląsk zaś będzie musiał wegetować na zapleczu ekstraklasy. Miejscu niegodnym klubu z takimi tradycjami.
Więc, panowie - czasu jest mało. A punkty zdobywać trzeba. Sukcesy w piłce osiąga się, zdobywając pewne punkty, z drużynami takimi jak ŁKS Łomża. Nie ma co krzyczeć: "Zwalniamy Żurka". Wystarczy grać. Na takim poziomie, jakich ma się piłkarzy.
Łukasz Maślanka
(lukasz.maslanka@dlastudenta.pl)
- dlaStudenta.pl
- Sport
- Sport we Wrocławiu
- Piłka nożna
- Archiwum
- Co z tym Śląskiem?
Co z tym Śląskiem?
2007-03-20
Świetny mecz Błaszczykowskiego w sparingu
Jakub Błaszczykowski po przejściu do Borussii Dortmund w każdym sparingu zachwyca coraz bardziej. Tym razem był jednym z bohaterów wygranego meczu z AS Romą.
Jakub Błaszczykowski po przejściu do Borussii Dortmund w każdym sparingu zachwyca coraz bardziej. Tym razem był jednym z bohaterów wygranego meczu z AS Romą.
- »MŚ U-20: Argentyna ponownie najlepsza!
- »Zagłębie Lubin z Superpucharem Ekstraklasy
- »Orange Ekstraklasa nie wystartuje w terminie?
- »Ajax Amsterdam uzupełnia luki
- »PZPN: nie będzie meczu o Superpuchar