|
wts.pl |
Ciężki wekend czeka wrocławskich żużlowców, w sobotę podejmują na własnym torze Unię Leszno w zaległym meczu I kolejki ekstraligi, natomiast już w niedzielę o ligowe punkty będą walczy w Bydgoszczy z Polonią. Stawka jest wysoka, bowiem można zainkasować cztery punkty. Porażki ugruntują zaś pozycję ligowego outsidera. Spotkanie Atlasa z Unią Leszno rozpocznie się o godzinie 17 na Stadionie Olimpijskim. Mecze między tymi drużynami zawsze elektryzowały i trzymały kibiców w napięciu do ostatniego biegu. Unia Leszno to jeden z najbardziej utytułowanych zespołów w polskiej lidze, zdobywca m.in. dwunastu tytułów mistrza Polski, czterech srebrnych i 7 brązowych medali w drużynie. Atlasowcy jak wiadomo po złoto sięgali trzykrotnie, po 7 razy stawali na niższych stopniach podium. Na pewno 12 tytułów mistrzowskich Unii robi wrażenie, ale warto dodać że ostatni leszczynianie zdobyli 16 lat temu.... W pojedynkach Wrocław – Leszno, które trwają z przerwami od 1951 roku, więcej zwycięstw odniosła Unia; najwyżej leszczynianie wygrali jeszcze z ówczesną Spartą w 1980 roku, bo aż 77 – 31. Wrocławianie najwyżej rozprawili się z Unia w roku 2001 – wygrywając 66 –24 i w 2004 kiedy to rozgromili gości z Leszna 61 – 29, jednakże wielokrotnie o zwycięstwie decydowały ostatnie wyścigi. We Wrocławiu trudno będzie wskazać faworyta, bowiem zarówno Unia jak i Atlas dysponują wyrównanymi składami. Unia nawet bez kontuzjowanego Rafała Dobruckiego jest groźna, tym bardziej że w swoich szeregach ma bardzo dobrze jeżdżącego ostatnio Krzysztofa Kasprzaka – być może zastąpi on w Grand Prix Roberta Miśkowiaka, który z powodu słabych występów zrezygnował ze startu w tej imprezie. Obydwa zespoły w swoich dotychczasowych startach w lidze nie zachwyciły; Unia wygrała na początek z osłabionym ZKŻ-em, później uległa w Częstochowie Włókniarzowi 38 – 52. Poniżej oczekiwań pojechał Adams zdobywając zaledwie 9 punktów w 6 startach. Atlas także nie zachwycił wysoko przegrywając w Tarnowie, a w ostatnim meczu we Wrocławiu Atlas wygrał z Lotosem Gdańsk zaledwie dwoma punktami 46 – 44. W perspektywie przyznawania punktów bonusowych za wyższe zwycięstwo w dwumeczu liczyć się będzie każda zdobycz punktowa. Unia, Polonia i Atlas mają tylko po jednym zwycięstwie i każda z tych drużyn będzie chciała zdobyć jak najszybciej bardzo potrzebne punkty. W meczu w Bydgoszczy zobaczymy dwóch eks- wrocławianów Piotra Protasiewicza i Jacka Krzyżaniaka. – Początek o godzinie 16
Atlas – Unia Tarnów – sobota godz.17 Polonia Byd – Atlas – niedziela godz. 16
radzik |