Wrocławscy koszykarze odnieśli drugie wyjazdowe zwycięstwo w ULEB-CUP, tym razem grając w osłabieniu bez Michała Ignerskiego pokonali Benficę Lizbone 70 - 60. Dzięki tej wygranej Wrocławianie umocnili się na czwartym miejscu w grupie G, mając tyle samo punktów co druga drużyna.
Deichmann przyjeżdżając do Lizbony na pewno nie był faworytem spotkania, chociażby z uwagi na brak w składzie MIchała Ignerskiego i słabsze ostatnio występy w Pucharze ULEB. Na początku, mecz był bardzo wyrównany o czym świadczą kwarty, w pierwszej 15 - 12 wygrał Deichamnn, natomiast w drugiej kwarcie jednym punktem wygrali gospodarze. (15 - 14 ) Do przerwy Śląsk prowadził 29 - 27.Wszyscy kibice mieli zapewne obawy przed trzecią odsłoną meczu, gdyż we wielu wcześniejszych spotkaniach pucharowych Wrocławianie grali w tej części najgorzej. W Lizbonie Śląsk zagrał trzecią kwartę najlepiej przełamując tym samym tzw. 'niemoc trzecich kwart', wygrywając 19 - 10 (48 - 37). W czwartej kwarcie Wrocławianie utrzymali 10 punktowe prowadzenie, pokonując Benficę 70 - 60.
Bardzo dobry mecz rozegrał Radosław Hyży, który zanotował 10 zbiórek i 14 punktów. Po tym zwycięstwie wzrosły szanse Deichmanna na awans z grupy G do dalszej fazy rozgrywek, tym bardziej że z najgroźniejszymi rywalami Śląsk zagra na własnym parkiecie (Bonn, Crvena)
Punkty: Hyży 14, Watson 10, Randle 10, Zieliński 10, Kiausas 6, Grafs 6, Hajnsz,4 Chanas 4 Skibniewski 3 Szlachtowicz 3.
Benfica: Stephens 21, Ndoye 11, Boukar 11, Leite 6, Nurse 4,Tavares 3, Sousa 2, Da Mota 2.