W sobotę koszykarze Basco Śląska Wrocław zagrają w wyjazdowym meczu III kolejki DBE ze Zniczem Jarosław.
Trudno mówić, kto jest zdecydowanym faworytem tego pojedynku. Z pewością w bardziej komfortowej sytuacji są gospodarze, za którymi „stoi" własny parkiet, publiczność i wygrany mecz na inaugurację DBE z Górnikiem Wałbrzych. Na żaden z tych atutów nie może liczyć za to Basco Śląsk Wrocław, a może Brzeg Dolny...Śląsk nie wygrał jeszcze spotkania w tegorocznych rozgrywkach, a trzeba przyznać, że z asami koszykówki nie grał. Ponadto wrocławianie rozgrywają swoje mecze w Brzegu Dolnym, zamiast we Wrocławiu, więc w spotkaniach rozgrywanych poza Wrocławiem trudno mówić o atucie swojego boiska.
Pierwsze dwie kolejki potwierdziły niestety przypuszczenia co do celu o jaki będzie walczył w tym sezonie klub z Wrocławia. Podstawowym i chyba jedynym założeniem, przynajmniej jak na razie, będzie utrzymanie się w ekstralidze. Liczy się każde zwycięstwo, a tych, klub o podobnych predyspozycjach z Jarosławia ma więcej. Zawodnicy Znicza w pierwszej kolejce uporali się z innym dolnośląskim klubem - Górnikiem Wałbrzych 87-80, później wysoko przegrali z Polonią. Śląsk nie sprostał Atlasowi Stali Ostrów, a w II kolejce uległ w Brzegu Dolnym Polpharmie.
Trudno powiedzieć czym Znicz zaskoczy Basco Śląska. Na dwa rozegrane spotkania w szeregach gospodarzy najrówniejszymi graczami są Celej, Miszczuk i Kukiełka. Niewiadomą jest postawa Reynoldsa, który w jednym spotkaniu potrafi liderować, rzucając 23 punkty, w drugim trafiając tylko 6 oczek. Jedno jest pewne zwycięzcę konkursu wsadów i MVP Meczu Gwiazd 2007 roku stać na wiele. Śląsk nie ma asów w rękawie. Borykając się z kłopotami kadrowymi klub ze stolicy Dolnego Śląska musi postawić przede wszystkim na skuteczność i dobrą obronę. Brak tych elementów pozbawi zespół Basco wygranej. Warto dodać, że wroclawianie będą mieli utrudnione zadanie, bowiem zagrają bez swojego lidera Olivera Stevica
Sokołow Znicz Jarosław - Basco Śląsk Wrocław, Sobota, godz: 18:00
Radosław Ząb
Trudno mówić, kto jest zdecydowanym faworytem tego pojedynku. Z pewością w bardziej komfortowej sytuacji są gospodarze, za którymi „stoi" własny parkiet, publiczność i wygrany mecz na inaugurację DBE z Górnikiem Wałbrzych. Na żaden z tych atutów nie może liczyć za to Basco Śląsk Wrocław, a może Brzeg Dolny...Śląsk nie wygrał jeszcze spotkania w tegorocznych rozgrywkach, a trzeba przyznać, że z asami koszykówki nie grał. Ponadto wrocławianie rozgrywają swoje mecze w Brzegu Dolnym, zamiast we Wrocławiu, więc w spotkaniach rozgrywanych poza Wrocławiem trudno mówić o atucie swojego boiska.
Pierwsze dwie kolejki potwierdziły niestety przypuszczenia co do celu o jaki będzie walczył w tym sezonie klub z Wrocławia. Podstawowym i chyba jedynym założeniem, przynajmniej jak na razie, będzie utrzymanie się w ekstralidze. Liczy się każde zwycięstwo, a tych, klub o podobnych predyspozycjach z Jarosławia ma więcej. Zawodnicy Znicza w pierwszej kolejce uporali się z innym dolnośląskim klubem - Górnikiem Wałbrzych 87-80, później wysoko przegrali z Polonią. Śląsk nie sprostał Atlasowi Stali Ostrów, a w II kolejce uległ w Brzegu Dolnym Polpharmie.
Trudno powiedzieć czym Znicz zaskoczy Basco Śląska. Na dwa rozegrane spotkania w szeregach gospodarzy najrówniejszymi graczami są Celej, Miszczuk i Kukiełka. Niewiadomą jest postawa Reynoldsa, który w jednym spotkaniu potrafi liderować, rzucając 23 punkty, w drugim trafiając tylko 6 oczek. Jedno jest pewne zwycięzcę konkursu wsadów i MVP Meczu Gwiazd 2007 roku stać na wiele. Śląsk nie ma asów w rękawie. Borykając się z kłopotami kadrowymi klub ze stolicy Dolnego Śląska musi postawić przede wszystkim na skuteczność i dobrą obronę. Brak tych elementów pozbawi zespół Basco wygranej. Warto dodać, że wroclawianie będą mieli utrudnione zadanie, bowiem zagrają bez swojego lidera Olivera Stevica
Sokołow Znicz Jarosław - Basco Śląsk Wrocław, Sobota, godz: 18:00
Radosław Ząb