Po blisko dwutygodniowej przerwie w rozgrywkach ligowych, Atlas z nadziejami na przyzwoity wynik już w niedzielę zmierzy w Częstochowie z Włókniarzem. Wrocławianie, którzy w tym sezonie okupują ostatnie miejsce w tabeli jadą powalczyć pod Jasną Górę, bo o zwycięstwie z wyżej notowanym Cognorem nie ma raczej mowy. Nie ma mowy, chociażby dlatego, że swój udział w meczu potwierdził Nicki Pedersen. Przypomnijmy, że Duńczyk w meczu z Atlasem wystartuje z kontuzją, której doznał podczas półfinału Drużynowego Pucharu Świata w Vojens.
Aktualnemu jeszcze mistrzowi świata, najwyraźniej bardziej zależy na pieniądzach, niż na zdrowiu, bo mimo zakazu lekarzy postanowił jednak wystartować. Pedersen to oczywiście nie jedyny jeździec Włókniarza. Trener Dzikowski ma bowiem do dyspozycji z szeregów stranieri Lee Richardsona i Grega Hancocka. Pewnym punktem w składzie gości wydaje się być tylko Jason Crump.
Trudno określić jak pojadą Jeleniewski czy Janowski? Zagadką pozostaję również forma Scotta Nichollsa, aczkolwiek trzeba podkreślić, że Anglik całkiem udanie zaprezentował się na Wyspach, zdobywając 13 punktów w meczu Ipswich Witches z Wolverhampton Wolves. Czy w polskiej lidze wreszcie się obudzi? Przekonamy się już w niedzielę.
Pierwszy mecz we Wrocławiu wygrał Włókniarz 45-43.
Atlas Wrocław
1. Scott Nicholls
2. Tomasz Jędrzejak
3. Daniel Jeleniewskie
4. Davey Watt
5. Jason Crump
6. Leon Madsen
Cognor Włókniarz Częstochowa
9. Nicki Pedersen
10. Sławomir Drabik
11. Lee Richardson
12. Tomasz Gapiński
13. Greg Hancock
14. Borys Miturski
(RZ)
