Żużlowy Atlasa Wrocław mieli w meczu z Unią Tarnów jeden cel - wygrać różnicą co najmniej 22 punktów. Po meczu wrocławscy zawodnicy mogli powiedzieć trenerowi Markowi Cieślakowi: "Zadanie wykonane!" Atlas rozgromił Unię 61:29 i zachował szanse na utrzymanie w ekstralidze.
Piątkowy mecz na Stadionie Olimpijskim, mimo, że był potyczką najsłabszych drużyn w lidze, miał sporą stawkę. Atlas i Unia to w tym sezonie zespoły o podobnym potencjale. Na dodatek zwycięzca dwumeczu poszczególnych drużyn zyskuje punkt bonusowy. Atlas i tarnowskie "Jaskółki" są zaś w kiepskiej syuacji. Dla nich każdy punkt jest na wagę złota.
Wydawało się, że wrocławscy kibice zobaczą zacięte widowisko. Nic bardziej mylnego. Atlas podszedł do meczu bardzo zmobilizowany. Na dodatek we wrocławskim zespole nareszcie dobrze pojechali zawodnicy drugiej linii. Daniel Jeleniewski był klasą sam dla siebie i zdobył aż 14 punktów. Mariusz Węgrzyk jechał równie pewnie i wywalczył 11 "oczek". Gdy dodamy do tego świetnego jak zawsze Jasona Crumpa, staje się jasne, że Atlas tego meczu przegrać nie mógł.
O przewadze Atlasa najlepiej świadczy fakt, że do 11. biegu wrocławianie aż 5 razy wygrywali podwójnie i prowadzili 47:18. W kolejnym biegu trener Unii wpuścił Janusza Kołodzieja jako jokera. Manewr ten nie pomógł jednak tarnowianom, bo popularny "Koldi" przyjechał zaledwie trzeci. Kolejne biegi przebiegały bez emocji, zostały przez zawodników "odjechane". Dwa punkty plus bonus zostały we Wrocławiu. Atlas może nadal liczyć na utrzymanie w lidze, bez konieczności walki w barażach. Co ważne, porażki w tej kolejce zanotowali sąsiedzi Atlasa w tabeli - ZKŻ Zielona Góra i Marma Rzeszów. Jeśli Atlas zdobędzie bonus w meczu z Marmą i nie straci przewagi w rywalizacji z ZKŻ-em, będzie mógł spać spokojnie.
Atlas Wrocław - Unia Tarnów 61:29
Atlas: Jason Crump 15 (3,3,3,3,3), Daniel Jeleniewski 14 (3,3,3,3,2), Mariusz Węgrzyk 11 (2,2,2,2,3). Tomasz Jędrzęjak 10 (3,3,3,0,1), Maciej Janowski 5 (3,d,1,1,w), Krzysztof Słaboń 5 (1,2,w,2), Filip Sitera 1 (1).
Unia: Janusz Kołodziej 7 (1,0,1,1,2!,2), Marcin Rempała 7 (2,1,2,0,2,0), Peter Ljung 7 (w,2,1,u,3,1), Szymon Kiełbasa 6 (2,2,0,1,1), Danił Iwanow 2 (0,2,0), Kevin Doolan 0 (0,0,0), Tobias Busch 0 (w).
Sędzia: Leszek Demski
Widzów: ok. 1000
ŁM
