Dzisiaj mój pobyt w Pizza Hut nie należy do najlepszych. Dostalam makaron spalony i do tego zimny. Mąż w ogóle nie dostal gdyż pani przyniosla nam makaron ktorego nie zamawialismy a czekanie na nastepny to kolejne pol godziny czekania na co juz nie mieliśmy ochoty. Jedyne na co nie moglismy narzekac to pizza ktorą syn zjadl ze smakiem.

Byłem w Pizzy Hut w koronie dwa razy. Za pierwszym razem Pani zaproponowała mi "Festiwal Pizzy" czyli jesz ile chcesz. Spieszyłem się trochę ale kelnerka była przemiła i dałem się namówić. Dostałem wiatraczek i się zaczęło... Kelner wpadł z jednym małym kawałeczkiem, następnie po 10min wpadł z kolejnym, potem po 15 z kolejnym skrawkiem. Jak poprosiłem Pana z tacą żeby zostawił jakiś większy kawałek to odparł że ma sporo ludzi na sali i nie może. Kolejny urywek z małej pizzy za kolejne 15 min a rekord padł po 20 ale ja już nie dałem rady. Po ponad godzinie Kabaretu Pizzy zjadłem 4 małe kawałeczki, wypiłem cole wstałem i poprosiłem kierownika. Niestety poza kelnerem nikt nie raczył ze mną porozmawiać na temat tego co tam się dzieje a i ten potrafił mi tylko powiedzieć że Kierownika nie ma i dziś nie będzie, mają ruch i kuchnia się nie wyrabia. Hmm... Zastanawiam się- skoro mają taki ruch to po co zapraszać kolejnych gości i proponować rzeczy których nie można przygotować. DNO _ NIE POLECAM PS Po trzech miesiącach kolejna wizyta w tej samej restauracji tym razem z żoną. Kelnerka zaprośiła uprzejmie do stołu, podała karty i na pytanie co poleca szef kuchni usłyszałem ..."wszystko". Zamówiliśmy pizze i surówkowy bar po czym Pani odeszła. Przy barze z sałatkami wpierw musiałem poprosić o miseczki (pani przyniosła aż 2), potem o widelce bo nie bardzo było czym to zjeść. Pierwszy raz jadłem w Pizzy Hut sałatkę która pachniała starą lodówką i może pomyślałem sobie że "się czepiam" ale na pytanie żony czy mam taką samą kichę na talerzu tylko pokręciłem głową. (sałatki wiem że stoją w korytkach które są chłodne ale żeby tak brzydko pachniały i były suche i zwiędnięte...) Ale to nie koniec... Potem przyszła pizza - na średniej pizzy kilka - doslownie kilka kawałków boczku i to jeszcze nie rozprowadzone po cieście i zapieczone tylko tak jak reszta składników walnięta na odczepnego w pokrojonych ale nie rozerwanych kawałkach. Zapłaciliśmy za to ponad 50 zl i niestety stwierdzam że moja noga w tej restauracji więcej nie stanie. Bardzo lubię pizze hut i bardzo polecam inne we Wrocławiu- często bywam w Rynku albo na Placu Grunwaldzkim i nigdy się nie zawiodłem,- świeżo, estetycznie, smacznie, tak samo uprzejmie jak w Koronie ale bez kolejek i Kabaretu.

Nie rozumiem zupełnie komentarzy pod spodem... ktoś miał chyba zły humor ;] Bywam często w Pizza Hut i obsługa jest na bardzo wysokim poziomie. Jedzenie przepyszne.. a co do próśb o coś czego nie dostaliśmy: po to macie języki żeby poprosić a nie zawistniki się wyżywacie na pracujących tam ludziach.

człowieku od śmieci za kwiatkami: nie wiem w jakiej pizzeri byles ale chyba nie w koronie, bo akurat tam jak dlugo chodze nie mozna sie do niczego przyczepic. wiadomo ze czasem sa jakies opoznienia, ale wtedy zawsze kelnerka cos zagada, i czas jakos szybko mija. jak cos im nie wyjdzie, to nawet kierownik przychodzi zeby przeprosic! czlowieku! idz do kfc jak tam masz jakies uwagi. usiadziesz sobie na lawce na przystanku z tym kurczakiem i moze bedziesz w koncu zadowolonY!! pozdrowienia dla tej usmiechnietej brunetki, ktora mnie dzisiaj obslugiwala:) trzymajcie tak dalej i nie przejmujcie sie kolesiami, ktorzy maja problemy w domu i musza sie na kims wyzyc

Bardzo mi się podoba w tej resturacji, obsługa miła, profesjonalna, mozna w spokojnej i przytulnej atmosferze zjeśc smaczny posiłek. Pizza jest zawsze super, żadna inna pizzeria nie serwuje takiego ciasta jak Pizza Hut. Goraco polecam!