Próbowałem kilka razy być w tym miejscu. Co by wyrobić sobie opinie i nie oceniać po pierwszej wizycie ale po dzisiejszych odwiedzinach przyszedł ten czas by to było ostatnie posiedzenie... Wystrój lokalu stonowany-nijaki. Z atrakcji jest bilard, dart, transmisję sportowe. Obsługa widać mało wspólnego z gastronomia ogranicza się do podania piwa... Brakuje przekąski która zatrzyma gościa na dłużej. Widać, że są klienci specjalnej troski... Tzn przychodzą z własnym alkoholem są panami w tym lokalu. I tu należy zaznaczyć że to zależy kto jest na zmianie, jeśli jes mężczyzna na oko koło 50 to lokal jest pusty bądź klienci którzy są zazwyczaj są spokojni lecz gdy jest pani sprawy wyglądają trochę inaczej. Klienci baru jeżeli nie wchodzą z własnym towarem to robia takie bydło że nie ma po co wchodzić. Często że znajomymi mijając lokal porostu sobie odpuszczamy wejście widząc kto siedzi w środku... Lokal z potencjałem zwłaszcza na Nadodrzu które probuje odzyskać dawne lata świetności miejmy nadzieję że i tu się uda...