Minusy: - obsługa (kelner wciąż ospały i wpatrzony w przeciwległą ścianę, na twarzy ciągły grymas niezadowolenia pomieszany z "Boże, oni znowu czegoś chcą", w oczy rzucały się brudne buty oraz nogawki spodni) - wystrój lokalu w najlepszym razie nijaki. Wycieczka do toalety na piętro była interesującym doświadczeniem. ;) - wielkość porcji pozostawia wiele do życzenia (jak stwierdziła moja koleżanka: "gdybym była facetem, to bym była wkurzona"). Na szczęście oboje nie byliśmy głodni. - jeżeli chodzi o jakość potraw, to też bez rewelacji. W moim przypadku prawie połowa podanej lasagni została na talerzu, chociaż nie mam takiego zwyczaju. - kosmiczne ceny!!! Naprawdę nie rozumiem, skąd taki przelicznik w tym lokalu. :/ Plusy: - hmmm... Może lokalizacja? Nic innego nie przychodzi mi do głowy.

tez tam pracowalem i jakos nie placze o to ze nie dostalem pieniedzy za 2 dni probne tego ze mozecie zjesc cokolwiek z menu za darmo na tych dniach probnych to nie napiszecie co? bo po co:] praca ciezka ale nikt nikogo nie wyzyskuje, moglaby byc lepsza wyplata ale w sumie po co napiwki przekraczaja ja kilkukrotnie wiec przestancie pie...yc i wezcie sie do roboty lenie. a faktem jest to ze jak ktos ma 2 lewe rece do rpacy to sobie tam nie da rady.

ZGADZAM SIĘ Z KOLEGĄ, TEŻ TAM PRACOWAŁAM ,ALE TYLKO 3 DNI, PÓŹNIEJ NIE CHCIELI MI WYPŁACIĆ PIĘNIĘDZY. JAK PRZYJECHAŁAM PO RAZ SETNY ŻĄDAĆ WYPŁATY, TO ZOSTAŁAM ZWYZYWANA I OPLUTA PRZEZ DZIEWCZYNA TAM PRACUJĄCE... ŻENADA!!! TO JEST RESTAURACJA NA POZIOMIE???

Zatrudniają na tzw. "bezpłatne dni próbne", co rzecz oczywista jest łamaniem prawa. Takie miejsca godzą w wolność Polaków. Kolega spróbował tej pracy - zdesperowany brakiem pieniędzy, przystał na warunki. Pierwszy dzień 16 godzin, następnego dnia po 4 h snu stawił się znowu w restauracji, tyle że już nie wyrobił i po 8h dał sobie spokój. I tak oto stał się kolejnym wykorzystanym, a La Scala nie zapłaciła ani grosza. Gorąco polecam tym, których nie boli proceder wyzysku.

eh, co do LaScali... kuchnia smaczna, chociaz ceny kosmiczne!! Zgadzam sie, ze leci na opini sprzed kilku lat, bo dzis ta restauracja procz wystroju niczym nie przypomina tamtej LaScali:( Co do obslugi... brak slow po prostu! A trzeba tez byc pracownikiem, zeby miec obiektywna ocene! Nie popieram i nie mam dobrego zdania o restauracji jako miejscu pracy! Pozdrawiam

a ja tam nie bylam ale moj kolega paweł jest tam podobno kelnerem :) POZDRAWIAM!!!

Mowie wam, Akropolis lepsze od La Scali.Musicie tu koniecznie zajrzec

Mi lasagne smakowała...cena 38 zł. Lampka wina kosztuje 16 zł. Duży wybór spagetti. Obsługa profesjonalna.Super klimat w lokalu,na piętrze bardziej ekskluzywnie, na dole nie wolno palić.Jak dla mnie super:)

wszystko jest tm marne.....marnośc nad marnościami i wszystko marność:))

Bylismy tam na randce-niby najlepszy lokal w miescie, a najsmaczniejszy z tego co nam podano byl...chleb z maslem czosnkowym!!!komentarz o lasagne calibry zdecydowanie popieram!

hmm mi osobiscie sie nie podoba! byłam kiedyś zamowilam lasagnie z miesem, a smakowalo to jak ryba:| do tego drogo:/ nie polecam!

pizza nie jest tam jakoś szczególnie droga z tego co pamiętam. moja ulubiona jest z owocami morza - zawsze mi smakuje. w środku nie wolno palic jak sądzę [?] - dla niektórych może to mieć znaczenie. obsługa faktycznie profesjonalna.

Bardzo drogo a jedzenie przeciętne. Klimat bardzo snobistyczny ... Z tego przedziału cenowego wole Akropolis na Solnym. Jedzenie maja naprawde pycha.

Jedzonko jest bardzo smaczne ale i bardzo drogie ;)

troche przereklamowana ta la scala...jedzie na opinii z kilku lat wstecz. szkoda.

niby dobre to jedzenie, ale lepsze gdzie indziej tez sie zdarza... niby wysokie ceny, ale wyzsze gdzie niegdzie tez sa.

pozdrowienia dla fajnego kelnera chyba Przemka będę u ciebie częściej złotko

byłam nic ciekawego..drogo jak diabli pizza beznadziejna a dodatkowo ceny z kosmosu...nie polecam

Super restauracja, kelner który nas obslugiwal tez w porządku. Wystrój wnętrza świetny. Jedzenie też smakowało. Jedynie zastrzeżenie to ceny. Wydaje mi się że z lekka zawyżone ceny. Ale polecam

bylam ostatnio,obsluga zajebista w szczegolnosci kelner o imieniu pawel-jest boski!!!!!!!

Bylam... Wystroj wnetrz no... elegancki. Podobno najdrozsza knajpa w miescie... Zamowilam sobie lasagne za 35zł. Nie moge powiedziec zeby bylo to najlepsze jedzenie jakie jadlam kiedykolwiek. Malo tego... Moja wlasna lasagne zrobiona przeze mnie (z proszku knorr) jest o nieeeeebo lepsza...

jedzenie bomba,klimat tez super,ale ceny zwalaja z nog

Kelnerzy sa boscy...

najdroższy lokal we Wrocławiu, ale mozna spotkać tam Garou

jedno wielkie nic