Havano wróć !! nie ma już drugiego takiego miejsca we Wrocławiu ... Wróćcie prosimy was!

Havana tylko czekała na swój koniec. Kto był, ten wie że już od wejścia wpadało się w kłęby dymu i okropnego zapachu spalonego oleju. Nawet znane frytki z trzema sosami nie smakowały już tak jak kiedyś, a porcje stały się mikroskopijne. Niedawno odkryłam nową kubańsko-hiszpańską restaurację Los Cubanitos (Kazimierza Wielkiego 1-budynek Times). Jak dla mnie rewelka- pyszne mojito, porcje duże, dania oryginalne no i darmowe lekcje salsy po jedzeniu. Szczerze polecam:)

dlaczego zamkneli moj aukochana HAVANE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 :(:(:(:(

Zapraszam do prawdziwe kuchni kubański Plac Wróblewskiego 3a Centro latino Tropicana. Tam są kubańsczyce(kucharz z Kubę) Tropicana jest Kuba.Otwarta od godz 13:00- pon-niedziela polecam Pozdrawiam

havanka zamknięta - na zawsze :(( szkoda.... ciekawe co bedzie na jej miejscu....

Czasami człowiek ma ochotę jak najszybciej opuścić to miejsce - obsługa potrzebuje dostać zastrzyk kultury osobistej

Byłam wczoraj z chłopakiem i parą znajomych w La Havanie i jesteśmy bardzo zadowoleni! Podeszłam do tego miejsca sceptycznie przez opinie przeczytane tutaj... Niepotrzebnie! Obsługa nie stanowiła problemu, może powinno być jej ew. trochę więcej:) Jedzenie pyszne i niedrogie:) Spłukaliśmy się głównie na alkohol, ale tequila gold z cynamonem i pomarańczą tak nas uwiodła, że nie skończyło się na jednej kolejce...:D 9 zł za 40ml to też przyzwoita cena... Ogółem polecam!:)

Znam ludzi z havany – w relacjach z klientami zachowują luz. Luz, który w umysłach zmanierowanych dzieciaków, oraz myślących że mając do wydania 50 zł mogą traktować ludzi jak swoją własność, jest chamstwem. Jakość drinków – zapraszam do lektury na temat drinka mojito – można się dowiedzieć jak wygląda i smakuje oryginał – co do sprite-a dodawanego do mojito – ciekawy jestem czy na Kubie pomimo embarga nałożonego przez USA do „ludowego” drinka Mojito dodaje się produkt koncernu cocacol….a.

Pracowałem kiedyś w gastronomii i wiem jak jest. Wybierając restauracje gdzie za obiad płacimy 20 zł z napojem włącznie, nie oczekujmy przepiórek i masażu tajskiego w cenie obiadu, MC’D… niedaleko a zestawy już od 11 zł tylko obawiam się że wasze żołądki gorzej na tym wyjdą. Co do rezerwacji w weekendy – możliwe są w knajpach którym się średnio powodzi. W weekend, stolik zarezerwowany musi być na godzinę wcześniej zanim przyjdą goście – w tym czasie przez ten sam stolik przewiną się 4 ekipy – logiczne, marketingowe zagranie. Dużo osób narzeka na obsługę – takie podejście obsługi do klienta jak klienta do obsługi – chamstwo – chamstwem się zwalcza. Podejrzewam że niewielu z was wie jak się zachować w knajpie aby być w porządku wobec innych i obsługi.

dania jak zwykle neibanalne, ceny przystępne, klimat całkiem całkiem...niestety obsługa leży - dawno nie widziałam, żeby tak olewano klientó. Goście za barem raczej maą gdzieś co się dzieje na sali. Chyba, ze ma to pomow we wczucie się w atmosferę komunizmu...

wiecie co jak tak czytam co piszecie to rece opadaja... knajpka jak knajpka,kazda ma swoj styl-dla mnie havana jest ok tylko dymu troche duzo-ale wkoncu to kubanska knajpa!! komu nie pasuje niech nie przychodzi ale po co odrazu opinie zlą wystawiac... jak komuś nie pasi to pod papugi niech pogina-tam dymu nie ma, kelnerek dwadziescia na jednaj zmianie a tu tylko 2 osoby wiec nie oczekujcie jeszcze czyszczenia butów gratis po spożytym posiłku!! żarcie-moze byc ale o surówki mogliby zadbac, ceny w porównaniu do tego co na talerzu OK! ..a co do rezerwacji to teraz rzadko mozna w weekend cos zarezerwowac bo knajpy od tego odchodza jak mają zwałke ludzi.. a co do wypraszania ludzi to chyba logiczne ze jak pracują po 12godz albo i wiecej i na drugi dzień znów do harówki to chcieliby sie wyspac - dobrze ze wam w pracy czy na zajeciach chce sie siedziec po godzinach.. ja tam ani nie lansuje ani nie ganie havany - jest średnio ale moze byc; w rynku jest tyle kanjp ze jak nie mam ochoty wdycha

Obsługa niegrzeczna, do tego nie można zarezerwować stolika na piątkowy wieczór.Pani zasugerowała, żeby grupą 10 osób przyjść i sprawdzić czy jest coś wolnego!To przecież celem jest rezerwacja, żeby nie szukać całą grupą,bo tak to mogę się pod blokiem napić piwa!

bylem z dziewczyna na randevu :) winko, tequila, cygaretka i papu - 55zl wiec nie jest zle :)

Polecam tą restauracje wszystkim. Niskie ceny specyficzny klimat oraz bardzo miła obsługa.

byliśmy wczoraj w hawanie to co nas spotkało to kompletna porażka, obsługa po prostu zlew na maksa - w nosie ma klientów, dowcipkuje przy barze a ty sobie czekasz na cokoloiwek (brak popielniczek, talerze po jedzonku lezą 30 minut na stole i nic, po wszystko szorujesz do baru) kiedyś była jedna z lepszych knajp - teraz wolę knysze na dworcu bo wiem za co płacę....

Ja również piłam tu i tu, dlatego uważam, ze są porównywalne. Ale mimo wszystko wybieram La Havane. Moloco świeci pustkami i to mi w tej knajpie nie odpowiada. Równie dobrego mojito można spróbować, w Paparazzi, różni się nieco od standardowego, bo dodają do niego sprite:). Jak dla mnie Havanka jest OK!!!

werka, jak chcesz się napić dobrego mojito, to idz do moloco tego wieczoru pilam i i tu i tu... Ten z Havany to nieporozumienie!

Ja byłam wczoraj ze znajomymi w La Havanie i było bardzo miło. Po godzinie 24.00 dostaliśmy jedzenie i pyszne mojito:)siedzieliśmy do końca i nikt nas nie wypraszał. Jestem bardzo miło zaskoczona i polecam ten lokal wszystkim. Obsługa ma od nas dużego plusa.

Ja byłam wczoraj ze znajomymi w La Havanie i było bardzo miło. Po godzinie 24.00 dostaliśmy jedzenie i pyszne mojito:)siedzieliśmy do końca i nikt nas nie wypraszał. Jestem bardzo miło zaskoczona i polecam ten lokal wszystkim. Obsługa ma od nas dużego plusa.

Jedzenie w miarę dobre, drinki baaardzo średnie, a obsługa to po prostu skandal. O 22.30 chcielismy zamówić drugiego drinka, ale nam odmówiono. Potem były straszne problemy z uzyskaniem pojedynczych rachunków. Zostalismy obrażeni i wyproszeni. W normalnych knajpach klienci zwykle obsługiwani są dokąd sobie życzą, tutaj poczułam się jak w Misiu

Oryginalny klimat, obsługa na luzie, przystępne ceny tak trzymać!!!;)

Najlepszy lokal we Wrocławiu...Ludzie, o co wam chodzi lokal zadymiony - przecież to logiczne skoro pali sie tam cygara:)Obsługa rewelacyjna, zawsze uśmiechnięci pracownicy - szczególnie Pani blondynka:)Dużo pracy i tylko dwie osoby za barem. Jedzenie pyszne, duże porcje za niewielką cenę...POLECAM!

porażka! to było kiedyś fajne miejsce z pyszną kuchnią. wczoraj obsługa na mnie warczała i rzucała talerzami, do wina dolali wody, muzyka ogłuszała. z całego serca ODRADZAM!!!

Miałam okazję być tam raz,ale wspominam tamtą chwilę bardzo pozytywnie.Jedzenie bardzo smaczne,cena przeciętna w zamian za dużą porcję jedzenia.Obsługa miła.Nie rozumiem osób,które piszą jak można jeść w zadymionym lokalu.To jest wasza decyzja,nikt wam tam nie nakazuje jeść.

nie wim o co chodzi z tymi negatywami:(to knajpa dla kazdego,obsluga miła,jedzenie super,mysle ze codzinne tłumy mówia same za siebie,to super miejsce !!!!!!!!!!!!!

Najlepsza restauracja we Wroclawiu z najlepsza obsługa!!!

Hm...chodze do tego lokalu od ponad dwoch lat i jest obecnie moja najlepsza restauracja w okolicach Rynku:)Po pierwsze rewelacyjny klimat po drugie nie wiem dlaczego trzepiacie sie obslugi?Zawsze usmiechnieci i biegaja jak mróweczki, zawsze maja kupe roboty i sa tylko dwie osoby na barze!Wielki szacunek dla nich!A co do jedzenia-smaczne,moze tylko wiekszego wyboru surówek brakuje:)

dobrze ze nie wiecie co "przypadkiem" dostaje sie do waszych smakołykow, rodem raczej nie z Cuby...

Nie polecam tej restauracji komukolwiek. Byliśmy tam ze znajomymi. Zamówiliśmy jakieś żarcie tzn. mięso z ryżem. Ja do tego zamówiłem jakiś drink wiśniowy i kawe. Oto co dostaliśmy: śmierdzącą kupke ryżu która waliła padliną - myśle, że była niebezpieczna dla życia lub zdrowia konsumenta. Potem drink - zabarwiona woda na czerwono i pół szklanki lodu oraz zimna kawa - bynajmniej nie mrożona. Omijam szerokim łukiem ten lokal.

jedzenie nie ma nic wspolnego z kuba, z meksykiem czy innym polodniowo amerykanskim krajem. Poprostu kura, frytki i kapusta z dodatkiem przemajonezowanego sosu czosnkowo koperkowego. Wszystko podane w tani sposob na taniej (jezeli nie najtanszej) zastawie. Kelnerki z IQ ponizej 100.Zero klimatu. Zero higieny. Zero satysfakcji.

Byłem tam wiele razy. Jedzenie na plus, ale obsługa: do poprawy. Zgadzam się z negatywnymi opiniami państwa kelnerstwa: wielokrotnie czułem się ignorowany, na rachunek, przy pustym stole potrafiłem czekać 15 min. co nie powinno mieć miejsca.

Ten portal jest mało użyteczny...iliośc znaków komentarza pozwala na pisanie dalej...po czym sie okazuje, że nie wszystko sie zmieściło i nie ma nawet zakładki, w ktoej byłaby dalsza treść....nie mozna nic napisac do osoby, która zostawiła komentarz.... PS do jaagn Jak będziesz nastepnym razem chciał coś zjeść to ja ci pokażę fajne miejsca...

Lokal może i ok,ale obsługa najgorsza we Wrocławiu.Nigdy więcej już tam nie pójdę i tym,którzy są głodni też nie polecam.Po złożeniu zamówienia czekałyśmy godz,po której się okazało,że nasze zamówienie nie dotarło na kuchnię.Kelner patrząc na nasz stolik nie zauważył żadnego problemu w tym,że ludzie,którzy przyszli po nas dostali już obiad a my dalej czekałyśmy.Kiedy poprosiłyśmy o rachunek za napoje,kelner zamiast przeprosić i załagodzić sytucaję podał nam rach,na którym położył jakieś cukierki co było żałosne!Pani menadżer Aneta Olszak(której wygląd też pozostawiał wiele do życzenia)tłumaczyła się tym,że to nie jej wina.WIĘC CZYJA?!!Brawo dla właściciela,którego personel na czele z menadżerem pobija wszelkie rekordy nie kompetencji,braku wyczucia i kultury osobistej!!!!

siedzę sobie w pracy i szukam jakiejś knajpy na wieczór... dym-więc odpada (jak można jeść w zadymionym pomieszczeniu!?!?!?!?) obsług a-po przeczytaniu paru postów-odpada (z nerwów dostałabym skrętu kiszek).

Zazwyczaj jak się przychodzi do restauracji to po to by cos zjeść i jest sie wtedy głodnym....niestety nie dla pracowników LA Havana....po złozeniu zamówienia ...dostałyśmy napoje w oczekiwaniu na upragniony obiad przyszli inni goscie do resturacji (było to po 30 min od złożenia przez nas zamówienia) po następnych 20 min zostaly obsłuzone 2 inne stoliki, pomimo iż przyszli duzo później niż my...kelner, który krążył po sali nie widził zadnego w tym problemu iż widziłą ze nic nie jemy, stwierdził, że zapomniał, dla menadżera lokalu pani Anety Olszak (wyglądającej jak kucharka w brudnym T-shirtcie) nie dość, że nie wie iż powinna się przedstawić kiedy podchodzi do klienta to róniez nie widzi w tym problemu, ze klient czeka na posiłek godzinę, kelner zapomniał o zamówieniu, i ze całościa naszego zamówinia jest posiłek oraz napój, ze zamówienie jest umową z której nie wywiązano się, kazano nam zapłacic za wodę (jakby było miło gdyby była to jakaś gratyfikacja za wyrządzone nam szkody - umie

Ciekawe miejsce, jedzenie naprawde bardzo dobre i do tego spore porcje,a poza tym BARDZO przystojny kelner:)))jedyny minus to za duzo dymu,ale w koncu to kubanskie klimaty...

Bardzo sympatyczne miejsce. Nadaje się również na spotkania w większym gronie. Muzyka w tle, więc nie przeszkadza w rozmowie. Jedzonko smaczne i niedrogie. Polecam pierś marynowaną z kurczaka grillowaną i do tego kuleczki ziemniaczane. Trochę zadymione w środku, ale dla takich smakołyków warto się poświęcić :)

jedzenie dobre i tanie (nie piszcie ze drogie bo w praciętnej knajpie za jedzenie płaci się duzo więcj niż 20 zł, co w tej knajpie jest ceną jedna z droższych)klimat fajny, dym troche przeszkadza, ale trudno :) obsługa jak obługa, ma duzo roboty, przynajmniej nie jest natarczywa. Poleca takie roladki z mozzarella i szpinakiem i kubańskie ziemniaczki

dobre miejsce na browarka ze znajomymi,albo dla tych,ktorzy lubia przebywac w miedzinarodowym towarzystwie,bo czesto sie takie tam zdarza. Z jedzenia to nie polecam dania na'h'-jakies zapiekane mieso z ziemniakami-fuj,ale kutczaczek niczego sobie :)

idelnie na niezobowiazujaca kolacyjke, nieco inna niz wszedzie... mily klimacik, fajna muzyczka, smaczne jedzenie, ceny zroznicowane, wiec kazdy znajdzie cos dla siebie. do tego raczej konkretne porcje i nienatarczywa obsluga. minus za dym...

Dobrze, ze tam trafiłam przy okazji ostatniej kolacji:)),jedzenie pyszne, ceny przystępne, a jaka obsługa...nic dodać nic ująć

super miejsce i na wypad na piwko i na kolacje z dziewczyna.. jedzenie super chodze tam od samego poczatku i przelecialem juz cale menu suoer klimat naprawde polecam!!

...i do tego pyszną kawę- kelner specjalnie na zamówienie zrobił dla mnie z rumem. Jeśli chodzi o posiłki- mogłyby być trochę mniej przypalone, a surówki nienajwyższych lotów. Jednak dania na słodko są oki- np. banany w rumie z bita śmietana powalają z nóg. Klimat duszny ze wzgledu na dym, ale za to jaki wystrój i gadżety (np, menu, zapałki, kapsle). I nawet niedrogo. Polecam amatorom głośnych i leniwych wieczorów

strasznie zadymiolny lokal nie ma dobrek klimatyzacji, drogo jak holera nie na studencka kieszen, na kelnekki tzreba krzyczec zeby Cie zauwazyla NIEPOLECAM

byłam tam raz i więcej nie pójdę. klimat ok, ale jedzenie któr mi podano po prostu żenujace. spalony kawałeczek mięska za 15 zł!!!

Uważam,że lokal jest jednym z najlepszych kolaki we Wrocławiu- klimat, jedzenie, muzyka,wystrój wnętrza... obsługa. Pogratulować :-)

Nie zawiodłem się. Mała, bardzo fajna restauracja. Całkiem studenckie ceny (tzn. na wieczór - to nie Miś) - za full obiad dla 2 osób (duzo) + 2 piwa duze zapłaciłem pod 40zł. Ale schabik z grila naprawdę świetny. Klimat lokalu tworzy wystrój, a przede wszystkim muzyka. Jedząc obiad masz wrażenie, że zostałeś teleportowany w inne miejsce na ziemi. Polecam zdecydowanie.

Pani "Studentka" mnie zachecila, takze zaraz wybiore sie tam na kolacje. Zobaczymy co bedzie - na pewno napisze

lokal po prostu super. smaczne i tanie jedzenie, fajny wystroj i klimat. polecam