Pizza strasznie niedobra. Kasa wyrzucona w błoto a pizza do kosza. Lepiej kupić mrożoną bo jest o niebo lepsza.

Ponieważ mieszkam dwa kroki od lokalu, stołuję się tam praktycznie od otwarcia. Miał swoje gorsze dni ale po dzisiejszym posiłku stwierdzam że pizza wróciła do podstaw, CUDO! Bardzo miła obsługa, niezłe ceny i pierwszorzędna pizza. Nie znalazłem jeszcze we Wrocławiu lepszego placka. Zdecydowanie polecam!

W sobotę 28/07/2012 zamówiłam pizzę, gdyż zamawiałam nie raz i z pizzy jestem strasznie zadowolona. Jakież było moje zdziwienie, gdy mąż po odebraniu pizzy otwiera ją i moim oczom ukazuje się "śródziemnomorska" zamiast "orfeusz". Szybki telefon do pizzeri - może kierowca pomylił zamówienia. Za chwilę oddzwaniają, a jakiś - za przeproszeniem - niewychowany burak próbuje mi wciśnąć, że dostałam co zamawiałam i nie dało rady przetłumaczyć - pomijam fakt, że został do nas źle zapisany telefon, że musiałam literować przez telefon nazwę firmy, do której mają dowieźć - już to może świadczyć o tym, że po drugiej stronie słuchawki siedzi, ktoś kto być może niedosłyszy - to czarę goryczy przelał fakt, że moja próba pozyskania właściwiej, zamawianej przeze mnie pizzy skończył się na teksie: zaraz skonsultuję się z kierownikiem i do Pani oddzwonię. Tak, oddzwaniają do tej pory. Tak więc przy zamówieniach telefonicznych radzę nagrywać rozmowę.

Tak wypieczonej pizzy bogatej w składniki jak dotąd nie jadłem! 10/10! Polecam

Bardzo dobra pizza, chłopak mnie kiedyś namówił i od tej pory zamawiamy tylko tam, gyros też pierwsza klasa :)

rihxipow tcytywyx pitsnagf

eokkzspo vhtofyft lqdwujgr

erymhdjd zgtnbuno pkxxvsds

ysxvlhus dkfirwsd emaayawf

evuxqgvh uowbjhzs iwpmziki

rmfvedqm ndclynjb dbmecvqm

uxnsaxnn wprejcku ywzryvrw

mhfywlgd gitszcld ertirbkp

fgnkfidt ojorxijn gyzdecpd

mebxyuev czosvivw avgghwvn

JAKIŚ DEBIL BARDZO SIĘ NUDZI DODAJĄC TAKIE KOMENTARZE KONKURENCJA PEWNIE

przyjdz i przekonaj się sam wypisywanie bzdur każdemu idzie dobrze

moskitos taki z ciebie staly bywalec a nie wiesz ze w kalimerze nie ma sosu smietankowego... plakac mi sie chce

nie czytajcie tych bzdur po prostu przyjdźcie i przekonajcie się sami że to co wypisują krytycy to złośliwość ludzka a nie prawda

codziennie jadam w kalimerze dziewczyny młode i uśmiechnięte, jedzenie pyszne i nie ma mowy o jakimś pluciu do jedzenia piszą to tylko debile którzy nie potrafią nic sami zrobić albo bardzo im zależy na tym żeby ludzie którzy przychodzą do kalimery zmienili lokal a to im się nie uda

zamówienia szybko i solidnie jak jedzonko to co niżej to nie prawda POLECAM

Ci szanowne komentarze niżej jest z pracowników i właściciela zachwalając upadla totalnie na gyrosie i na pitce sosy dobani zamawiałem gyrosa dostałem surowe mięso zamiast sosu czosnkowego dostałem śmietankowy a muwiłemem zę nie prosiłem o śmietankowego ! czas miał być do 40 min a czekałem 2 h a mam prace jankes 500 m z firmy ŻAL PL NIE POLECAM ŻADNEJ Z ICH GYROSA CZY RESTAURACJI . Nie ras jak pracowałem w"kalimera" to widzialem jak kierowcy plują do jedzenia i dodają wody do sałatek czy dają stary olej Bywalcy Kalimerki 2008-08-24 Super sympatyczni ludzie dzis przyszlismy jak zwykle na pizze i zestawik gyrosika!! zarowno pizza jak i gyros - jedzonko pyszne!!! podczas posiłku rozbawił nas spiew dwoch panow i kasjerki!! Pozdrawiamy (jak sie dowiedzielismy pozniej) Toma, Pawła, i super dziewczyne Monię!!! buziaki dla was!!! jestescie super!!! bbbbbbb 2009-06-20 ;) hmmm 6 lat temu była zajebista potem bywało różnie,zmienni właściciciele, przepisy - smak sie zjebał ale teraz od jakiś 3 miesięcy znów jest wypas!!! polecam pizze z gyrosem w rozmiarze familijnej do 13 jest w cenie dużej czyli 20 zeta z hakiem ale to na 2 osoby bo w pojedynkę nie dacie rady!!! ps obok jest nowa pizeria ale to samo co kiedyś - pizza beznadziejna!!! nr 2008-05-1 5 numer telefonu 7882252 - taki maja nr telefonu

Gówno

Totalne dno, nie dość ze czas oczekiwania na zamówienie 2-krotnie dłuższy niż usłyszałam od pana w słuchawce, to kierowcy chyba maja nadzieje ze trafia na jakiegoś ułoma który nie potrafi policzyć ile wynosi koszt jego zamówienia i maja nadzieje ze, przytną na kliencie . Po prostu dziadostwo

hmmm 6 lat temu była zajebista potem bywało różnie,zmienni właściciciele, przepisy - smak sie zjebał ale teraz od jakiś 3 miesięcy znów jest wypas!!! polecam pizze z gyrosem w rozmiarze familijnej do 13 jest w cenie dużej czyli 20 zeta z hakiem ale to na 2 osoby bo w pojedynkę nie dacie rady!!! ps obok jest nowa pizeria ale to samo co kiedyś - pizza beznadziejna!!!

ogulnie to porazka gastronomiczna i buda , zamknac ta rozmnazalnie zarazkow

miso nie dopieczone surowe zamiast bułki dostałem w gyrosie kawałek chleba porażka a mięsa tyle co by gołąb by się nie najadł

Po interwencji obsługa stwierdziła, że trzeba reklamować przed rozpoczęciem jedzenia. Po dłuższej kłótni kelnerka postanowiła zważyć spalone mięso i na talerzyku do herbaty podała ze złością odpowiednią ilość mięsa. Telefon do właściciela pomógł. Oddano pieniądze.

może jest taka fajna..xD ale na początku było lepiej!!

żal.pl

dzis przyszlismy jak zwykle na pizze i zestawik gyrosika!! zarowno pizza jak i gyros - jedzonko pyszne!!! podczas posiłku rozbawił nas spiew dwoch panow i kasjerki!! Pozdrawiamy (jak sie dowiedzielismy pozniej) Toma, Pawła, i super dziewczyne Monię!!! buziaki dla was!!! jestescie super!!!

a co sie dzieje z bladyneczka ktora zawsze pracowała w poniedziałki???

megaaaaaa gyros świeży pachnacy !!!! polecam a szczególnie gdy jest szczupły blondynek :)

gyrosa brak chyba tylko dlatego ze tak duzo ludzi przychodzi i go zamawia!! jak nie pasi nie przychodz !! sa ludzie którzy umieja docenic człowieka i jego staranie spalony placek nigdy w zyciu!! a ci którzy twierdza ze kalimera jest beznadziejna nich stana tam za pracowników mega upał na dworze koło pieca pewnie tez ukrop troszke wyrozumiałośi!!pozdrowienia dla wszystkich pracowników kalimery

niby maja otwarte do 22:00 a np gyrosa nie ma od 21:00!!!

dzis po raz kolejny przekonalismy sie ze w kalimerze jest dobre jedzonko! pizza ok! gyrosik supcio i sałatki smaczne! pooolllleeeecccaaaammm!!!!

Pizza rewelacja a dzis uuuuuu..... rozkosz dla podniebienia, bedziemy czesciej odwiedzac ten lokalik... polecamy lokal i pana który chyba dzis wysypał na siebie z 50 kg mąki;ppp smiesznie wygladał:))))))

ktoś czuje chyba potrzebe pisania tych beznadziejnych komentarzy ponieważ ja jadam tam często i jedzenie jest tam naprawde smaczne

wczoraj zamawiamy pizze i gyrosa z kalimery, dostawa szybko ok 40min... fajnie i to był niestety jedyny plus!! pizza od spodu czarna ale tylko polowa, wiec druga sie zjadło;) gyros miał byc mały i duzy ale chyba przyjechały dwa małe! sosy miały byc jogurtowe dostalismy czosnkowe! fajnie prawda?? same niespodzianki!! gratuluje!!!

ostatnio zamawiałam do domu. gyros był śmierdzący a pizze zjarane na węgiel. nie polecam

Pizza git... jedna z lepsiejszych we wro... i dociera ciepla w dostawie=] gyros tez ok... petra ma dobra konkurencje;) i pozdro dla Moni z oblsugi... i tej slicznej blondyneczki;)

jest dobra pizza pod warunkiem ze nie jest spalona a dzis taka dostalismy!!!

Zamawiam jedzonko głównie do pracy, od jakiegoś czasu smakuje rewelacyjnie, szybko dostarczają, jedzonko pyszne, a to dlatego bo jest całkowicie nowy właściciel - tak usłyszałem, jedzonko dociera w dobrym stanie i szybko - nie jak u innych. W lokalu jestem czasem, ale miła obsługa i bardzo szybka.

tragedia co tam sie dzieje, jak nie surowy gyros, to frytki przzesolone!! drugi raz! i zawsze od tego farbowanego dostaje!!!!!!!!!!!!!

przestancie dwac tyle soli do frytek!! chce Cie ludzi potruc czy co??wiecej tam nie bede jadla,,,,

7882252 - taki maja nr telefonu

chodze głownie na gyrosa ale ostatnio sprobowałam zapiekanke i... rewelka! i co jest fajne zawsze robi mi je ten sam chłopaczek! buziak dla tego pana ;*

jak ktos lubi zielone i smierdzace miecho to mozna sie tam stolowac. ja juz tam wiecej nic nie rusze

www.kalimera.net.pl

Nie można się dodzwonić!!!

Przemyslowka - od tak poprostu... a obsluga ... Normalna nic nadzyczajnego.

nigdy juz tam nie bede jadł ponieważ ostatnio dostalem surowe mięso w gyrosie:(zgadzam sie ze obsługa miła ale jedzenie jadałem lepsze!popracujcie na nad gyrosem! bo pizze macie super!!:)

pychotka gyros, pizza!! kelnerki usmiechniete a kucharze...mmm... sa tacy faaaajniii:) buziaki dla Was chłopaki;*jestescie super

WIDAC ZE TEN LOKAL JUŻ PODUPADA.. CZYKAJĄC OPINIE, WIDAĆ ODRAZU ZE PISZE TO WŁASCICIEL. BRAC NA WYNOS BO NIE MA TAM MIEJSCA...TEN ARTYKUŁ BARDZO MNIE ROZBAWIŁ, PONIEWAZ SWIECI TAM ZAWSZE PUSTKAMI. PIZZA I GYROS DO DUPY. PROPONOWAŁBYM ZAMKNĄC TO GÓWNO

widac ze lokal sie rozwija jak tamprzychodze to musze brac jedzenie na wynos bo nie ma mijesca...... kocham WAs:*

dzisiaj po raz kolejny obslugiwala mnie przuroczna kelnerka:)szkoda ze jest zajeta:(ale cozi tak bede przychodzil na dobra pizze i gyrosa!! pozdrowinka dla kelneki!!

uwilbiam ta pizzerie!! kelnerki mile i usmiechniete!! a kucharze nawet fajni lecz mogliby czesciej sie usmiechac....oby tak dalej to napewno powroca czasy kiedy na stolik w lokalu trzeba bylo czekac godzine!!:)powodzenia

jedzonko pycha :)), obsługa super!!!goraco polecam . jaka szkoda ze ten kucharz jest juz zajety!!!!!!

hej!czesto tam jadam i jestem zadowolona. gyros rewelacja ale szkoda ze takie male porcje.dostawa do domu ekspresowa 40min:)... obsluga zawsze usmichnieta i czesto trafiam na kucharza ktory mi mowi ze mam czekac 2tygodnie... hehehe

Crazy ... przy Czarnieckiego gorąco odradzam. Danie dostaliśmy spalone ( 2 razy. Za pierwszym uważaliśmy ze najlepszym się zdarza). W lokalu napalone przez Klientów co na tak małej powierzchni powodowało straszny smród i odechciewało się jeść. Środek dość obskurny... nie zamierzam więcej się tam zjawić.

kalimera wkońcu zaczyna nabierać... odpowiedniego wyglądu, miła i uśmiechnięta obsługa aż chce się jeść te pyszne jedzenie no i najważniejsze ten nowy właściciel...:))) buziak

ooo rozwijają się... nowe ulotki ze stronką www.kalimera.net.pl

Jedna z lepszych pizzeri. Osobiscie polecam kalimere oraz Casa Grande przy ul. Borowskiej102/104. 1000 razy lpsze od pizza club!!!!!

Pizze są bardzo dobre tak samo gyrosy,miła obsługa i ładne wnętrze :)

Crazy potatos gorąco polecam szybko tanio pysznie

po raz kolejny chłopaczek z brudka robił mi pizze i naprawde rewelacja smaczna dobrze wypieczona polecam pizze z kalimery!!

a czy ktoś słyszał o lokalu przy czarnieckiego? nazywa się crazy potatos.

Zamówiliśmy dzisiaj pizze z tej pizzeri przez telefon. Lekko podeszwowata ale da się zjeść. W sam raz dla studentów. Nie polecamy osobom ze słabym zgryzem. Ogólnie -3. Pozdro.

pizza moze i lepsza niz wczesniej,ale ilez mozna zapychac sie tym swinstwem,kawalek dalej maja super pierogi

Nastąpiła wielka zmiana, LOKAL ZMIENIŁ WŁAŚCICiCIELA! Delikatna zmiana wnętrz, lecz wielka zmiana w jakości dań i w obsłudze, Tym razem, po wielu negatywnych opiniach z mojej strony, w pełni polecam ten lokal.

dziwi mnie to ze ta speluna jeszcze funkcjonuje.jadlem tam raz i nigdy wiecej.a i slyszalem ze maja tam smierdzacego gyrosa.

myślałem że po zmianie właściciela zmieni się tam coś na lepsze.Jednak nadzieja to matka głupich.żarcie beznajdziejne.Nadal będe jadał w pizza club, bo jak narazie w pobliżu nie ma lepszej pizzeri.No i mają tam ładniejsze kasjerki.

chyba rzadko jadałes w kalimerze jak i w innych pizzerniach bo oni tutaj maja naprawde dobre pizze a moze poprostu treafiles na taka ale szczerze watpie w to. jest dobrze i smacznie!

zmienil sie zmienil własciciel i całe szczescie bo czasem wolelismy zjesc byle co z no1 niz patrzec sie na tego łysego cwaniaczka w kapturze który chyba byl tam szefem i niemial pojecia o prowadzeniu takiego lokalu...

pizza jest duzo lepsza niz kiedys jesli chodzi o ciasto to smaczcne choc dzis dostalismy chyba na cienkim ciescie pizze zamiast na grubym. ale jest ok. jadno mnie zastanawia. czyzby zmienił sie własciciel? nie widziałam aby krecił sie jakis wysoki łysy koles na ktorego widok odechciewało sie jesc. moze dlatego trudno czasem o jakies miejsce siedzace. goraco polecam dobro jedzonko

Jak ktos chce tanio zjesc to wlasnie tam ale tanio nie znaczy dobrze. Pizza robiona z tanich skladnikow (szynka konserwowa jakas max tania ja osobiscie wyrzucalem ja przed zjedzieniem, wolowina to jakas profanacja miejscami sama zbita przyprwa zamiast miesa)

W Kalimerze trwał remoncik. A to że upadła było tylko plotką puszczoną przez zakompleksioną konkurencję. Nawet te noty są zdrowo "zaniżone" zapewne też przez "nich".

Wrócił super gyros, miła obsługa całkowita zmiana

kalimera padla hehehehehehe

chyba ten wątek jest nieaktualny bo kalimera padła. Ja wiem jedno nie ma nic lepszego niż Samos. Rzeczywiście czasami długo się czeka ale ostatnio kierowca z pizzerii przywiózł mi gyrosa i podobno otwierają kuchnię tylko dla klientów z telefonów więć chyba się coś poprawi. Co do Kalimery to myślę że była to knajpa dla ludzi chcących się napchać żarciem a nie dla smakoszy. Dobrze że padła.

Pizze przestalem tam jadac odkad zdjeli promocje duzej za 9 zl. W tamtych czasach byla to bardzo smaczna pizzeria.. :) Gyros jeden z lepszych we wroclawiu, aczkolwiek Samosa nic nie przebije.. :) - Btw. W Samosie nie radze zamawiac na wynos bo to patologia.. :> Na miejscu jest wiecej i jakos przyjemniej.. :)

Znajomi zawsze mi mówili, że kalimera ma dobrą pizzę, tak więc zakupiłem margherittę na wynos i to był mój ostatni zakup. Może i cena 9zł za dużą margharittę jest śmieszna i było to już przed zamknięciem restauracji, to nie zmienia faktu, że pizza wyglądała jak parzony placek na wodzie z jakimś najtańszym serem gouda. Zero chrupkości i aromatu. Gorzej niż tosty na szybkiego z mikrofali. Obsługa wszystko robiła z wielkim grymasem na twarzy, jednak rozumiem to bo sam pracowałem w restauracji i czasami pod koniec można już nie wyrabiać, ale pizze uważam, że mają obleśną. Cena 9zł jest bardzo atrakcyjna dla konsumenta, a dla właściciela zarobek znikomy, jednak apeluje do niego lub managera, niech podniosą standard bo jak tak dalej pójdzie to stracicie klientów.

Kalimera, jako pizzeria, jeszcze ani razu mnie nie zawiodła... za to Samos jest też dobry jak ktoś lubi zjeść zestaw gyros albo cos w tym stylu :)

W środę były tam zdjęcia do filmu kryminalnego. Zobaczcie więcej na filmowym blogu: http://kryminalisci.blog.onet. pl/ !

Zdecydowanie polecam Kalimere, Samos jest do niczego. W Samosie same negatywy, ciasto nalesnikowate, poprzypiekane, brak sosu, składników jak na lekarstwo, a czas oczekiwania na pizze w dostawie to ok 2h :/ Kalimera to co innego, może i czasem trzeba troszke poczakac, ale jest warto - pizza pycha :D

no cóż,znzm kalimere i czesto tam jadam. Pizze faktycznie mają dobre i niedroge, chociaż wystarczy tam wejsc na 5 sekund a już się śmierdzi do końca dnia!!!totalny brak wentylacji!!!Naczytałam sie tu wiele strasznych rzeczy o kalimerze i pizzerni No1, która jest obok (ich pizze chyba bardziej mi smakują) i zasugerowana,postanowiłam spróbowac w pizzerni Samos http://www.samos.com.pl/ - można sobie na stronce wybrać menu. No cóż, pizza nawet, chociaż nie wiem, bo przywiezli mija po 2,5 godzinie oczekiwania. Ciasto jakby drożdzowo-chlebowe, średnie ale za to dodatki dobre.Pizza lekko spalona-pewnie przez ten piec opalany drzewem:p Ale przynajmniej maja strone internetową z dotępnym menu - to mnie skusiło.Ogólmnie to chyaba warto jesc w Samosie na miejscu a nie na telefon bo u nich chyaba kiepsko z dowozem:/ Sama nie wiem, co więcej powiedzieć, może poprostu miałam dzisiaj pecha do zamówień:o POzdrawiam i życze udanych wyborów:)

tylko dla jednego chlopaczka tam przychodzimy jedzenko choc super to tylko dodatek. ładne oczy masz mam nadzieje ze mi je dasz....:)

Widac zmiany w lokalu. Ceny pizzy poszly w gore ale i tak chetnie tam jadam z przyjaciolkami.pozdrawiam

A tam mały. Dobrą pizzę dają, smaczną i za rozsądną cenę. Polecam.

wszystkie ceny poszły do góry brak promocji czy lokal sie likwiduje ??a moze jakies zmiany w lokalu zachodzą ale to raczej nie sprzyja! włascicielą bo klienci odchodzą

Według mnie to Kalimera ma super tanie i super dobre jedzonko :) ale stracili sporo klientów z 2 powodów: 1.zlikwidowali wszystkie promocje :/ 2. Nie można juz u nich zamówic dania na wynos :/

Od kiedy mój znajomy zaczął tam pracować i opowidać jak się to jedzonko robi to przestałam tam jeść. Wszystko najtańszym kosztem a jak mięsko się troszkę zepsuje to wszystko trzeba wyprzedać :(. Pizza z badziewnej mąki Aro. Teraz zmieniłam restaurację i super gyrosa często jem na Al. Pracy w Samosie. Pizza jest tam super z pieca na drewno a ceny niskie.Pozdrowionka

pracujac 12h chlopcy sa juz znuzeni i sie lampia

moze tylko troche lepsza obsluga jest w petrze

bardzo dobre jedzienie gyros,salatki jak i pizza,przede wszystkim wychodzi sie najedzonym. jednak chlopcy z obslugi ich teksty,oraz natretne patrzenie przy jedzeniu potrafia zniechecic.

Pracowałem w tej melinie przez trzy długie miesiące i to co tam widziałem, usłyszałem, przeżyłem i dowiedziałem się jak traktuje się klientół i co im sie podaje do jedzenia, to włos dęba staje. Szefostwo to debile - obaj, a co jeden to większy ćpun. ludzi mają za roboli, którym płacą najmniej jak sie da. O reszcie szkoda gadać.

Witam Pragnę dodać opinię o tzw. kierowniku Marcinie jest płytki i zaczepny zachowuje się jak wysolaryzowana tępa pizda,nadaje się do kierowania szaletami wiejskimi i to nie jestem pewny czy by ogarnął. Jedzenie wporzo!!

bardzo często ja i moi znajomi chodzi po różnych knajpkach,ten lokal,najbradziej przypadł nam do gustu, ale nie ze wzg na wystrój>Gyros jest rewelacyjny,zarówno z ryżem jak i z frytkami,mozna sie najeść,świeży,bez zastrzeżeń,pizza jak do tej pory spełniała nasze oczekiwania,bardzo dobre ciasto,zawsze duzo sera i dodatków,smaczne,niestety ostatnio zamówilismy na wynos bodajże nei pori-była twarda spalona i nie dało jej sie zjeśc, nie reklamowalismy bo otworzylismy pudełko dopiero w domu i nikomu nie chciało sie z powrotem tam jechać.Generalnie oprócz tej jednej wpadki wszystko w porządku.Miejmy nadzieję ze nastepnej wpadki nie bd.ceny naprawde przystepne,choc nie ukrywamy, że przydałyby sie nowe promocje!

pizza jest suuuuuuper!!!!!!!!! gyrosik zajesuper!!!!!!!!! polecam !!!!!!! jak jedzonko to w kalimerce!!!!!

kalim is ok

kiedy bedzie taniej bo jak narazie ceny poszły do góry a to raczej nikomu nie sprzyja!!!

Chuje i tyle

zapraszam na forum Kalimery http://kalimera.uni. cc

pizza gumowa i banda pajacykuw udajaca personel

Chłopacy w naszej klasie zarzyczyli sobie ze na dzien chlopaka pizze.Przychodze do szkoly i co nie mozna dodzwonic sie do pizzeri bo ja zamkneli. powiedzielismy chlopaka ze nie bedzie pizzy a oni co

ostatnio byłem w super knajpie z gyrosem i pizza. Nazywa się Samos na Al. Pracy na przeciwko kościoła. Dużo taniej niż w Kalimerze, prawdziwa pizza z pieca palonego drewnem. Obsługa zajebista. Ceny dużo tańsze niz w Kalimerze. Duży mega wypasiony gyros kosztuje 9,5 zł a duża pizza np z salami 10,50. Wystrój dużo lepszy niż w Kalimerze a ognisko które pali się w piecu daje super klimacik. Widać że się starają o klienta. Dowóz do akademika na Ślężną powyżej 20 złotych za friko. Mają też spoko stronę internetową www.samos.com.pl. Polecam

siedze sobie w akademiku, dzwonie pod podany nr, a tu chuj! firma zrezygnowala z dostawy posilkow, i co? musze wpierdalac chipsy z biedronki, pozdro dla wojtka paszkowskiego z 4 ZI AE Wrocław

ostatnio zamówiłam pizzę , która przyjechała po 1.40h i to w dodatku w tragicznym stanie. Była tak gumowata , że ciężko boło ją strawić- nie polecam

Jestem stałym klientem ! od ponad roku i w życiu nie otrzymałem od nich żadnego gratisu dosłownie nic na dodatek zdarzaja im sie odkąd tam jadam stałe wtopy do gyrosu zamawiam ziemniaki czasami ryz lub frytki to albo dostaje z frytkami kiedy zamawaimz z ryzem lub na odwrót wstydzcie się mam już dość i więcej u was stołować sie nie będe a ogólnie pizza nie jest zjadliwa żadna sałatki to samo o rybach nie wspomne bo to juz całkowite partactwo wspólczuje tylko ludzia ktorzy tam pracuja bo szef to jakis dosłownie kretyn jebniety jak lato z radiem !

nie polecam jedzenia z ulicy armii krajowej ponieważ jest jest ochydłe i jest bardzo pojebany i zaćpany szef marcinek który myśli że jest cool a jednym slowem jest debilem opierdala tych biednych ludzi co chwile i za nic za to że dobrze wykonują swoją prace natomiast polecam jedzenie zamawiane telefonicznie bardzo miła obsługa i jest dobre jedzenie tylko piotruś jest zastraszany przez kikiego i się boi postawić temu cwelowi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! kalimera górą hehehehehe

ostatnio zamawiając gyros xxl na wynos poprosiłam o zestaw z ziemniaczkami, nie frytkami...no cóż, nie jestem bardzo wybredna ale wolałabym żeby takie pomyłki nie miały miejsca. Poza tym kiedyś(odnoszę takie wrażenie) pizza była o wiele smaczniejsza,ostatnimi czasy jest lekko zasuszona, za mało sosu, za dużo mąki, polecałabym też dodać np. do stolików oliwy, sosy, jak to jest robione w innych miejscach..Lokal bardzo mało klimatyczny, bardziej zwykła jadłodajnia, ale cóż..Pozdrawiam personel :)

jedzonko wporządku-szkoda tylko ze promocja każdej dużej pizzy do 13 godz. po 9zeta już się skończyła :( miejmy nadzieje że szefostwo wkońcu coś wymyśli;) P.S: fajna pani brunetka która robi pizze (ta w czapetce)-hmmm....marzenie ;)

lokal jest ok ,pracownicy jak najbardziej wporzadku,jedzenie przyzwoite,ale szefostwo ;/ cos z nimi nie tak bo dziwnie sie zachowuja,jak by cos brali ;> .

a moze jakies promocje by sie przydały ?

Najlepsza pizza w miescie :)

Rewelacyjny kebab zawsze goracy (dostawa) poprostu super goraco polecam

Zamawiamy pizzę w Kalimerze telefonicznie i co do smaku, to jest zajebista...nie czułem jakbym jadł gumę...zależy może od szczęki >:D No trzeba poprawić czas dostawy...bo trochę denerwująca ta 1h...myslę ze 30min to max. CENY naprawdę spoko! jak na studencką kieszeń akurat!

JESTEM TAM CZĘSTYM GOŚCIEM. PIZZA JEST W PORZĄDKU, ALE OBSŁUGA CHŁOPAKA Z "BARU" JEST FATALNA. TO OPRYSKLIWY, NIEMIŁY CWANIACZEK. TEN CHŁOPAK NADAJE SIĘ DO WYMIANY I PORA COŚ Z NIM ROBIĆ!!!!!!!!!!!!!!!

poprawcie sie !bo stracicie kijentele !!

witam fajna knajpa tylko jedna prosba ,moze ta wasza gwiazda z baru zacznie lepiej odnosic sie do klientów bo to na nas zarabiacie .jego opryskliwy styl nie kazdemu sie podoba wiecej kultury .i jeszcze jedna rada do waszej gwiazdy przy gosciach sie nie przeklina

czwsc bylem wczoraj na p[izzy w kalimerze .museze stwierdzic ze od ostatniego razu duzo sie poprawilo .pizza naprawde super ,a obsluga w porzo tylko jakas zestresowana tylko ta mala czarna jakas taka na luzie no i robi dobra pizze

dawnom nie byłem jak tam zmieniło sie cos ??

jadłem gyrosa i co jakos dziwnie smierdział byłem ostatni raz !! stały łasuszek

KALIMERA IS OK

KALIMERA-OBSKURNY SUROWY LOKAL SĄSIADUJĄCY Z PIZZERIĄ NO 1(TEZ KRYTYCZNIE OCENIONĄ PRZEZE MNIE-WIEC TO NIE PISZE KONKURENCJA PANIE SZEFIE KALIMERY...)WRAZENIA PO WEJSCIU DO LOKALU- INTENSYWNY KUCHENNY MIESNY SMRÓD.6 OSÓB W ZÓLTYCH UBRANKACH PRZYGINA W KUCHNI NA MAKSYMALNYCH OBROTACH.ZACHOWUJĄ SIE BARDZO NIENATURALNIE,JAKBY BYLI CONAJMNIEJ ZASTRASZANI I CHŁOSTANI PRZEZ SZEFA...SAM SZEF NIE WIEM CZY JEST JEDEN CZY DWOCH,WYDAJE MI SIE ZE DWOCH,NATOMIAST JEDEN JEST Z PEWNOSCIĄ DOMINATOREM BO BYLEM KILKA RAZY ŚWIADKIEM JAK TO ON WLASNIE OPIEPSZA SWOICH JUZ I TAK ZASTRASZONYCH PRACOWNIKÓW.DRUGI NATOMIAST PARKUJE SWYM CUDNYM AUTEM W KOLORZE ZABIM NA CHODNIKU DLA PIESZYCH DAJĄC NAGANNY WZÓR POCZĄTKUJĄCYM KIEROWCOM A WEZMY POD UWAGE ZE JADŁODAJNIA JEST BARDZO BLISKO OSRODKA EGZAMINACYJNEGO PRZY ZIĘBICKIEJ...NO CÓZ MAŁO ZACNIE...W LOKALU NIE MA CHYBA POMIESZCZENIA SOCJALNEGO BO KIEROWCY I KLIENCI TŁOCZĄ SIE WSPOLNIE KOŁO LADY,WYGLĄDA TO MAŁO PROFESJONALNIE.CO DO JEDZENIA -GYROS SMACZNY,ODPOWIEDNIA WILGOTNOSC MIESA,ILOŚĆ NIEWYOBRAZALNIE DUZA,DOSKONALE PRZYPRAWIONY,NIE MA MOWY O SUCHYCH KAWALKACH MIĘCHA JAK TO ZDARZA SIE W KNAJPIE KEBAB-HUT NA UL.BOGUSŁAWAKIEGO,SOSY DO GYROSU BARDZO SMACZNE...OGÓLNIE GYROS POLECAM. PIZZA - "GUMIASTA" W SMAKU PRZYPOMINAJĄCA PIZZE MROZONĄ KUPIONĄ W SUPERMARKECIE I ODGRZANĄ W MIKROFALI-NIE POLECAM !!!!! OBSŁUGA-CI LUDZIE SPRAWIAJĄ WRAZENIE BARDZO ZESTRESOWANYCH I SPIĘTYCH,ZERO UŚMIECHU NA TWARZACH.ALBO PROSTU TAK ZAGINAJĄ ZE JUZ NIE MAJĄ SIŁ NA USMIECHANIE SIE-BO NIKT NIE PLACI IM ZA TEN GRATIS...NIE WIEM...OGOŁNIE GYROS-TAK!!! PIZZA-NIGDY!! RYBY-TAK

Acha zapomnialem dodac czegos o zarciu. Zarcie jest swieze ale trzeba na to trafic bo prazewaznie cos co sie nie nadaje lub jest przeterminowane miesza sie ze swiezym i jest tak przyprawione ze tak naprawde klient nie wie co je. Mieso z ktorego jest gyros czasem sobie lezy kilka dni ze zaczyna samo wychodzic z kuchni. Wezcie sobie do serca to ze nie wiecie co sie tam podaje do jedzenia. taki lokal nie powinien istniec a sanepid jest przekupiony w tym lokalu bo nic nie sprawdzaja. Widzialem jak wyglada kontrola sanepidu. nawet nie zajrzeli do zadnej lodowki z ktorych sam zapach odgania a tam sie przechowuje zywnosc. Nigdy nie widzialem takiego niedbalstwa. Ludzie sa zatrudniani na czarno i pracyja po 14-15 godzin dziennie za marne pieniadze. Ci co tam pracuja sa dla mnie pelni podziwu. Kierowcy tez nie maja umow a nie sa ubezpiecczani. w momencie jakiegokolwiek wypadku samochodem taki kierowca nie bedzie mial udzielonej pomocy lekarskiej a pracodawca z tego lokalu sie wyprze a koszta pomocy lekarskiej w razie wypadku bedzie ponosil kierowca.

Kalimere prowadzi dwoch szefow w tym jeden to kutas i ma na imie Marcin jak sie siedzi w lokalu gdy on jest to az sie odechciewa jesc!!! Caly czas mowi o dobroci dla drugiego czlowieka a ludzi traktuje jak szmaty ktorymi moze przetrzec brudna podloge. Zas do drugiego szefa nie mam nic do powiedzenia bo to naprawde wporzadku gosc tylko ze Steruje nim Tamten frajer. Mysli ze wszystko mu wolno a tak naprawde jest smieciem w porownaniu do pracujacych tam ludzi. Ten gosc nie wie co by bylo gdyby nim tak ktos pomiatal i sadze ze niedlugo skonczy w rynsztoku jak wiekszosc cpunow z naszej Wroclawskiej Berzy.

Zwoliniliscie najlepszego kierowce

Nie można oczekiwać luksusu za te ceny. Ale pizzy o takim smaku ,jak w Kalimerze i za taką przyzwoitą cenę, nie znajdziesz nigdzie we Wrocławiu. Jestem smakoszem i zwiedziłam wiele pizzerni. W Kalimerze nie przepłaciłam i się najadłam. Widzę, jak pracuje personel i mam do niego zaufanie , choć wpadki mogą się zdarzyć każdemu. Warzywa są świeże, ciasto do pizzy standardowe, ale należy do tych lepszych. Widać, że sie starają. Chodzę tam od kilku lat , był okres, że odwiedzałam to miejsce co najmniej raz w tygodniu.Wiele osób polecało tanie i dobre pizze w różnych restauracjach, ale ja nie znalazłam we Wrocławiu lepszej pizzerni niż Kalimera.

Kalimera odpada nie zamaiajcie tam pizzy czas dostawy to 1 godz !!!! i to na drugą strone ulicy dosłownie 300 metrów tak wiec sami się zastanówcie zanim zamówicie co kolwiek!!!!!

lokal niczego sobie jak i jedzenie ale szef to jak ma uwagi do pracownikow to to powinien załatwiac nie przy klijentch!!!!!! pozdrawiam konsumentmaci dobr gyros!!! lepszy niz w petrze

na pizze czekałem 30 min.wtym czasie piekarz wyszedł na papieroska a po powrocie nie myjąc rąk zabrał się do robienia pizzy{mam nadzieje ze nie mojej}jak dostałem moja pizze to niezle wygladala i humor mi sie poprawil ale na krotko poniewaz po pierwszym kesie poczulem jakbym zul gume z twardymi kawalkami miesa.podsumowujac zarcie okropne i zero higieny

nie polecam szczególnie pizzy. Nie dopieczona i smakuje jak guma. Jak ,mają wiecej Klientów do pizza wychodzi surowa. Na drugi dzień z klopa nie mogłem zejść. Więcej tam nie będę chociaż chodziłem tam kiedyś dość często ale niestety zmieniło się na gorsze...

Wszystko byłoby oki tylko tekst -"do godzinki" jest lekko wkur....

a ja bede glosowal na AE ;-)

zarcie okropne nie wiem czym tu się zachwycac !!!a wszyscy tzk chwalą !!!!

lokal chyba nie zaduzy skoro przechodzonc chodnikiem widc jak ludzie kroja komponenty na stołach obidowych do pizzy i obiadow to racze nie smaczne bo z tego co mi wiadomo to do tego słuzy kuchnia a o czystosci lokalu lepiej ni mówic

Wiekszosc dan w Kalimerze jest taka sobie, zupelnie jak w innych miejscowych lokalach. Za to pizze maja bardzo dobra, duza, po sa problemy ze wstawaniem. A 'neutralny' w czasie pisania recenzji powinien mniej sie puszyc a dawac wiecej konretow

Kalimera Leszek Pułka 02-11-2003 , ostatnia aktualizacja 02-11-2003 17:32 Niezbadana jest logika skojarzeń. Od dzieciństwa listopadowe odwiedziny cmentarza łączyłem w wyobraźni nie ze zniczami, lecz z widokiem śmigieł na pomnikach. Gdyśmy szli z ojcem na groby dziadków na małym, namysłowskim cmentarzu, częstując mnie twardymi cukierkami-kamyczkami, zawsze wspominał ostatnie loty kumpli z lotniska. Startowali tam, gdzie dziś bloki wokół Astry. Czasem nie wracali. Stąd te śmigła. Potem doszły kolejne warianty opowieści. Pierwszy, z Saint-Exupery'ego heroiczny serio. Drugi z podgatunkami heroikomicznymi: według Meissnera, więc pozbawiony cynizmu, rycerski, i Hellera, którego "Paragraf 22" odarł heroizm latania ze wszelkich złudzeń. - Lotnicy dzielą się na tych, co spadli, i tych, co spadną - żartuje mój przyjaciel Janusz Nowosad. On przeżył, więc korzysta z życia. Właśnie byliśmy w trakcie przeglądu maleńkich kieliszeczków pigwówki pod polędwicę w cieście, orzechówki do pasztecików z grzybami i wiśniówki do deserów, gdy odezwała się rzeczywistość bez skrzydeł. - Musisz odwiedzić Kalimerę, jest bosko - podpowiedział przez telefon zaprzyjaźniony przyszły rekin biznesu. Kalimerę, zanim się zwiedzi, trzeba znaleźć. Bo mała knajpka chowa się na zapleczu galerii zewnętrznej nowych, pomarańczowych budynków przy al. Armii Krajowej wśród setki sklepów i sklepików. Restauracyjka jest tak szeroka jak okienna witryna. Można się zresztą pomylić, bo tuż obok jest pizzeria Number One. Poniewczasie okazało się, że pomylić się należy, bo marzenie o gorącej zupie - rodzima grochówka (2,50 zł, warto zgrzeszyć) - spełnicie tylko w One. W Kalimerze, co po grecku podobno znaczy "dzień dobry", ani du-du. Najbardziej greckie i tak wydało mi się akwarium wmontowane w bufet. Przypomina skrawek podwodnego świata: zimne błękity i zielenie rozświetlają żwawe złote rybki. Nie telewizor, człek dorosły, a wgapia się przez kwadrans, bo tyle trzeba czekać na potrawy, jak toto śmiga po minimorzu wśród jasnych ścian i surowych mebli na upartego podobnych do tych z kantyn i tawern. Publika Kalimery składa się z dwóch gatunków łasuchów. Jedni biorą styropianowe termosy/talerze na wynos. Inni siadają przy drewnianych stoliczkach z gołymi blatami na drewnianych krzesełkach z wyplatanymi słomką siedziskami. Kraciastych obrusów ni śladu. Serwetki papierowe, tanie. Przyborniki zabawne, oplecione słomką. Sztućce niewyszukane. Zastawa niedroga, ale w ciepłym kolorze brązu, niebrzydka. Wspomniawszy rybki, czeka się przyjemnie, acz kontrastowo. W dziób wali miłe ciepło kuchni, plecy szczypie mrozik powietrza z nieosłoniętych niczym drzwi. Menu ulotkowe - papierowa karteczka z seksowną fizys jak na okładkach płyt sprzed 30 laty. Zrozumiałem, co spodobało się przyszłym kapitalistom: mocno odkreślone czerwone rameczki z wpisanymi równiutko rubrykami dań, dodatków, napojów i cen - jak w słupkach w dodawaniu. Pertraktować przy bufecie nie ma sensu. Śliczna panna w żakieciku (kostium to kolejny wątek biznesowy) słucha, uśmiecha się, kasuje, lecz podaje i tak to, co w zestawach. Nie mylę się albo po raz pierwszy w życiu jadłem filet z łososia o śnieżnobiałym mięsie, który smakował jak morszczuk. Pewien dyskomfort komunikacyjny uwypuklił rachunek, w którym z kolei sałatkę Afrodyty skasowano w cenie droższej Ateny. Ale mitologia Greków nie musi być mocną stroną ślicznej kasjerki. Gorzej, że cała ta mini-Grecja jest bez krzty wina. To fatalny błąd w sztuce. Poprosiłem na przegryzkę o sałatkę Afrodyty (6,50 zł zamiast 4,90). Dostałem razem z daniem, które ma swoje warzywa. Ale. Talerzyk był maleńki, płaski. Sałatka składała się z dziesięciu plasterków pomidora, kilku krążków kolorowej cebuli, dość dużych okruchów fety i połówek oliwek okraszonych zielonym koperkiem. Całość kąpała się w delikatnym naturalnym soku z pomidorów i oliwek. Warzywa były mocno schłodzone. Łosoś z grilla okazał się zestawem rybnym z frytkami (8,90 zł), czyli starannie panierowaną w wytwórni cegiełką eksmorszczuka smakującego jak mintaj albo mintaja smakującego jak morszczuk, wysmażoną na tłuszczu, z dodatkiem góry frytek i garści świeżo ciętej białej kapusty raczej niż surówki, z dodatkiem banalnego jak telewizyjne reklamy majonezowego sosu. Jeśli tak ma wyglądać fantazja przyszłego polskiego biznesu, to ja z pociągu do Europy wysiadam. Poprawił mi humor gyros (10,90 zł) na wielkim, owalnym półmisku. Była oczywiście kapuściana klątwa z majonezem, ale sam gyros ładnie pachniał estragonem albo rozmarynem (w gęstwinie kuchennych zapachów nie dało się rozróżnić), miał ładny złocisty kolor, dobrą kruchość wieprzowego mięsiwa. Podobały mi się także ziemniaki w talarkach - znacznie subtelniejsze od smakujących jak siano frytek. Potrawa była tak obfita, że gdyby nie filiżanka liptona (2,50 zł), byłbym nie wstał. Więcej już nie spróbowałem niczego. Nie miałem szans. Kalimera to jednak tylko osiedlowy fast food. Poprosiłem o wypisany w karcie deser, usłyszałem nie ma. Zapytałem o piwo, nie ma. O więcej już nie pytałem. Zadzwoniłem do rekinów, pytając, skąd pomysł na Kalimerę. Powiedzieli, że docenili tempo serwowania i rozmiar gyrosu XXL. No i wzięły ich te rybki. Ja jednak miałem przed oczami śliczną Jadzię u Nowosadów, wnoszącą na stół kolejne półmiski brokułów dopiero co zdjętych z pary, plasterki pieczeni cielęcej delikatnie kruche jak jesienne liście, więc złościłem się na brak pomysłów w Kalimerze. Mnie latanie w życiu nie wyszło. To przykre, że o marzeniach decydują okuliści. Ale i namiastki przybierały różne obroty. Łapiąc listopadowy wiatr w skrzydła, poszedłem raz nad Odrę puszczać z synem latawca. Kleiliśmy dwa dni. Oczywiście, papierowy romb po minucie spadł na pobliskie drzewa. Właścicielka drzew wzruszyła się łzami Miśka i dała mu tyle gruszek, ile zmieścił w podołku. - Mamo, nie mamy latawca, ale mamy gruszki - krzyknął malec w drzwiach. I tak wyglądała pierwsza w życiu lotnicza transakcja barterowa przyszłego rekina biznesu.

cześc siemano.mam pytanie czy nadal sie lejecie z number1.macie racje bo to kutasy.pozdarwiamy was.

Marek ,nie wiem jak kiedys to bylo, ale teraz bardzo dbaja o swiezosc produktow, mieso na gyros codziennie przyjezdza i zawsze wszystko schodzi wiec nie jest nic zostawiane na nastepny dzien.Warzywa rowniez sa tak dostarczane.BARDZO DBAJA O TO ABY KLIENTOWI SMAKOWALO WSZYSTKO!!!niedopieczona pizza rzadko sie zdarza(czlowiek nie jest przeciez idealny)!!! Jedzonko jest bardzo dobre, a co najwazniejsze duze sa porcje.Ale pracownicy sa na maxa wykorzytywnani niestety.Mam nadzieje,ze kiedys to sie zmieni. Pozdro.!

Wystruj wporzadku i chba tylko to,poniewaz gyros jest chyba nie swiezy ma dziwny smak papryki lepszy podaja w poblizu a ciasto pizzy jest niedopieczone, jezeli chodzi o dostawe to nie polecam,poniewaz trzeba bardzo dlugo czekac. Wszystko reszte jest ok.

COOL PIZZERIA

Dla nie wtajemniczonych : Z zewnątrz wszystko wygląda dobrze. Ja jako były kierowca tego "lokalu",mogę stwierdzić że nie jadł bym n.p. pizzy i gyrosa-co jest zresztą głównym jedzeniem.Dlaczego ? A no dlatego że regularnie nosiło się mąkę i inne "świeże" produktz z zaparkowanego przed lokalem Żuka który robi tam za magazyn.Mąka i inne sobie leżą, obojętnie czy zimno czy gorąco albo czy pada deszcz. Gyros to samo, po prostu nie świeży, dlatego - jak napisał Jacek - zabija duża ilość papryki i przypraw jego zapach. Nie powiem niektóre jadła są świeże, jak n.p. ryby ponieważ większość mrożona.Nie piszę tak dlatego że tam kiedyś pracowałem - bo można by na temat pracodawców inną litanie napisać ale na to nie tutaj miejsce.

nie oszczędzają mają boskie frytki na miejscu smakuje lepiej bez zastrzeżeń tylko czasami trzeba długo czekać jak zamawiam do domu

tani tanio i jescze raz tanio no i dobra pizza !!!

bylem tam pare razy z przyjaciolmi mozna tam dobrze zjesc gyros jest pychota jak porownac onne lokale jest go duzo :0

pizze mają dobre ..ale i tak juz wszystko teraz tam podrożało i mniejsze są porcje np. gyros, lepiej niewiedziec jakie częsci kurczaka do niego dają bo mozna by się zdziwic, zapach kurczaczka zabija duża ilosc papryki i przypraw !;-