Złota płyta dla Bednarka!

15 tysięcy płyt w ciągu czterech dni - taką rekordową sprzedaż zanotował najnowszy album Kamila Bednarka zatytułowany „Jestem”.  Złotą płytę wręczono polskiemu królowi reggae podczas niedzielnego koncertu w Alibi.

>>> Przypominamy, że nasz wywiad z Bednarkiem możecie przeczytać TUTAJ. 

Wszystko wskazywało na to, że wczorajszy koncert będzie należał do supportującej Bednarka grupy Pajujo. Energiczny wokal i charyzma wokalisty Przemka porwały tłum. Ludzie wokół sprawiali wrażenie, jakby zapomnieli o gwieździe wieczoru. Skoki z parteru, krzyki i śpiew towarzyszyły ponadgodzinnemu występowi zespołu z Praszki. Mało tego, po skończonym występie, fani reggae spod sceny domagali się bisu. Grupa nie zawiodła. Kolejne pokłady pozytywnej energii popłynęły po sali. Nikt się nie niecierpliwił, małolaty nie jęczały „Bednarek, chcemy Bednarka”. Duży szacun dla Pajujo!

Wyjątkowo sprawna wymiana sprzętu i na scenie pojawił się Kamil. Piski i krzyki nie miały końca, ale ostatecznie wygrał dobry bit. Na scenie pojawiali się kolejni goście. Wychilloutowany Mesajah, Gutek i Staff towarzyszyli Bednarkowi, którego wręcz rozrywała energia. Po raz kolejny zawładnął tłumem, przekonując tym samym, że to jego niedziela, nie ostatnia bynajmniej.  Potwierdziła to wyjątkowo wysoka sprzedaż najnowszego albumu, za co Kamil z ekipą odebrał podczas koncertu złotą płytę. Szczerze zaskoczony dziękował fanom, a oni jemu. Atmosfera szacunku i akceptacji emanowała zewsząd.

Po skokach, krzykach i piskach nastąpiło refleksyjne zakończenie. Przy wygaszonych światłach zabrzmiały dźwięki jednego z najbardziej magicznych i nastrojowych kawałków. Śpiewając numer zatytułowany „Cisza”,  Kamil osiągnął coś, o co ciężko na jego koncertach - chwilę zadumy wśród rozentuzjazmowanych (głównie) nastolatków.

Klaudia Szostak