Urodziny Voo Voo
2005-12-10 00:00:00 | Wrocław„Starzy” znajomi i niepowtarzalny klimat
Każde urodziny to doskonały powód do świętowania. Jest możliwość spotkania się ze znajomymi, degustacji browarów, winka itp. trunków. Poza tym tego typu imprezy wiążą się zazwyczaj z dużą ilością muzyki i przede wszystkim szansy na dobrą zabawę. Rzecz ma się w ten sposób, gdy mówimy o imprezach „zwykłych zjadaczy chleba”, jednak gdy są to urodziny „wielkich i zasłużonych” polskiej sceny muzycznej, skala zjawiska przyjmuje nieco większy wymiar. W tym roku, czyli 2005, w miesiącu październiku solenizantami był zespól Voo Voo, a tak dokładniej to chodziło 20 urodzinki tej kapeli. Na przyjęcie zaproszony został każdy, kto dysponował 20 zlotową kwotą potrzebną na opłacenie wejściówki. Koncert odbywał się w Wytwórni Filmów Fabularnych, co z góry oznaczało sporą ekipę fanów. Tak też się stało, ludzie nie zawiedli. Co się tyczy samego koncertu, to nie był to tylko i wyłącznie występ Wojtka Waglewskiego z zespołem. Jako pewnego rodzaju suport zagrał Leszek Janerka. Promując swój nowy album „Plagiaty”. Zadaniem wykonawców występujących przed gwiazdami wieczoru jest – jak to się już utarło – rozgrzanie publiki. Janerka nie miał z tym najmniejszego problemu. Zresztą nie ma się co dziwić, nie jest to debiutujący artysta, lecz człowiek, który ładnych wiele lat stoi na deskach sceny muzycznej. Drugim argumentem przemawiającym za wykluczeniem opcji beznamiętnego stania i ograniczeniu się wyłącznie do sączenia piwa jest rodzaj muzyki jaki prezentuje. Punk rock, nie pozwala bowiem na bierne uczestnictwo w koncercie.
|