Majówkowali na Wyspie. Zobacz zdjęcia

Bilety w przedsprzedaży były po 20

tu nie chodzi o cenę, cena jak dla mnie była ok. wporządku było 5 kapel i cena była umiarkowana, ale to nie powinno wypływać na warunki. Miejsca było naprawdę mało, owszem liczy się muzyka, ale nie koniecznie trzeba jej słuchać stojąc pod samą sceną, można tez było posiedzieć ze znajomymi na trawie....szkoda, że przepychając się i cisnąć wśród reszty ludzi kórzy próbowali znaleśc też kawałek miejsca dla siebie.

30 zł a nie 20, to raz. dla jednych to jest mała kwota dla drugich dość duża. dla mnie to dosyc sporo biorąc pod uwage fakt, ze wielokrotnie bywałam na koncertach tych gwiazd gdzie wjazd był za friko. ja tylko wyrazam swoja opinie, a jest ona taka, że nie było rewelacji. zawiedli organizatorzy, nie biorac pod uwage faktu, że piwo jest moczopedne i kolejki beda ogromne do toi toi (było ich razem 10! :/), że lduzie chcieliby cos zjesc (2 czy 3 stoiska gastronomiczne to raczej za malo), no i oczywiscie fakt, ze nie bylo mozliwosci wyjscia poza teren imprezy.

20 zł za koncert 5 kapel to nie jest wygorowana cena! ludzie, opanujcie sie, najlepiej jest marudzic!

bez przesady, aż tak źle nie było, co prawda gorzej niż w zeszłym roku ale i tak nie żałuje ze poszłam, bo w końcu najważniejsza była tam muzyka!

Zgadzam sie z przedmówczynią, jednorazowy wstep byl absolutną klęska, sama przyszlam ze znajomymi na 3 pierwsze kapele, chcielismy przeczekac Big Cyca w domu, i wrocic na t.love, niestety okazalo się ze nie istnieje taka mozliwosc.. Stojac w kilometrowej kolejce do toi toiow szlag czlowieka trafial. Generalnie zaluje ze w ogole poszlam, bo koncert nie byl wart tej ceny.

Uważam, że oprócz propagowania dobrych zalet tej imprezy warto by spojrzeć na tegoroczną majówkę trochę obiektywnie i przedstawić minusy wydarzenia. Owszem pogoda dopisywała, grały kapele, wszystko było pięknie, gdyby nie to że organizatorzy nie poinformowali wystarczająco wcześniej o bilecie jednorazowego wstępu, jeśli ktoś już dostał się na wyspę nie mógł opościć terenu festiwalu, bez ponownego kupna biletu, w tamtym roku na majówce nie było z tym problemu, ochrona przybijała pieczątki i można było spokojnie wyjść. Po drugie w tamtym roku impreza odbywała się na terenie dwóch wysp, do dyspozycji odwiedzających było o wiele więcej miejsca, większa strefa cateringowa i dostępność do toalet, w tym roku te obie strefy zostały pomniejszone, odbijało się to kolejkami, bo po jedzenie, piwo, nie wspominając o toaletach. Na każdym koncercie i festiwalu są jakieś minusy, ale moim zdaniem tegoroczna majówka wcale nie była udana, nie widziałam nic przyjemnego w staniu w półgodzinnych kolejkach, organizatorzy zamknęli wszystkich na wyspie dla swojej wygody, stanowczo nie zapewnili odwiedzającym wystarczającej ilości miejsca…..pytanie czy będzie się opłacało przyjść na wyspę 6 i 7 czerwca na wROCK for Freedom ?? Czyżby znowu będzie to powtórka z rozgrywki??