Brodka grandziła w Klubowej
2010-11-22 18:59:50 | WrocławNiezwykła charyzma, idealne wyczucie rytmu, szalony błysk w oku to tylko kilka z cech, które Monika Brodka pokazała podczas koncertu promującego płytę „Granda” we wrocławskiej „Kultowej”.
Zaledwie 160 cm wzrostu, a niesamowita energia drzemiąca w wokalistce jest niezmierzona. Gwiazda pozwoliła wrocławskim słuchaczom naczekać na siebie, by w końcu wzbudzić owacje jakich mógłby pozazdrościć niejeden wokalista.
Tego wieczoru Kultowa była amerykańskim Klubem 54. Tłum ludzi ustawionych w monumentalną kolejkę na zewnątrz, a wewnątrz kolejne rzesze fanów wokalistki. Ten pierwszy koncert na trasie „Grandy” był dla Brodki sprawdzianem. Nie trzeba mówić, że zdała go fenomenalnie.
Całkowita zmiana repertuaru i stylu muzycznego okazała się najlepszą drogą do serc słuchaczy. Brodka zgromadziła przy sobie fanów pełnych energii i chętnych do muzycznego dialogu. Pozwolili się ponieść dźwiękom „Kropek i kresek”, „W pięciu smakach” i reszcie bezkompromisowego repertuaru.
Zabawa słowem to istne wodzenie za nos, któremu nikt się nie opierał. Cóż innego może poświadczyć o widowiskowym występie, jak nie podwójny bis. Brodka koncert pozostawiła w grandowym klimacie- pełnym energii, niespodziewanym, a przede wszystkim porywającym.
Alicja Szaraniec
Fot: Sony Music