Sztuka
Szarości. Michał Pietrzak

Szarości. Michał Pietrzak

  • 2019-04-12, , godzina 19:00, do 2019-05-05
  • wstęp wolny
  • Galeria Za Szafą OD ZPAF ul. Św. Marcina 4, Wrocław

Opis

Kiedy zastanawiamy się nad relacją, jaką tworzymy ze światem, nad miejscem, jakie w nim zajmujemy, posługujemy się zazwyczaj kategoriami przestrzeni i czasu. Są poręczne, a ich rozumienie wydaje się uniwersalne. „Teraz jestem tu”, „byłem kiedyś tam”. A gdy do odnajdywania się w świecie posługujemy się fotografią, to zazwyczaj pragniemy, aby potwierdzała nam bezwarunkowo naszą, bądź czyjąś, obecność, w czasie i przestrzeni. Czas jest natomiast często postrzegany jako linearny i nieprzerwany bieg wydarzeń, który wieńczy wcześniej obrany cel. Fotografia pozornie pozwala nam odnosić się do wybranych miejsc i sytuacji, w taki sposób, że tworzy złudzenia obecności i niczym niezakłóconej ciągłości.

Tak, jakby właśnie te, zarejestrowane chwile były z jakiegoś powodu jedyne i najważniejsze. Czasem kusi ujawnianiem momentów o charakterze decydującym. A przecież tak naprawdę nie chwytamy za jej pomocą niczego. Fotografia sama generuje migawkowe sytuacje, nie wychwytuje ich, ani nie ujawnia. Bez niej nie istnieją. I nie decydują o niczym – to o nich zdecydowano. Taka fotografia utwierdza nas w przeświadczeniu, że istnieje tylko to, co widać. A zatem to, co widzimy, jest tym, co było i jest najważniejsze. W zdominowanym przez obraz świecie, w którym widać już prawie wszystko, jest to niepokojące.

Tymczasem w pracach Michała Pietrzaka czas jest poszarpany, biegnie skokowo i nieprzewidywalnie. Nie pozwalają nam one odnaleźć się w konkretnej, wypełnionej znaczeniem, idealnej chwili. Podobnie żadna perspektywa nie jest w jego montażach i fotograficznych kolażach uprzywilejowana. Drobne przesunięcia punktu widzenia w obrębie każdego z elementów jego prac sugerują, że nigdy nie jesteśmy dokładnie tam, gdzie trzeba. Za każdym razem brakuje nam jeszcze jednego, drobnego kroku. W takim niezdeterminowanym świecie każda sytuacja, każda chwila może stać się nośnikiem znaczenia. Znaczenia, które choć bliskie, jest na dobrą sprawę nieosiągalne. I które nie wyczerpuje się w jednej, bezpośredniej i czytelnej formie.

Wydaje się, że istota jego prac tkwi w tym, czego na tych obrazach nie widać. Tak, jakby najważniejsze było to, co nie zostało zarejestrowane.

W sferze miasta od dawna zadomowiło się doświadczenie szoku. To ono determinuje nasze wzajemne relacje i odczuwanie przestrzeni. Swoje źródło ma w samotności. Prace Michała Pietrzaka dają jednak nadzieję na zachowanie świadomości tego, co poprzez to wyobcowanie tracimy. W pewności tego, co nieodwracalnie zgubione, co minęliśmy bezpowrotnie, są niczym Benjaminowska „miłość od ostatniego wejrzenia”.

To mądre fotografie. Rozbijając pozory nowoczesności, w które uwikłana jest za sprawą doświadczania świata przez obrazy, przypomina nam, że dyktat sensu i totalność są złudzeniem. I że nie ma powrotu, ani żadnego mitycznego powtórzenia.
 
Mateusz Palka

Ostatnio dodane
Popularne
Kolejne pokazy multimedialnej fontanny już wkrótce
Kolejne pokazy multimedialnej fontanny już wkrótce Wrocław

Dla tych, którzy jeszcze nie widzieli nowej atrakcji miasta, mamy dobrą wiadomość - kolejne pokazy już wkrótce!

Pierwszy pokaz największej fontanny w Polsce
Pierwszy pokaz największej fontanny w Polsce

Nowa fontanna we Wrocławiu to największa i najdroższa tego typu inwestycja w Polsce.

Depeszowcy kontra depesze
Depeszowcy kontra depesze

Tutaj każdy chce mieć swój dekalog. Każdy depesz, względnie depeszowiec wiesza go potem na ścianie, obok mnóstwa tłustych, cudownie odbijających światło, wycałowanych i w