Byliśmy, gadaliśmy - Literatura

Dni i noce, noce i dnie z Litwą

2007-06-06 15:16:31 | Wrocław

 Dni kultury litewskiej na Uniwersytecie Wrocławskim dobiegły końca. Zanim jednak nastąpił uroczysty bankiet, wieńczący ten niedługi okres nasycony Litwą, mieszkańcy Wrocławia przez cztery dni mieli okazję – i niektórzy z niej skorzystali – do zaznajomienia się z egzotyczną kulturą naszego północno - wschodniego sąsiada.

Nie ma tu żadnego paradoksu, gdyż podobnie (mniej lub bardziej) egzotyczny wydaje się dorobek pozostałych ościennych krajów – Białorusi, Ukrainy, Rosji, Czech, Słowacji, Niemiec. Egzotyczny – choćby z tego względu, że nie rodzimy, zawierający pewien układ niepoznanych, a przez to atrakcyjnych i ze wszech miar interesujących elementów. Powołanie do życia wrocławskich Dni kultury litewskiej dowiodło jednak wyjątkowości obszaru kulturowego kraju ze stolicą w Wilnie, który prezentuje się na tym tle nietuzinkowo.

Wtorek, 22 maja, dał początek przedsięwzięciu. W Gmachu Głównym Uniwersytetu Wrocławskiego spotkali się przedstawiciele uczelnianych władz – mowę inauguracyjną wygłosił rektor prof. dr hab. Leszek Pacholski, a także prorektor Wileńskiego Uniwersytetu Pedagogicznego doc. dr. Aivas Ragauskas. Następnie nastąpiło otwarcie trzech wystaw, pieczołowicie przygotowywanych przez organizatorów. Zebrani w Gmachu Głównym mogli zapoznać się z dokumentacją fotograficzną, przybliżającą Uniwersytet im. M. Romerisa, ponadto okazję do poznania historii dawnych Bałtów przyniosła ekspozycja Wileńskiego Uniwersytetu Pedagogicznego. Artystyczne zdjęcia Vidūnasa Gelumbauskasa, zainstalowane w urokliwej Wieży Matematycznej, znakomicie dopełniły i zamknęły całość. Około godziny dwunastej dwa wykłady inauguracyjne - prof. dr hab. Jana Miodka oraz prof. dr. Libertasa Klimki – rozpoczęły dwudniową konferencję naukową : „Wrocław – Wilno 2007. Dialog międzykulturowy. Literatura – język – historia”. Kilkunastu referentów ze świata naukowego Litwy i Polski podjęło się przybliżyć nieznany dotąd szerszemu gronu zasób wiedzy z zakresu litewskiego obszaru kulturowego. Bariera językowa wśród zebranych nie stanowiła przeszkody w osiągnięciu planowanego dialogu, opartego na specyficznym charakterze litewskiego języka lub jego interferencjach z polszczyzną (m. in. wykład prof. Miodka, traktujący o polszczyźnie na Wileńszczyźnie). Skupiono się także na analogiach historycznych Litwy i Polski, przedstawiono również charakterystykę literatury kraju Giedymina i Mendoga oraz specyfikację wileńskiej etnokultury. Nie wyczerpuje to w żadnej mierze rozmaitości zaprezentowanych wystąpień. To jednak nie koniec. Pierwszy dzień Dni kultury litewskiej na Uniwersytecie Wrocławskim został uwieńczony wernisażem zupełnie nieznanej w Polsce litewskiej sztuki współczesnej. W Browarze Mieszczańskim zostały zaprezentowane obrazy artystów młodego pokolenia, reprezentowanych przez sześcioro malarzy (E. A. Cukerman, A. Jacovskis, A. Vaitkūnas, R. Bartkevièius, R. Èeponis, E. Ridikaitė), którym, jak można sądzić po rąbku twórczości, nieobce są najnowsze trendy i zdobycze sztuki współczesnej.

Środa na Uniwersytecie Wrocławskim upłynęła pod znakiem litewskiej muzyki i tańca. Po zakończeniu obrad konferencyjnych, w Oratorium Marianum odbył się koncert Zespołu pieśni i tańca „©viesa” (Wileński Uniwersytet Pedagogiczny). Przez kilka godzin w rytm tradycyjnej muzyki i pieśni, wykonywanych przez wileńskich muzyków i chór, wspomaganych żywą techniką choreograficzną tancerek oraz tancerzy w strojach ludowych Litwy, zebrani w imponującej sali wrocławskiego Uniwersytetu podziwiali możliwości wokalne oraz taneczne zespołu. Była to również niecodzienna okazja do poznania litewskich instrumentów ludowych – m.in. niepowtarzalnej barwy dźwięku, wydobywanego przez kanklės. Podczas późniejszego wieczoru litewskiej kultury i tradycji zespół „©viesa” wtórował degustacji tradycyjnych potraw oraz napojów kraju nad Niemnem i Wilią.

W czwartek Dni kultury litewskiej skoncentrowane zostały wokół literatury oraz kinematografii. Gabriel Leonard Kamiński przedstawił sytuację recepcji współczesnej litewskiej literatury w Polsce. Jak się okazuje, funkcjonuje kilka wydawnictw zainteresowanych publikacjami prozaików i poetów znad Wilii, które umożliwiają zapoznanie się z niepowtarzalnym dorobkiem współczesnej beletrystyki. Nieobce amatorom mniej znanej literatury są nazwiska Mariusa Iva¹kevièiusa, Renaty Serelytë czy Jurgisa Kunèinasa. Popołudniem odbył się pokaz kinematografii litewskiej, pod przewodnictwem Anny Mikonis. Wykład połączony został z projekcją poszczególnych filmów, dotychczas w Polsce nie prezentowanych. Kino litewskie okazuje się najbardziej unikatowe ze wszystkich dziedzin sztuki na Litwie, stąd szansa na zapoznanie się z owym dorobkiem jest niespotykana.

Piątkowy recital Kariny Skrzeszewskiej – Głuch zakończył czterodniową, wrocławską przygodę z Wilnem. Solistka operowa w Muzeum Narodowym wykorzystała przebogaty repertuar polskich pieśni, z akompaniamentem fortepianu odsłaniając przybyłym na Dni kultury litewskiej gościom kanon, m. in. Fryderyka Chopina. W ten sposób krótki dialog na dwa głosy zamyka się. Litwa i Polska – wielowiekowo sprzężone narody, na krótki ten czas przypomniały sobie swoistą sieć wielorakich pokrewieństw, ścieśniających oba kraje. Odświeżona i uświadomiona na nowo została niebywała bliskość, która cechuje te sąsiednie narody. Cel pierwszych Dni kultury litewskiej na Uniwersytecie Wrocławskim został osiągnięty, mimo wszelkich, a nieuchronnych w tym układzie niedociągnięć, które działają jak najbardziej budująco. Cel, który automatycznie został skierowany na kolejną odsłonę przedsięwzięcia. Lecz to już inna kwestia, o której (miejmy nadzieję) będzie jeszcze okazja do porozmawiania. Za rok.

 

Grzegorz Czekański
grzegorz.czekanski@dlastudenta.pl


 

Słowa kluczowe: dni kultury litewskiej, litwa,
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Ewelina Wyspiańska-Trojniarz
Ewelina Wyspiańska-Trojniarz omawia "Rytuał krwi". Powieść fantasy jest już dostępna! [WYWIAD]

To, co jest na pewno unikatowe w mojej książce, to motyw burzenia czwartej ściany - mówi autorka.

Europejska Noc Literatury 2023
Europejska Noc Literatury 2023 - czy to była udana edycja? [Relacja, Foto] Wrocław

Czy warto było odwiedzić "Gabinet osobliwości"?

Anna Ryś, fot. Barbara Bogacka
Anna Ryś o książce "Dobrze zagrane": Powinna spodobać się każdemu, kto jest młody duchem [Wywiad]

Byłoby mi miło gdyby dzięki mojej książce więcej dziewczyn stwierdziło, że piłka nożna to sport dla nich - komentuje autorka.

Polecamy
Anna Ryś, fot. Barbara Bogacka
Anna Ryś o książce "Dobrze zagrane": Powinna spodobać się każdemu, kto jest młody duchem [Wywiad]

Byłoby mi miło gdyby dzięki mojej książce więcej dziewczyn stwierdziło, że piłka nożna to sport dla nich - komentuje autorka.

Za nami premiera "Empuzjonu" i spotkanie z Olgą Tokarczuk we Wrocławiu [Relacja, FOTO]

Zobaczcie, jak wyglądało to literackie wydarzenie w Hali Stulecia!

Ostatnio dodane
Ewelina Wyspiańska-Trojniarz
Ewelina Wyspiańska-Trojniarz omawia "Rytuał krwi". Powieść fantasy jest już dostępna! [WYWIAD]

To, co jest na pewno unikatowe w mojej książce, to motyw burzenia czwartej ściany - mówi autorka.

Europejska Noc Literatury 2023
Europejska Noc Literatury 2023 - czy to była udana edycja? [Relacja, Foto] Wrocław

Czy warto było odwiedzić "Gabinet osobliwości"?

Popularne
Hanna Lemańska nie żyje
Hanna Lemańska nie żyje

W niedzielę 31 sierpnia 2008 roku zmarła Hanna Lemańska-Węgrzecka autorka "Chichotu losu", "Aneczki" oraz "Jak będąc kobietą w dowolnym wieku zepsuć życie sobie i innym. Poradnika dla początkujących".

Fenomen Christiana Greya
Fenomen Christiana Greya

"50 twarzy Greya" to bestseller ostatnich miesięcy. Na czym polega fenomen książki i dlaczego kobiety niemalże każdego kontynentu zachwycają się Panem Greyem?

Brak zdjęcia
Ch. Bukowski - Najpiękniejsza dziewczyna w mieście

Można zakończyć robienie laski na kilka różnych sposobów. Można na przykład połykać i nie połykać. Charles Bukowski, natomiast robi czytelnikowi laskę, a następnie pluje mu jego własną spermą w twarz. A ten się jeszcze z tego cieszy.