Jubileuszowy PROGRESSteron

Budzisz się rano, ziewasz, w biegu wypijasz kawę, ubierasz się, biegniesz do pracy czy na uczelnię, gdzie czeka cię cały męczący dzień. Spotykasz się z przyjaciółmi, chodzisz na imprezy - po prostu żyjesz...

Czy zastanawiałas się kiedyś dlaczego oddychasz w taki, a nie inny sposób?
Czy zastanawiałaś się, dlaczego ubierasz się w pewne kolory, a inne cię odrzucają?
Czy myślałas o tym, jaki wpływ może mieć na ciebie twoja bielizna?
Albo o tym, dlaczego twoje związki z mężczyznami układają się bądź nie?

Wiele jest jeszcze innych pytań, jakich żadna z nas nie zadaje sobie na co dzień. Jednak dwa razy do roku mamy możliwość poszukania odpowiedzi - daje nam ją Ośrodek Rozwoju Osobistego Kobiet Dojrzewalnia Róż, który organizuje Rozrywkowo Rozwojowy Festiwal dla Kobiet - PROGRESSteron.

W ubiegłą niedzielę 29 października zakończyła się jubileuszowa, dziesiąta edycja festiwalu. Tym razem PROGRESSteron we Wrocławiu trwał aż 4 dni (21 - 22 i 28 - 29 października).

Festiwal rozpoczął się od wielkiej urodzinowej imprezy. Był tort, śpiewy i tańce w rytmach afrykańskich dzwięków, którymi raczył uczestniczki zespół NASSARA. Po tym uroczystym rozpoczęciu zaczęły się warsztaty, wykłady i prezentacje. Każda uczestniczka mogła znaleźć coś dla siebie. Mogłyśmy wybierać spośród warsztatów psychologicznych, plastycznych, muzycznych tanecznych...

Własnie one pozwoliły nam poszukać prawdziwych siebie, odkryć na nowo naszą kobiecość i ogromną moc, jaka w nas drzemie.
Brzmi prawie jak ze skrajnie feministycznych ulotek...Ale najlepsze ze wszystkiego jest to, że naczelna idea festiwalu nie przewiduje pognębienia mężczyzn i pokazania im, że są tylko marnym robactwem, ale nauczenie się, jak z nimi żyć tak, by obie strony były zadowolone i mogły czerpać z życia jak najwięcej.

Z każdą edycją festiwal cieszy się coraz większym zainteresowaniem.
- Zaczynaliśmy od 200 uczestniczek, a teraz to już jest 600 osób - mówi Joanna Miezio, organizatorka, - Progressteron przyszedl do nas z Warszawy, gdzie dziewczyny, które zajmują się i psychologią i tematami artystycznymi postanowiły zrobić coś dla kobiet i założyły ośrodek zajmujący się rozwojem kobiet i ten ośrodek po raz pierwszy zorganizował festiwal. Przez kilka edycji był tylko w Warszawie, później pojawił się w największych miastach w Polsce: Poznań, Kraków, Gdansk i Wrocław. No i tak sie spodobał, idea się rozrosła. W tej chwili jest w dziesięciu miastach w Polsce.

Z okazji urodzin przygotowano kilka zupełnych nowości festiwalowych. Pierwszą z nich była wspomniana już, impreza urodzinowa. Drugą - pokaz mody „Jesień pełna kobiecości". Nie do końca był to typowy pokaz, dlatego że modelkami były uczestniczki festiwalu. Przygotowania trwały przez miesiąc. Modelki uczyły się poruszać po wybiegu, miały robione makijaże próbne itd., obmyślano całą choreografię. Efekt był oszałamiający.

Zaprezentowano kolekcję autorską Aldony Janeczko, która też wywodzi się z PROGRESSteronu. Pracowała kiedyś w dużej korporaji, ale w pewnym momencie stwierdziła, że to nie jest to, co ją spełnia i zajęła się projektowaniem. Wszystkie stroje są z materiałów naturalnych.

Te z nas, które były na festiwalu na pewno czują, że było warto. Te, które jeszcze nie znają PROGRESSteronu - mają czego żałować. Ale oczywiście wszystko jest do nadrobienia. Już niedługo następna edycja. I kolejna możlwiość odnalezienia siebie - kobiety.

Marta Mielczarek
(marta@dlastudenta.pl)