Moje filmy - nowy cykl w Kinie Nowe Horyzonty
2019-02-12 12:18:44 | Wrocław„Moje filmy” to nowy cykl w Kinie Nowe Horyzonty, w ramach którego kino zaproponuje spotkania ze znanymi ludźmi związanymi z Wrocławiem. Goście to postacie ze świata kultury, polityki i nauki, a zaproszą oni na projekcję swojego ulubionego filmu. Po danym seansie wezmą też udział w spotkaniu z publicznością. W trakcie tych rozmów goście opowiedzą o tym, za co cenią sztukę filmową i jak zaczęła się ich fascynacja kinem.
Cykl zostanie zainaugurowany 6 marca 2019 (środa) 2019 roku o godz. 18.30 pokazem filmu „Na skróty” (Short Cuts), reż. Robert Altman, który wybrała pisarka Olga Tokarczuk.
W kolejnych miesiącach wybrane przez siebie tytuły przedstawią:
17 kwietnia 2019 (środa) o godz. 19.00
Rafał Dutkiewicz – były prezydent Wrocławia, którego ulubionym filmem jest „Lot nad kukułczym gniazdem”
15 maja 2019 (środa) o godz. 19.00
Lech Janerka – muzyk, kompozytor i autor tekstów, który zaprezentuje „Yesterday” Radosława Piwowarskiego
12 czerwca 2019 (środa) o godz. 19.00
Jan Miodek – profesor nauk humanistycznych, językoznawca, popularyzator wiedzy o języku polskim, którego wybór padł na „Dzień świra” Marka Koterskiego
Spotkania z gośćmi poprowadzi krytyk filmowy i programer Kina Nowe Horyzonty – Piotr Czerkawski
* * *
„Na skróty”, reż. Robert Altman, USA
1993 – Złoty Lew na MFF w Wenecji 1993
Współczesne Los Angeles. Kilkanaście osób z różnych warstw społecznych łączy jedynie fakt, że mieszkają w tym samym mieście. Ich losy przeplatają się jednak w najmniej spodziewanych momentach, prowadząc do tragikomicznych wydarzeń. Ekranizacja prozy Raymonda Carvera to jedno z największych osiągnięć w karierze Roberta Altmana (Złoty Lew w Wenecji w 1993 roku), a także jeden z najbardziej wpływowych amerykańskich filmów lat dziewięćdziesiątych. Wśród twórców przyznających się do inspiracji „Na skróty” znajduje się choćby Paul Thomas Anderson („Magnolia”).
„Mam wrażenie,
że dziś film jest dużo bardziej twórczy i szybszy od literatury w wymyślaniu
nowych form narracyjnych (...). Zmiany narracji filmowej następują bardzo
szybko, powieść nie rozwija się w takim tempie. Może dlatego, że autor jest
sam, nie ma tego tygla wymiany pomysłów jak w zespole filmowym. Dużo uczę się z
filmów: budowania scen, montażu, dialogu”.
Olga Tokarczuk
* * *
„Lot nad kukułczym gniazdem”, reż. Milos
Forman, USA 1976 – Oscar dla najlepszego filmu, Oscar dla Najlepszego aktora
pierwszoplanowego (Jack Nicholson), Oscar dla Najlepszej aktorki
pierwszoplanowej (Louise Fletcher), Oscar za Najlepszą reżyserię, Oscar za
Najlepszy scenariusz adaptowany
Obsypany Oscarami film
w reżyserii Milosa Formana. Skazaniec Randle P. McMurphy (Jack Nicholson),
wolny duch o niewyparzonej gębie i niespokojnym charakterze, udaje chorobę
psychiczną i trafia do zamkniętego ośrodka, gdzie znajdują się ludzie, których
sam nazywa „świrami”. Jego zaraźliwa umiejętność kreowania (twórczego) chaosu
przeciwstawia się otępiającej rutynie panującej w szpitalu. Murphy szybko
znajduje wroga – idealną przedstawicielkę bezdusznego systemu – uprzejmą, lecz
nieprzejednaną siostrę Ratched (Louise Fletcher), jedną z najbardziej
odrażających postaci w historii kina. Stawką w ich batalii jest los każdego
pacjenta na oddziale.
* * *
„Yesterday”, reż. Radosław Piwowarski,
Polska 1984 – Nagroda FIPRESCI na
MFF w Wenecji
Yesterday all my troubles seemed so far away… Pod koniec lat 60. beatlemania dociera nawet na prowincję komunistycznej Polski, gdzie czterech chłopaków strzyże się na pazia i wyśpiewuje przeboje brytyjskiej grupy. Lider fanowskiego zespołu „Ringo”, prócz muzycznej, przeżywa jednocześnie pierwszą fascynację erotyczną, co nie podoba się ani starej ciotce, ani demonicznemu nauczycielowi, ani surowemu proboszczowi. Czy miłość zwycięży wszystko? Nostalgiczny film Radosława Piwowarskiego wyróżniono nagrodą FIPRESCI na festiwalu w Wenecji (1985).
* * *
„Dzień świra”, reż. Marek Koterski,
Polska 2002 – Złote Lwy dla Najlepszego filmu na FPFF w
Gdyni
44-letni Adaś Miauczyński, sfrustrowany inteligent- nauczyciel- polonista,
rozwiedziony, kochający dorastającego syna – to bohater, którego już znamy z
wcześniejszych filmów Marka Koterskiego: „Nic śmiesznego” i „Ajlawju”.
Miauczyński w „Dniu świra” (znakomity Marek Kondrat) to człowiek doświadczający „piekła
najbliższych pięciu minut”. Niczym bohater romantyczny przeżywa i cierpi za
kraj, za miliony, a zabija go obecna chwila, nieznośna powtarzalność
codziennych czynności i nienawistny mu kontakt z drugim człowiekiem.
MD/ip
fot. kadr z filmu "Na skróty"