Dokumentaliści z całego świata odwiedzają Wrocław
2016-05-16 09:16:48 | WrocławW piątek, 13 maja, w Dolnośląskim Centrum Filmowym wystartowała 13. edycja Millennium Docs Against Gravity. Jak co roku festiwal to nie tylko okazja do zobaczenia najlepszych produkcji dokumentalnych z całego świata, ale też możliwość spotkania ich twórców.
Tydzień rozpoczniemy od spotkania z kanadyjskim reżyserem i producentem Richardem Brouillette (16.05, godz. 18:00), autorem filmu "Wujek Bernard - lekcje innej ekonomii" - opowieści o ekonomiście, dziennikarzu i satyryku Bernardzie Maris, znanym jako wujek Bernard, który zginął podczas zamachu na siedzibę Charlie Hebdo w styczniu 2015 roku.
Jeszcze tego wieczoru w DCF pojawi się Ross Lipman (16.05, godz. 20:00) - specjalista od rekonstrukcji filmów i reżyser obrazu "Nie film", filmowego eseju o jedynym filmie Samuela Becketta. Po spotkaniu z Lipmanem niezwykła szansa na zobaczenie jedynego filmu w reżyserii Samuela Becketta - "Film" - z Busterem Keatonem w roli głównej.
We wtorek do Wrocławia przyjedzie twórca filmu "I am the Blues", Daniel Cross (17.05, godz. 18:00). Cross zabiera nas do malutkiej, zagubionej w Missisipi mieściny, gdzie istnieje bar, do którego od ponad 40 lat przychodzą bluesmani. Następnego dnia, po projekcji filmu "Dobry Amerykanin" porozmawiamy z jego reżyserem, Friedrichem Moserem.
Dołączy do niego William Binney - bohater filmu, który jeszcze jako agent amerykańskiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego pracował nad systemem, który mógł zapobiec atakom na World Trade Center. Dlaczego jego projekt został zarzucony? W kolejnych dniach na Millennium Docs Against Gravity spotkać będzie można też m.in.: austriackiego filmowca Nikolausa Geyrhaltera, autora "Homo sapiens" czy fotografa i reżysera Pietera-Jana De Pue, twórcy "Krainy oświeconych".
MD/ip
fot. "Nie film", reż. Ross Lipman/materiały prasowe