Wrocławianie niechętnie wyrabiają Urban Card

Ktoś gromadzi nasze dane i to wraz ze zdjęciem, obraca potężnymi wpływami z zasilania tych kart, a w zamian proponuje ciemnej masie wystawanie w kolejkach i bieganie po kolejnych punktach obsługi klienta. A pan prezes mennicy kasuje póki co 8 % od każdego biletu.

Urban też założył sobie kartę:) http://demotywatory.pl/2026016/URBAN-CARD

Pomimo wielu kontrowersji wokół karty miejskiej tak czy owak statystyczny wrocławianin korzystający z komunikacji miejskiej, będzie ją musiał wyrobić, o ile już tego nie uczynił :) . Upiecze się wrocławskim studentom którzy będą mogli kodować bilety na swoich legitymacjach studenckich. Więcej przeczytasz pod adresem: http://www.urbancard.wroclaw.pl/doladowanie-biletu-na-legitymacji-studenckiej.html

http://www.tuwroclaw.com/wiadomosci,urban-card-zadanie-pesel-u-jest-legalne,wia5-3266-2835.html Biuro Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych potwierdza zdanie wrocławskich urzędników. Żądanie od nas numerów PESEL przy wyrabianiu wrocławskiej kary miejskiej (Urban Card) nie jest nielegalne.

Po co to komu? Kto przechowuje moje dane? Czy MPK jest instytucją, która powinna gromadzić dane obywateli? Jakąs mam pewność, że nie wyciekną? Ogólnie to sposób na kontrolowanie ludzi. Nie dajcie sie w to wrobić, pootem szybciej zaczną was ścigać!

A może to nie wina skladania wniosków przez internet... http://urbancard.wroclaw.pl/urban-card-nie-stala-sie-hitem.html

Wrocławianie nabyli nie wiele więcej kart od dnia publikacji tego artykułu...dlaczego? http://urbancard.wroclaw.pl/coraz-wieksze-kolejki-po-wroclawska-urbancard.html

osoby w BPOK żałosnie niekompetentne a automat pozarł mi kase juz za 1 razem

bez sensu że trzeba od razu wykupić bilet odbierając kartę. to tak jakbym miała obowiązek przelać jakąś kwotę na konto żeby dostać kartę visa. No i do tego już widzę wszystkich studentów wrocławia jak pod koniec semestru stoją pod budynkiem na grabiszyńskiej 9 xD

Akurat większość studentów będzie czekać do początku roku, bo idiotyczny przepis w regulaminie Urban Card sprawia, że trzeba będzie jeździć z nią co semestr do urzędu, aby przedłużyć okres obowiązywania ulgi. Już nie wystarczy mieć przy sobie podbitą legitymację, trzeba będzie z nią pojechać do jakiegoś urzędniczyny. Nikt więc nie wyrobi karty teraz, bo ulga będzie obowiązywać mu do końca października chyba, więc nawet dłuższego biletu ulgowego sobie nie kupi i zaraz będzie musiał znowu tam łazić. Jak dla mnie bzdura - miało być ułatwienie i nowoczesność, a będzie gorzej niż było.

Zamierzenie może i było dobre, ale wykonanie tragiczne. Po co składać wniosek przez internet skoro później człowiek się dowiaduje, że i tak musi lecieć do urzędu podpisywać jakieś papiury. Nie było można rozegrać tego prosto jak np. w Warszawie? Magnetyczną kartę miejską można kupić i doładować w każdym kiosku. Na karcie należy się tylko podpisać i wpisać nr dowodu..i heja! Zgubisz, zapodziejesz, kupujesz nowa i po problemie, a u nas będzie trzeba znowu wypełniać wnioski, znowu chodzi podpisywać papiery i czekać... No tak, ale trzeba było dać zarobić firmie produkującej te automaty, ludziom, żeby pracowali przy wnioskach itd itp