Dymisja prorektora Uniwersytetu Wrocławskiego
2005-03-01 00:00:00 | WrocławDymisja prorektora Uniwersytetu Wrocławskiego
Prorektor Uniwersytetu Wrocławskiego Jan Kołaczkiewicz podał się do dymisji w poniedziałek późnym wieczorem. Oficjalny powód - różnica zdań z rektorem na temat oceny pracy dyrektora administracyjnego uczelni odwołanego tydzień temu z powodu "niedopełnienia obowiązków". Jan Kołaczkiewicz odpowiadał m.in. za inwestycje uczelni. Dyrektor administracyjny Ryszard Pelczar bezpośrednio mu podlegał. Kiedy jesienią ubiegłego roku ujawniono, że toczy się śledztwo w sprawie rzekomej korupcji przy przetargach na największe inwestycje uczelni, obaj panowie najczęściej wypowiadali się o tej sprawie. Tydzień temu na posiedzeniu Senatu Uniwersytetu rektor Zdzisław Latajka zawnioskował o odwołanie dyrektora Pelczara. Powodem były nieprawidłowości przy nadzorze nad dwoma przetargami - na zakup komory próżniowej dla Biblioteki Uniwersyteckiej i na remont uniwersyteckiego budynku przy ul. Koszarowej. Rektor przekonał Senat UWr, że dyrektora administracyjnego należy zwolnić, bo - jak się okazało - efektem obydwu przetargów było zawarcie nieważnych umów. Przetargi te badane były w śledztwie prowadzonym przez ABW i Prokuraturę Apelacyjną we Wrocławiu. W obydwu doradzał Cezary T., aresztowany w listopadzie doradca do spraw zamówień publicznych na Uniwersytecie. - Teraz trzeba powtórzyć obydwa przetargi - mówi rzecznik uczelni Igor Borkowski. - Wstrzymane są prace remontowe budynku europeistyki na Koszarowej. Na pewno nie zdążymy z ich zakończeniem do października. Podczas ubiegłotygodniowej dyskusji Senatu nad odwołaniem Ryszarda Pelczara rektor Zdzisław Latajka mówił, że utracił do niego zaufanie. Wcześniej prosił go o dobrowolne złożenie dymisji, ale dyrektor zaparł się. Po stronie Pelczara stanął prorektor Kołaczkiewicz. Zapytany przez senatorów, czy podziela krytyczną ocenę jego pracy, odpowiedział, że nie. Poniedziałkowa decyzja prorektora o dymisji była konsekwencją uchwały Senatu o odwołaniu Pelczara. Jak się dowiedzieliśmy, jeszcze w poniedziałek po południu Kołaczkiewicz prowadził spotkanie poświęcone budowie nowego gmachu Biblioteki Uniwersyteckiej. Dopiero potem złożył urząd. [Gazeta] |