Teatr
Koncert symfoniczny pod batutą Valentina Reymonda

Koncert symfoniczny pod batutą Valentina Reymonda

  • 2007-06-01, , godzina 19:00
  • VIP—60zł, N—40zł, U—25zł, W—15zł
  • Filharmonia im. Witolda Lutosławskiego, Wrocław
  • Zobacz profil >>

Opis

Sytuacja polityczna Europy XIX wieku jak nigdy wcześniej odcisnęła swe piętno na dziedzinie sztuk pięknych a muzyce w szczególności. Budzenie się świadomości narodowej miało miejsce we wszystkich krajach starego kontynentu. O ile większość scen europejskich zdominowanych przez dzieła niemieckich mistrzów wcześnie rozpoczęła marsz ku muzycznej niezależności, o tyle Hiszpania wieku XVIII przesiąknięta muzyką włoską i zdominowane przez operę neapolitańską ­ (nadwornym śpiewakiem Filipa V był przecież Farinelli...) potrzebowała nieco więcej czasu.
 
Warto pamiętać, że w okolicach lat 30 XIX wieku Polacy, zazwyczaj w tyle za resztą krajów europejskich, mieli już dwudziestokilkuletniego Chopina i jego koncerty fortepianowe, polonezy czy inne utwory o charakterze narodowym...

Początki muzycznej świadomości narodowej w Hiszpanii to renesans zarzueli, prace nad muzyką dawną oraz dokumentowaniem hiszpańskiego folkloru (w czym ważną role odegrał między innymi Felipe Pedrell). Ważnym wydarzeniem było także powstanie konserwatorium w Madrycie (1830), Teatro Reál (1850) oraz madryckiego towarzystwa koncertowego(1866).
 
Na takim oto gruncie wzrastał talent jednego z pierwszych przedstawicieli hiszpańskiej szkoły narodowej ­ Isaaca Albeniza. Do jego najwybitniejszych dzieł należy właśnie suita Iberia, która w najdoskonalszym stopniu oddaje nastroje epoki, choć jej powstanie przypada już na początek wieku XX.

Pracę nad Iberią Isaac Albeniz rozpoczął w 1905 roku, by zakończyć ją tuż przed swą śmiercią  w roku 1909. Na powstanie suity wpływ miało wiele zdarzeń rozgrywających się na przestrzeni całego życia kompozytora. Jednym z ważniejszych było zetknięcie z Ferencem Lisztem, którego wskazówki musiały mieć ogromne znaczenie dla rozwoju pianistycznego i kompozytorskiego talentu Albeniza. Niebagatelną rolę odegrały również kontakty młodziutkiego wówczas kompozytora z F. Pedrellem i jego ideami odrodzenia narodowej muzyki hiszpańskiej. Być może również rozliczne podróże pomogły uświadomić Albeniz'owi swoją świadomość narodową i miłość do ojczyzny. Bezpośrednim jednak impulsem do napisania dzieła była troska jego przyjaciół, którzy zaniepokojeni pogarszającym się zdrowiem mistrza odwiedli go od chęci napisania kolejnej w jego dorobku opery. I chwała im za to;  w miejsce utworu dramatycznego mamy dziś dzieło fortepianowe najwyższej rangi.

Suita fortepianowa Iberia to 12 utworów charakterystycznych ułożonych w 4 zeszytach. Utwory te przywołują na myśl obrazy hiszpańskich miast i wiosek i tym też w intencji kompozytora są  przedstawieniem różnych miejsc umiłowanej ojczyzny. Odnajdziemy w nich ogniste rytmy hiszpańskich tańców jak również przejmujące frazy charakterystyczne dla cante flamenco z jego bogatą ornamentyką i melizmatyką (np. Jérez). Należy pamiętać, że Albeniz nigdy nie cytował oryginalnej muzyki półwyspu iberyjskiego. Zatem Iberia jest jedynie (i aż) stylizacją właściwości rytmicznych i melodycznych hiszpańskiej muzyki popularnej i ludowej. Stylizacją, przez którą wyraźnie przebija typowa dla impresjonistów wrażliwość na brzmienie (np. El Corpus Christi) przejawiająca się nie tylko w doborze odpowiednich struktur tonalnych, ale również w stosowaniu już nieuchwytnych dla ucha różnic dynamicznych. Wzbogacenie warstwy rytmicznej poprzez stosowanie metrów złożonych (6/8 + 3/1 w Rondenie), polirytmii (środkowa część Almerii), synkop czy zmiennych akcentów oraz poszerzenie warstwy tonalnoharmonicznej (zwroty zaczerpnięte ze skal ludowych, akordy kwartowe, a nawet ostinata tworzące centra brzmieniowe) sprawiają, że muzyka ta tkwi jeszcze w stylistyce romantyzmu, ale jednocześnie przybliżają Albeniza do europejskich mistrzów XX wieku.

Iberia jest przykładem rozwinięcia techniki fortepianowej posuwającej się czasem aż do granic wykonawczych możliwości, a wiele nowych chwytów fakturalnych wnika z chęci naśladowania brzmienia gitary ­ instrumentu jakże typowego dla Hiszpanii (El Albaicín).

Jako że suita fortepianowa Iberia jest jednym z ostatnich dzieł mistrza, można powiedzieć, iż stanowi podsumowanie drogi życiowej i artystycznej, a zarazem pianistyczne epitafium kompozytora. Utwór, pierwotnie napisany na fortepian, doczekał się wielu opracowań na różne składy instrumentalne.
 
Historia pokazała, że Iberia Isaaca Albeniza to dzieło znakomite. Wielki dwudziestowieczny kompozytor Oliver Messiaen postawił suitę w jednym rzędzie z Kunst der Fuge Bacha i późnymi sonatami Beethovena, co niewątpliwie stanowi odpowiednią dla niej rekomendację.
/ opracowanie: Magdalena Gurdak /

III symfonia Es-dur Beethovena zwana „Eroicą” to symfonia -legenda. Ilustruje ona nie tylko aktualne wydarzenia z czasów Ludviga van Beethovena, ale przede wszystkim jego duchowe przemiany pozostające na usługach wielkiej sztuki. W 1802 roku Beethoven  w swoich wypowiedziach zaznaczał, że chce stworzyć coś zupełnie nowego i rozpocząć nową drogę twórczą, co oznaczało po prostu zmianę stylu. Pomogła mu w tym fascynacja postacią Napoleona, czego odzwierciedleniem były napisy na karcie tytułowej symfonii ­ Bonaparte. Lecz gdy Pierwszy Konsul Republiki koronował się na cesarza, rozczarowany Beethoven wymazał jego nazwisko z karty tytułowej i napisał: „Symfonia bohaterska skomponowana dla uczczenia pamięci wielkiego człowieka”.

„Eroica” emanuje szlachetnym patosem, tematy wszystkich części są konstruowane  w prostocie, oparte na trójdźwięku, także tonacja Es-dur jest typowa dla „heroicznych” utworów Beethovena. Najwięcej bogactwa znajdujemy jednak w narracji muzycznej. Część I ma wprawdzie konstrukcję allegra sonatowego, ale ze znacznie pogłębioną kodą, część druga to znany marsz żałobny o zmiennych barwach. W części III pojawia się prototyp scherza urzekający „romantycznymi” barwami. Finał natomiast stanowi cykl wariacji opartych na krótkim temacie znanym także z innych dzieł kompozytora.
 
Tu jednak osiąga mistrzostwo opracowania w technice przetworzeniowej i wariacyjnej.
/ opracowanie: Walentyna Węgrzyn /

Valentin Reymon - dyrektor Opéra Décentralisé Neuchâtel w Szwajcarii, dyrektor artystyczny Europejskiej Orkiestry Festiwalowej, a także założyciel i dyrektor artystyczny festiwalu muzyki  XX wieku Les Jardins Musicaux. Zanim został asystentem takich dyrygentów, jak Jean-Marie Auberson, Horst Stein i Roderick Brydon, studiował grę na wiolonczeli w Musikhochschule w Zurychu. Współpracował także z rosyjskim dyrygentem Iwanem Shpillerem.

Występował na festiwalu w Edynburgu, w Grand Théâtre de Geneve, Teatrze im. Stanisławskiego, Moskiewskim Konserwatorium oraz z English National Opera i Opera North. Dyrygował ponad 40 operami, w tym wieloma światowymi premierami. Współpracował z renomowanymi orkiestrami w niemal całej Europie.

1 czerwca 2007r. — piątek godz. 19:00
Sala Koncertowa Filharmonii Wrocławskiej
KONCERT SYMFONICZNY
Valentin Reymond — dyrygent
Orkiestra Filharmonii im. Witolda Lutosławskiego

 
Ostatnio dodane
Popularne
Zmarł Dariusz Siatkowski
Zmarł Dariusz Siatkowski

11 października, w wieku 48 lat, zmarł znany polski aktor, Dariusz Siatkowski. Przyczyna śmierci nie jest znana, jak poinformował Teatr im. Jaracza w Łodzi, gdzie przez ostanie lata pracował aktor, śmierć nastąpiła nagle w jednym z hoteli poza Łodzią.

W przeddzień czegoś większego
W przeddzień czegoś większego

Z Bartoszem Porczykiem - zwycięzcą Przeglądu Piosenki Aktorskiej w 2006 oraz twórcą spektaklu "Smycz", która stała się ważnym wydarzeniem na kulturalnej mapie Wrocławia - o pracy w teatrze i planach na przyszłość rozmawia Marcin Szewczyk.

"Gry" na wielu poziomach
"Gry" na wielu poziomach

W 1988 roku w jednym z izraelskich kibuców 11 mężczyzn zgwałciło 14-letnią dziewczynkę. W późniejszym procesie sądowym jedynie 4 spośród nich zostało uznanych winnymi i skazanych na karę pozbawienia wolności.