Mdłość, Mniezłość, Miłość
Opis spektaklu
Twórczość literacka Tymona Tymańskiego, poza nieodzownym szyderczo-absurdalnym rymem, ujawnia tu także zaskakująco duże pokłady liryki i czułości. W spektaklu oglądamy relacje męsko-damskie, przedstawione z całym bagażem piękna, głupoty, erotyzmu, powszedniości, perwersji, nudy, zaskoczenia i rozczarowania.
Cezary Studniak i Małgorzata Fijałkowska przeistaczają się w zawrotnym tempie - z ról sfrustrowanych małżonków, bywalców dyskotek i agencji towarzyskich mkną ku kreacjom swojsko-gminnych prymitywów, i robią to z niezwykłym wdziękiem. Łukasz Wójcik w roli ryby (świadka nie całkiem niemego) obserwuje z niepokojem kolejne brawurowe metamorfozy Studniaków.
Widzowie pękają ze śmiechu, choć w powietrzu wisi słynna gogolowska fraza: „Z czego się śmiejecie? Z samych siebie się śmiejecie..."
Obsada i twórcy spektaklu
Bilety na spektakl
Kiedy i gdzie grają
Zdjęcia ze spektaklu
Recenzje, wiadomości
Komentarze i opinie
-
mrocznie, głośno, psychodelicznie [0]Odpowiedź na: ekstremalne rozrywkastrawberry
2013-12-19 18:42:52też bardzo się zdziwiłam, jak można sprzedawać bilety na coś takiego... Aktorzy bardzo dobrzy, ale sama sztuka... Bez ładu, chaos i 70 minut łomotu, czułam się jakbym wyszła z dyskoteki, trzeba zatykać uszy żeby nie ogłuchnąć. Dużo osób wychodziło. Scenki, tak mi się przynajmniej wydawało, przedstawiają zboczenia i patologie, w nieśmieszny, niesmaczny i wulgarny sposób. Dobrze, że bilety niedrogie, ale przede wszystkim czasu szkoda na przyjazd. -
ekstremalne rozrywka [1]świeży widz
2013-12-17 22:36:27Spektakl powala na łopatki, jednak nie z zachwytu, a że zdumienia, że coś takiego mogło zagoscic na scenie Capitolu. Dziwne, wulgarne, kontrowersyjne i męczące. Widz patrzy na zegarek, kilkanaście osób opuściło salę w trakcie spektaklu. To mówi samo za siebie. Mówię zdecydowane NIE tej twórczości.