Opis spektaklu
"Carmen" należy dziś do najpopularniejszych dzieł w światowym repertuarze operowym. W pierwszej wersji ujęta była w formę zbliżoną do opery komicznej, gdzie fragmenty śpiewane przeplatały się z partiami mówionymi. Fakt ten, według ówczesnego zwyczaju, zamykał jej drogę na scenę Wielkiej Opery paryskiej, premiera musiała się więc odbyć w Operze Komicznej. Uczęszczająca tam publiczność gustowała raczej w lekkich, zabawnych komediach muzycznych i nie w smak jej było tragiczne zakończenie dzieła Bizeta – oto jeden z powodów chłodnego przyjęcia "Carmen". Ważniejszą jednak przyczyną niechętnego początkowo stosunku publiczności i krytyków było śmiałe nowatorstwo treści. Bizet przełamał bowiem niepisaną tradycję nakazującą czerpać tematy oper ze świata mitów i legend lub też z dawnych epok historycznych i z życia tzw. „wyższych sfer". W miejsce konwencjonalnych, częstokroć pełnych sztucznego patosu postaci bohaterów wprowadził na sceną operową żywych, współczesnych ludzi – żołnierzy, przemytników i robotnice z fabryki cygar. (Kierunek ten, którego naczelną ideą było dążenie do ukazania w operze życiowej prawdy zamiast nierealnych, fantastycznych wydarzeń, miał 20 lat później pod nazwą weryzmu zatriumfować w twórczości Leoncavalla, Mascagniego i Pucciniego.)
Z czasem jednak niezwykła barwność muzyki, jej żywiołowy temperament i swoista „hiszpańska" egzotyka, kunsztowność i elegancja faktury, blask i efektowność, w połączeniu ze znakomitym librettem odniosły zdecydowane zwycięstwo. Muzyka "Carmen" zawiera najlepsze cechy stylu opery francuskiej, jakkolwiek nie jest pozbawiona także wpływów włoskich. Na podkreślenie zasługuje usamodzielnienie partii orkiestrowej, z rzadka tylko schodzącej do roli akompaniamentu, oraz zastosowanie interwałów skali cygańskiej w temacie Carmen. Od strony konstrukcji opera Bizeta zachowuje w zasadzie tradycyjną budowę „numerową".
(Na podstawie Przewodnika operowego Józefa Kańskiego
Reżyser o spektaklu: "Carmen" – pragnienie wolności
Rozpoczynając przygotowania do reżyserowania "Carmen" zadałem sobie pytanie, jaką historię chcę opowiedzieć? W zasadzie każdy z nas lepiej lub gorzej zna historię andaluzyjskiej Cyganki zakochanej nieszczęśliwą miłością w żołnierzu Don Jose. Oczywiście cała rzecz jest wzbogacona o element odrzuconej, zakochanej czystą miłością Micaeli, będącą swoistym kontrapunktem dla głównej bohaterki. Mamy tu też torreadora Escamilla, którego melodię zna prawie każde dziecko, a muzyka niejednokrotnie stanowi dzwonek telefonu komórkowego. Elementem łączącym trójkę bohaterów jest pragnienie wyzwolenia się z własnych lub narzuconych ograniczeń.
W wypadku Micaeli mamy do czynienia ze swego rodzaju blokadą o charakterze moralno-obyczajowym, czyniącą z niej osobę mającą problemy ze zdefiniowaniem swoich uczuć. Zauważmy, że ilekroć chce zbliżyć się do Jose zawsze sięga po argument matki bohatera, tak jakby sama obawiała się słabości własnych uczuć.
Z kolei Carmen stanowi swego rodzaju ikonę zmysłowości, która nakazuje jej w każdym momencie poddawać się ocenie atrakcyjności w oczach innych. Gdyby przełożyć historię Carmen na język współczesnych tabloidów, stanowiłaby obecnie łakomy kąsek dla stron opisujących niejednokrotnie w krzywdzący sposób życie gwiazd filmowych. Ta ciągła konieczność poddawania się ocenie innych i spełniania ich oczekiwań doprowadza do tego, że Carmen walczy ze swoim wizerunkiem, chce się z niego wyzwolić. Jako jedyna osiągnie ten cel jednak w tragiczny sposób, śmierć stanowić będzie dla niej wyzwolenie.
Trzeci z naszych bohaterów, Jose, nie jest w stanie podjąć decyzji, z którą z partnerek chce się związać. Można przypuszczać, że sytuacja ta jest dla niego wygodna. Każda z nich obarczona jest jakąś ułomnością, dopiero obie stanowią dla Jose rodzaj dopełnienia. Micaela daje mu ciepło, wrażliwość i delikatność, swoisty kręgosłup moralny, tak dla niego ważny. Carmen dostarcza silnej zmysłowości, erotyzmu, miłości fizycznej.
W swojej realizacji będę się starał tak poprowadzić bohaterów, aby położyć silny nacisk na prawdziwość emocji, uwypuklić wzajemne animozje. Jestem przekonany, że moi bohaterowie przez cały spektakl będą dążyli do wyzwolenia się z własnych ograniczeń i słabości, jednak tylko Carmen znajdzie sposób na jego realizację, sposób niestety… ostateczny.
Adam Frontczak, styczeń 2007
Obsada i twórcy spektaklu
Twórcy spektaklu
Bilety na spektakl
Kiedy i gdzie grają
Recenzje, wiadomości
Komentarze i opinie
-
carmen [0]ewawisz
2014-02-07 13:54:44bardzo mi się podobało -
carmen [0]finlandia1986
2013-03-03 22:13:09carmen jest grana w operze - marzec 2013