Recenzje - Teatr

Bracia Karamazow - recenzja spektaklu

2018-04-16 11:19:30 | Wrocław

Wieść o najnowszym spektaklu Teatru Polskiego we Wrocławiu rozeszła się szerokim echem w środowisku teatralnym. W sobotę, 14 kwietnia 2018 zbiegły się dwie wyjątkowe uroczystości: 600. premiera Teatru oraz jubileusz 40-lecia działalności artystycznej reżysera i aktora Stanisława Melskiego. Z tej okazji twórca ten przygotował sztukę na podstawie powieści Fiodora Dostojewskiego „Bracia Karamazow”. Czy warto zobaczyć ten spektakl? Przeczytaj recenzję!

Bracia Karamazow„Bracia Karamazow” - widowisko na scenie Teatru Polskiego we Wrocławiu

Adaptacja wielowątkowej i pełnej niuansów historii, jaką jest książka Dostojewskiego, to prawdziwe wyzwanie nawet dla najbardziej doświadczonego reżysera i doborowej obsady aktorskiej. Nie jest łatwo przenieść na scenę powieść z całym jej bogactwem fabuły, zróżnicowanych charakterologicznie bohaterów oraz zawiłą narracją. Bez wątpienia spektakl oparty na rosyjskim dziele nie może być projektem minimalistycznym. Dlatego też Melski zrealizował swój zamysł z rozmachem i wyreżyserował ponad 3-godzinną sztukę, w której bierze udział co najmniej 20 postaci. Jak mogliśmy się przekonać, zespół Teatru wykonał tytaniczną pracę i przy wspólnych siłach stworzył widowisko godne 600. premiery.

„Bracia Karamazow” to jedna z najbardziej znanych powieści Fiodora Dostojewskiego i powieści rosyjskich w ogóle. Na pierwszym planie rozgrywa się tragedia rodzinna – trzech braci o zupełnie różnych temperamentach wikła się w konflikty między sobą, a napiętą atmosferę podsyca ojciec-rozpustnik. Kiedy dochodzi do zabójstwa pana Karamazowa, wybuchają nieokiełznane emocje: namiętności, żale, wyrzuty sumienia. Jak wyłonić winnego spośród tak wielu podejrzanych? Oprócz głównego wątku, wokół snuje się plątanina relacji damsko-męskich, filozoficznych rozważań i kwestii narodowych. Nawet 3 godziny to zdaje się za mało na ujęcie tylu niuansów świata przedstawionego.

Dostojewski oczami Stanisława Melskiego

Reżyser adaptacji książki zawsze stoi przed dylematem: w jakim stopniu odwzorować dzieło pierwotne? Jak poprowadzić narrację, by szkielet fabuły został zachowany, ale mimo to w sztuce pojawiły się elementy inwencji twórczej? Melski rozwiązał ten problem z wyczuciem właściwym profesjonaliście. Chociaż zdarzało się, że widzowie zwracali uwagę na niezgodność z powieścią w niektórych miejscach, nie zaważyło to na spójności całego spektaklu. Na scenie wybrzmiało wszystko, co najważniejsze w „Braciach Karamazow” – ponadczasowe wartości, różne oblicza ludzkiej natury oraz idee Boga i moralności z punktu widzenia wiary lub niewiary.

Wśród  licznych postaci dostrzegliśmy kreacje naprawdę imponujące. Ojciec, Fiodor Karamazow (Dariusz Bereski) bawił publikę wizerunkiem impulsywnego hulajduszy, który nie szczędził ostrych i nierzadko celnych uwag. Alosza Karamazow (Błażej Michalski) jako zaczynający ksiądz z zasadami był głosem sumienia wszystkich bohaterów, a jednak tak często ujawniał swój naiwny i słaby charakter młodzieńca. Na szczególny podziw zasługuje gra aktorska Marcina Piejasia, który wcielił się w rolę Iwana Karamazowa. "Średni" brat okazał się bodaj najbardziej tragicznym bohaterem spektaklu. Z przejęciem obserwowaliśmy, jak przebywa drogę od zwątpienia w Boga, przez rozterki egzystencjalne, do kompletnego szaleństwa. Jego deklamacja poematu o wielkim inkwizytorze została zapamiętana jako jeden z najbardziej poruszających momentów spektaklu.

Małgorzata Żak wzbogaciła sztukę o efektowaną scenografię i kostiumy z epoki. Tło dla akcji było pozbawione przepychu – surowa konwencja wystroju pozwoliła wydobyć mistyczne piękno ogromnego ikonostasu na horyzoncie sceny. Zachwycały także szyte na miarę stroje aktorów. Dzięki tak starannie dopracowanej oprawie scenicznej, udało się uzyskać prawdziwy klimat XIX-wiecznej Rosji. Po zakończonym spektaklu Stanisław Melski wraz z obsadą aktorską odebrali w pełni zasłużone owacje na stojąco.

Maria Pastwa

fot. Krzysztof Zatycki

Słowa kluczowe: Teatr Polski we Wrocławiu, sztuka, ocena, Wrocław, 2018
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Kolejność fal
Kolejność fal - recenzja spektaklu Wrocław

Wrocławski Teatr Współczesny zrealizował nagrodzoną sztukę Filipa Zawady.

Misiaczek
Misiaczek - recenzja spektaklu Wrocław

Scena Wrocławskiego Teatru Lalek zamienia się w las, w którym mały miś nie może zasnąć.

Pierwsze razy
Pierwsze razy - recenzja spektaklu studenckiego [AST Wrocław] Wrocław

Oceniamy przedstawienie w reżyserii Jakuba Krofty.

Polecamy
Białe małÅźeństwo - Teatr Polski Wrocław
Białe małżeństwo - recenzja spektaklu Wrocław

Jedna z bardziej kontrowersyjnych sztuk Tadeusza Różewicza w nowej wersji w Teatrze Polskim we Wrocławiu.

Kazio Sponge Talk Show. Reaktywacja - recenzja festiwalowa

O czym myśli Kazio? Sprawdź, co tym razem przygotował sepleniący bohater!

Polecamy
Ostatnio dodane
Kolejność fal
Kolejność fal - recenzja spektaklu Wrocław

Wrocławski Teatr Współczesny zrealizował nagrodzoną sztukę Filipa Zawady.

Misiaczek
Misiaczek - recenzja spektaklu Wrocław

Scena Wrocławskiego Teatru Lalek zamienia się w las, w którym mały miś nie może zasnąć.

Popularne
Zmarł Dariusz Siatkowski
Zmarł Dariusz Siatkowski

11 października, w wieku 48 lat, zmarł znany polski aktor, Dariusz Siatkowski. Przyczyna śmierci nie jest znana, jak poinformował Teatr im. Jaracza w Łodzi, gdzie przez ostanie lata pracował aktor, śmierć nastąpiła nagle w jednym z hoteli poza Łodzią.

W przeddzień czegoś większego
W przeddzień czegoś większego

Z Bartoszem Porczykiem - zwycięzcą Przeglądu Piosenki Aktorskiej w 2006 oraz twórcą spektaklu "Smycz", która stała się ważnym wydarzeniem na kulturalnej mapie Wrocławia - o pracy w teatrze i planach na przyszłość rozmawia Marcin Szewczyk.

"Gry" na wielu poziomach
"Gry" na wielu poziomach

W 1988 roku w jednym z izraelskich kibuców 11 mężczyzn zgwałciło 14-letnią dziewczynkę. W późniejszym procesie sądowym jedynie 4 spośród nich zostało uznanych winnymi i skazanych na karę pozbawienia wolności.