Zawiało "Metrem"
2010-01-21 08:31:18 | Wrocław19 lat temu musical „Metro" był wydarzeniem. Oto bowiem na polskim podwórku udało nam się stworzyć spektakl w iście zachodnim stylu, który wprowadził ożywczy powiew do pokomunistycznej rzeczywistości. Problem jednak w tym, że przez ostatnie kilkanaście lat zmieniło się dookoła nas wiele. Ale „Metro" - nie.
Na wczorajsze (20.01) spektakle we wrocławskiej Hali Stulecia waliły tłumy. Musical duetu Józefowicz-Stokłosa to bowiem marka sama w sobie, z 1450 przedstawieniami, milionem widzów i występami na Broadwayu, w Moskwie, Sanki Petersburgu oraz Francji. Wrażenia robią również nazwiska osób, które się przez musical przewinęły - Edyta Górniak, Katarzyna Groniec, Robert Janowski czy Dariusz Kordek.
Opowieść o grupie idealistów, którzy w podziemnej stacji metra budzą sensację wystawiając swoje amatorskie show, na początku lat 90. mógł inspirować. Laserowe efekty, żywa muzyka, nieprzeciętna choreografia - wszystko to cieszyło oko po latach komunistycznej szarzyzny i przeciętności.
Niestety to, co jeszcze naście lat temu było nowatorskie i nietuzinkowe, dzisiaj wywołuje co najwyżej wzruszenie ramion. Wciąż świetna muzyka, hitowe piosenki (nieśmiertelna „Wieża Babel", „Chcę być Kopciuszkiem" czy „A ja nie"), nieprzeciętny talent i pasja występujących w spektaklu aktorów - to już za mało, by przykryć niedoskonałość (czy wręcz banalność) fabuły i nieudolność w naśladowaniu amerykańskich musicali ("Nie wozi się samowarów do Tuły" - pisali warszawscy krytycy o nieprzychylnych recenzjach po występie na Broadwayu). Trudno oprzeć się wrażeniu, że współcześnie „Metro" nie wytrzymałoby porównań z większością przedsięwzięć wrocławskiego Capitolu czy Teatru Muzycznego w Gdyni.
Jak powiedział kiedyś Janusz Józefowicz „musical będzie tak długo grany, póki będzie się sprzedawał". Kultowości i olbrzymiego wkładu w rozwój polskiej pop-kultury nikt „Metru" odmówić nie może. Początkowy jednak „powiew Zachodu" przekształcił się w słabiutki zefirek, który dmie już głównie dawną chwałą.
Marcin Szewczyk
(marcin.szewczyk@dlastudenta.pl)
Fot. Łukasz Bera