|
Fot. Grzegorz Hawałej |
Dwa różne światy - początek XIX-tego i wiek XXI. Akcja sztuki toczy się równolegle w tej samej angielskiej posiadłości, ale w epokach, które dzieli ponad dwieście lat. Czy aby na pewno te dwie rzeczywistości tak bardzo się różnią? A może natura ludzka, namiętności, cechy charakteru czy słabości są ponadczasowe?
„Arkadia' (1993) to najpopularniejsza sztuka Toma Stopparda, jednego z bardziej błyskotliwych współczesnych dramaturgów angielskich. To niezwykła opowieść o czasie, przemijaniu, historii i poszukiwaniu prawdy. Liczne intrygi, zawirowania losu i tajemniczość, przeplatane są zabawnymi scenkami. Moim zdaniem, niektóre rozmowy były nieco nużące, ale nie ze względu na grę aktorów, tylko ich treść.
Czasem w zakurzonych przedmiotach z przeszłości zaklęta jest jakaś historia. Ale czy stara księga z biblioteki na strychu może pomóc w rozwiązaniu zagadki sprzed dwóch wieków? Powiem w tajemnicy, że chodzi o domniemane morderstwo dokonane przez lorda Byrona... Kim jest młoda dziewczyna, której duch ukazał się w lustrze? Czy tajemnice z przeszłości mają coś wspólnego z utratą mowy przez pewnego młodzieńca? Serdecznie polecam sztukę przede wszystkim ze względu na jej przesłanie. Zadziwiające, jak dwie godziny w teatrze mogą zmienić podejście do rzeczywistości. Warto zastanowić się nad tym, czy historia w naszym rozumieniu jest prawdą czy może tylko interpretacją przeszłości.
Aneta Mieszczyńska (aneta.mieszczynska@dlastudenta.pl) |