Fontanna z Szermierzem
2007-02-19 09:44:46 | WrocławStojąca na samym środku placu Uniwersyteckiego fontanna z szermierzem (niem. Fechterbrunnen) to jedna z ciekawszych zachowanych rzeźb secesyjnych, Zaprojektowana przez Hugo Lederer'a (1871-1940), profesora berlińskiej Akademii Sztuk Pięknych, cieszy oczy studentów Uniwersytetu już od ponad stu lat (ustawiono ją na placu 26 listopada 1904 roku).
W środku okrągłego, płytkiego basenu umieszczony jest marmurowy cokół ozdobiony rzeźbami przedstawiającymi dwie siedzące, nagie kobiety. Czaszę fontanny dekorują 4 maski, w których ustach znajdują się miejsca wylewu wody. Studenci zwykli mówić, że maski te przedstawiają twarze profesorów wrocławskiej uczelni, a wyciekająca z nich woda ma symbolizować „potok słów", wydobywający się z ust prowadzących co mniej ciekawsze wykłady.
Jednak najciekawsze, bo mające swoją własną historię, jest zwieńczenie. Stanowi je wykonana z brązu, pozieleniała ze względu na patynę, figura młodego, nagiego mężczyzny, który, stojąc w harmonijnej i spokojnej pozie kontrapostu, trzyma w dłoni modną w początkach wieku szpadę o wygiętej głowni.
Wśród studentów Uniwersytetu krąży legenda, że przedstawiony w fontannie mężczyzna to sam autor jej projektu. Miał on, bezpośrednio po przyjeździe na studia do Wrocławia, spojony przez miejscowych studentów alkoholem, zastawić podczas gry w karty nie tylko cały posiadany majątek, ale również ubranie. Przegranemu podstępni żacy zostawili jedynie szpadę - symbol szlacheckiego stanu i męskiego honoru. Pomnik ma więc być złośliwym komentarzem kierowanym w nieuczciwych i chytrych studentów, ale przede wszystkim stanowi przestrogę przed lekkomyślnością i hazardem dla wszystkich, którzy zamierzają studiować we Wrocławiu i bawić się we wrocławskim środowisku studenckim.
Sam Szermierz nadal prowokuje i często pada ofiarą studenckich żartów - najczęściej po prostu znika jego szpada (musiała być uzupełniana już kilkadziesiąt razy!). W czasach przedwojennych natomiast istniał zwyczaj regularnego mycia figury, o której higienę dbały przede wszystkim studentki. Nierzadko w zimie ktoś wyjątkowo troskliwy, zakłada mu czapkę i rękawiczki.
Pomnik ten urósł przez stulecie do rangi symbolu uczelni - jego rysunkiem sygnowane są od lat przedwojennych wszystkie publikacje pracowników i studentów Uniwersytetu Wrocławskiego. Od zawsze stanowi punkt orientacyjny dla nowo przybyłych do miasta studentów, jest jednym z najpopularniejszych miejsc spotkań, często odbywają się przy nim happeningi i protesty. Ostatnio służył nawet jako miejsce kąpieli lekko podchmielonemu studentowi, który świętował w ten sposób udaną obronę pracy magisterskiej. Inny, zapewne z tego samego powodu, próbował pływać w fontannie kajakiem, co zakończyło się nie tylko przykrym spotkaniem świeżo upieczonego absolwenta ze strażą miejską, ale i uszkodzeniami niedawno odnowionej i efektownie podświetlonej fontanny. Setne urodziny pomnika uczczono niedawno uroczystym wykładem i pokazami szermierczymi, a wśród popularnych wrocławskich krasnali znalazł się również krasnal - szermierz.
Joanna Jaszczak
(joanna.jaszczak@dlastudenta.pl)
(fot. Michał Grocholski / Agencja MindMedia)