Kobiece porno zabronione na UWr
2012-01-12 10:17:11 | WrocławNa poniedziałek (9 stycznia) zaplanowane zostało spotkanie Kulturoznawczego Klubu Filmowego, które miało być poświęcone pornografii. Zostało jednak ono odwołane przez władze Uniwersytetu Wrocławskiego po proteście konserwatywnych środowisk.
Jak podaje portal gazeta.pl, podczas zaplanowanego spotkania preleganci mieli omówić dorobek najważniejszych reżyserek kobiecego porno. Tematyka ta nie spodobała się wrocławskiemu oddziałowi stowarzyszenia KoLiber, dlatego też zorganizowało ono internetową akcję protestacyjną, którą poparło prawie... 60 osób.
Według organizatorów protestu, spotkanie to będzie pretekstem do "zbiorowej masturbacji". - (...) Pornografia (...) jest zaprzeczeniem kultury i człowieczeństwa, czymś, co sprowadza człowieka do poziomu kierującego się instynktami zwierzęcia" - można przeczytać na oficjalnej stronie protestu. Z tezami tymi nie zgadza się Przemysław Dudziński, jeden z zaproszonych prelegentów: - (...) Jako badacze mamy obowiązek interesować się tym tematem. Nie chodzi nam przecież o promocję zjawiska, ale o naukową dyskusję. Myślę, że doszło do nieporozumienia. Kością niezgody jest najprawdopodobniej fragment mojej prelekcji, w którym pokazuję krótki fragment filmu - powiedział portalowi.
Po odwołaniu spotkania organizatorzy spotkali się z władzami UWr. Jak powiedział portalowi Jakub Dymek z Kulturoznawczego Klubu Filmowego, odwołanie prelekcji było rodzajem cenzury prewencyjnej, jednak uniwersytet popiera tę inicjatywę. Żeby ją jednak zrealizować, organizatorzy muszą spełnić kilka warunków.
Po interwencji władz UWr i odwołaniu spotkania na stronie protestu pojawił się wpis: - Serdecznie dziękujemy wszystkim za udział, a utopistom spod znaku Marksa, Saint-Justa i Sartre'a życzymy wielu spektakularnych klęsk w propagowaniu swoich chorych poglądów.
APA/gazeta.pl