Zmień miasto
Restauracje Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w lokalnym wydaniu.
Adres:pl. Grunwaldzki 22 (Pasaż Grunwaldzki) Miasto:Wrocław Godziny otwarcia:Codziennie od od 09:00 – 21:00

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Dodaj opinię

anty-stp
2013-02-09
Dramat

Witam, chciałem podzielić się opinią odnośnie jedzienia w STP w pasażu grunwaldzkim. Mianowicie jeśli ktoś nie chce nabawić się zatrucia pokarmowego to nie polecam. Niestety z naiwności kupiłem obiad (mięsny) a w gratisie otrzymalem zatrucie pokarmowe i wizytę u lekarza. Jeśli chcecie zjesc obiad to najlepiej zrobcie cokolwiek z domu, dlatego że przynajmniej wiemy co jemy. Pozdrawiam!

 
realista
2011-01-12
stp

STP ma własny bonus – semantyczny i filantropijny. Po pierwsze brzmi jak nazwa wyścigowej firmy, której naklejkami pracowicie łatałem dziurawe burty mojego pierwszego w życiu fiata 126 p. A po drugie - w ostatniej godzinie karmienia wszystko daje za pół ceny. Ale ja bym nie czekał – im później, tym jedzenie bardziej wysuszone, by nie rzec - zmumifikowane. No bo to właściwie bar z bufetami, w których sami wybieramy, co tam komu w duszy gra. I tak płacimy za wagę talerza z potrawami a nie za gust. A że gorąco w tych bufetach, wszystko z biegiem dnia obsycha, zasycha lub się wysusza. Nie zawsze na korzyść smaków. Sam lokal przypomina taśmę produkcyjną z nieśmiertelnie zabawnego filmu „Skrzydełko czy nóżka”. Bierzemy tacę. Często dość utytłaną przez poprzedników. Nakładamy talerz. Jest wesoło, bo talerz się po plastiku ślizga. Jeśli okiełznamy arcopal, podjeżdżamy po rurkowym taśmociągu do bufetów. Smakołyki są rozmieszczone nieco od Sasa do lasa. Ale kolorowe. Mnie to bawi, więc sięgałem po niemal wszystko, co znalazłem w zasięgu ręki. Nabrałem łychę szpinaku, drugą marchewki z groszkiem. Obok położyłem soczysty plaster karczku do bardzo już brunatnych frytek i jednego pieroga ruskiego z ciekawości. I jeszcze jeden ziemniak gotowany posypany pietruszką i klika pieczonych ziemniaczanych kulek, wreszcie buraczki na zimno i filet z miruny w cieście. Brzmi dziwnie, smakowało też dziwnie. Szpinak miał dobry smak, lecz tak doprawiono go mąką, że spokojnie dałoby się nim tynkować domy. Podobnie marchewka z groszkiem, nic świeżości, konserwanty i mąka. Karczek nadzwyczaj chemiczny w smaku, sos klajstrowaty. Szkoda, gdyż mięso przyzwoicie uduszone. Frytki z kolei zimne i przypalone. Ziemniaki wodniste. Pieróg gliniany. Miruna sucha na wiór. I tylko buraczki miały swoisty i przyjemny smak i zapach. Bardzo tradycyjny. Nadgryzłem jeszcze stek z cebulką – żadnej zmiany. Cebula z gumy, stek z dobrze wypieczoną skórką, ale w środku mielona wata ze świnki. Nie złoszczę się, bo jeśli wszystko, czego spróbujecie, kosztuje tu niespełna 30 zł za kilogram, trudno się dziwić. Nie dziwią się zatem liczni klienci STP. Bo zawsze tu miły oku tłok. Znaczy smakuje lub czegoś brak. .

 
Paulina
2010-04-15
Promocja

Oni zawsze jak otwieraja maja znizke zeby przyciagnac klientów a pozniej kg kosztuje tyle ile w Marino czy Magnolii po 20 jest Happy i jest 50% to wtedy trzeba jesc...!!

 
Miro
2010-03-28
Ci to zarabiają !

No no cena adekweatna do jedzonka, tylko dlaczego po 2 tygodniach podwajają cenę ? Skoro zarabiają pa 1,50 za 100g to daczego potem mamy im płacić podwójnie ?...

 
kaka
2010-03-26
super lokal

super super i jeszcze raz super

 
Copyright © 2003-2024 dlastudenta.pl

FB dlaMaturzysty.pl reklama