Zmień miasto
Restauracje Logowanie / Rejestracja
Znajdujesz się w lokalnym wydaniu.
Adres:Komandorska 53l Miasto:Wrocław Tel:+48717927690Godziny otwarcia:12:00 do 24:00

Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Dodaj opinię

były stały bywalec
2007-11-07
Niestety już nie ma Vabanku

Chodziłam tam prawie przez 5 lat. Niestety już jej nie ma. Takiego jedzenia nie jadłam we Wrocławiu nigdzie. Wszystko świeże i pyszne. Kelner faktycznie chudy i co z tego, grzeczny, szarmancki, zawsze odsuwał mi krzesło i odwieszał płaszcz. Organizowałam tam też przyjęcie po obronie pracy doktorskiej, na najwyższym poziomie obsługa, jedzenie i cała reszta, nie wspominając o zastawie stołowej z pięknymi złotymi ornamentami. Wkurzony chyba był w innej knajpce, bo mój Vabank bedę jeszcze długo wspominać. A propos, czy ktoś wie, czy właściciele otworzyli gdzieś we Wrocławiu inną restaurację?

 
Anna
2006-03-28
Lubie tam jadać

Uwazam ze to swietna restauracja, lubie tam jadac! Moze kelner nie jest wypakowanym, mlodym przystojniakiem, ale jewdzenie tam jest bardzo dobre

 
GEORGE
2005-10-15
FATALNIE

ZGADZAM SIĘ W PEŁNI Z "WKURWIONYM". VA BANK TO SPELUNA JAKICH MAŁO!

 
oddany gosc
2005-10-15
zdebialy frajerze

Do Vabanku chodze od 2 lat i nigdy nic zlego sie mi nie zdarzylo. kelner nie podaje sztuccow w serwetce bo to bylo dobre jakies 20 lat temu a teraz stosuje sie w stolowach gdzie chodzisz z dziewczyna. prosze cie!! jezeli nie chodzisz do dobrej restauracji jak vabank, splendido, casablanca itd. tylko magistracka, jeans bar, zwiazki tworcze to nie dziwi mnie nieznajomoś zasad savoir vivre. nie pozdrawiam

 
wkurwiony klient
2005-07-15
nie idźcie tam broń boże!

kelner wygląda jak jakiś zabijaka z PRL'U - nieogolony chudzielec z miną, sugerującą, że pod pazuchą chowa nóż, który chętnie bez szczególnego powodu wraziłby Ci w plecy. byliśmy tam kiedyś z dziewczyna i myślałem ,ze się przewrócę jak zobaczyłem brudny obrus. Kelner podszedł do stolika rzucił sztućce bez serwety, piwo bez podkładki - zreszta jakies przeterminowane - woda jakby prosto z kranu. zamówiliśmy makaron z grzybami lesnymi - jednak nie o takie leśne grzyby nam chodziło - dobrze, że po dwóch kęsach zabroniłem mojej miłej dalszej konsumpcji, co wcale nie przyszło mi z trudem, bo sama miała już dośc choćby widoku: makaron jak wyjęty z zupy mlecznej serwowanej dzieciom w przedszkolach, grzyby splesniałe chyba od wilgoci i deszczu z pobliskiego parku najprawdopodobniej, a wszystko zanurzone w piasku! nasza degustacja trwała 3 min. i ni z tego, ni z owego przy naszym stoliku znowóż pojawił się ten podejrzany typ, który robił tam za barmana, a powinien w najlepszym wypadku za wikidajło. Po dwóch kęsach chciał nam już zabierać talerze, jakby przeczuwał, że danie, które serwuje jego kochana restauracja jest niestrawne. Wyszliśmy nie czekając na resztę, na którą pewnie specjalnie tak długo kazał sobie czekać ten szemrany typek. tfu!

 
Copyright © 2003-2024 dlastudenta.pl

FB dlaMaturzysty.pl reklama