bylem tam 4 RAZY i ZA KAZDYM RAZEM mialem nadzieje, ze jednak TYM RAZEM bedzie lepiej. Jakiz ja bylem naiwny... Jednak najbardziej z tej kawiarnii wkur***a mnie jej (chyba) wlascicielka. Powinna sie tak szarogesic w domu, a nie odstraszac klientow

ludzie co za knajpka z zewnątrz myślalem że wejde do spoko zajeb... z dobrą obsługą knajpki a tu totalna porażka!!!miałem ochotkę na 1-go browarka ze swoją kobietą tak więc weszliśmy na dzińdobry szatnia opłata browar niedobry i drogi jak na tą lokalizację!!!!kelnerka ma minę jakby je kot na twarz na robił a klozet babcia mnie kasuję za toaletę !!paranoja!!!!od kiedy płaci się z za zasyfiałą obskurną toalete tam gdzie spożywa sie browar na miejscu?????!!!!!ahhhh zimno jak skur.... równie dobrze mogłem na dworze wypić browca nie byłby żadnej róznicy . podsumowujac browarek wyniusł mnie tylko 7.50 pln :))) nio ale ostatni raz tam byłem i nie polecam tego miejsca innym!!!

Drogo jak w rynku, zimno, za szatnię trzeba płacic(to jeszcze do przeżycia),ale żeby za toaletę?! Porażka! I jeszcze ta zadzierająca nos kelnereczka!

Żur królweski-cena 8,00 zł waga 280 gram.Zabarwinia lura + skrawki zeszłotygodniowj białej kiełbasy, pół anemicznego jajka i uwaga dla zapewnienia wagi dopełnien stanowią nieświeże kostki rozmoczonego chlebka.Zgaga i niestrawność żołądka GWARANTOWANA!!!!!!!

Zupy lepiej gotują w garkuchniach i jadłodajniach chatytatywnych. Chcesz się przekonać spróbuj np tego co nazwano tu bograczem. Pozwijane skórki pomidora dostarczą błonnika Twojemu przewodowi trawiennemu. Suche kawałki mięsa (pewnie oszczędności...) długo się trawią, a smak (brrr...) nie opuści Cię do wieczora mimo wypitych później miętówek. Więcej tu nigdy nie wrócę.