Reportaż - Naszym zdaniem
W sumie popularny „Teddy” stoczył w obozie oświęcimskim prawie czterdzieści walk bokserskich, a niektórzy podają, że było ich nawet sześć-dziesiąt. Prawie wszystkie z nich zdecydowanie wygrał.
Za zielonym tunelem, który w rzeczywistości jest tylko zwyczajnym przejściem na ulicę Menniczą, widzisz malujący się ruch, zgiełk i pośpiech. Tu jest zupełnie inny świat.
Widzicie, Katalończycy maja gdzieś to, co inni o nich myślą. Z uporem osłów, swojego narodowego symbolu (przeciwieństwa madryckiego byka) powtarzają "No soc de Espana, soc de Catalunya" i po prostu robią swoje.
Warunek jest jeden: żadnego logo, żadnych śladów popularnych marek na piersiach czy na plecach. Żadnych też kratek lub cienkich paseczków, bo będziesz migać jak choinka.
W opinii przeciętnego Polaka, po zamianie koron na euro na Słowacji zrobiła się straszna drożyzna. Czy tak jest na pewno?
Sam rozbrajał niewybuchy z drugiej wojny światowej, śpiewał w La Scali u boku Pavarottiego i był pierwszym Polakiem w kosmosie, jeszcze przed Hermaszewskim.
- A szto tam u Was? - pyta rozbawionym głosem, szczęśliwy jak dziecko, które znalazło w spiżarni czekoladę. - U nas nieskolko padarkow- odpowiada jakby spokojnie, ale drżącym głosem kierowca.
Stragany z miękkimi narkotykami, domy bez numerów, totalna wolność, nieskrępowana twórczość - takie były założenia hipisów, którzy prawie 40 lat temu tworzyli własne miasto.
Gdy lekko przestraszona wyjmowałam paszport, on z bezbłędnym angielskim i miłym uśmiechem zapytał, jak się mam? Właśnie przekroczyłam granicę, która nie wiadomo, czy istnieje. Całkiem oszalałam.
Godzina siedemnasta. Ponowny trzask drzwi. Wrzask. „Tobie się w głowie poje****! Jak mianownik może być mniejszy od licznika!"
Odważna i ambitna próba obalenia mitu Polski Niewinnej czy upiorne pomówienie wszystkich Polaków?
"Nigdy nie widziałem kraju, który zawierałby w sobie tyle kontrastów. Przepych, piękno i nieskazitelność z jednej strony, z drugiej bardzo łatwo przeradza się w straszną biedę i syf.".
Zobaczcie najpiękniejsze miejsca na świecie, do których pojedziecie, jak już będziecie mieli mnóstwo szmalu!
Każde dziecko wie, że Cyganie nie mają swojego państwa, na tym jednak zazwyczaj nasza wiedza się kończy.
Czy związek nie-muzułmanki z muzułmaninem ma prawo bytu? Czy wystarczy, iż obie ze stron włożą w ten związek nie tylko uczucia, dobre chęci, ale obustronny szacunek do siebie nawzajem, jak i do tradycji, religii i swoich rodzin, otwarty umysł, gruntowną wiedzę?